Brak obowiązku wskazywania dystrybutora krajowego na produktach kosmetycznych

W ubiegłym tygodniu Komisja Gospodarki przyjęła korzystną dla wielu producentów zmianę art. 20 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. 

Przepis budził wątpliwości co do konieczności wskazywania dystrybutora krajowego, także na produktach, których oznakowanie regulują przepisy szczegółowe. Tak było m.in. w przypadku kosmetyków, na których - zgodnie z unijnym rozporządzeniem 1223/2009 - należy wskazać osobę odpowiedzialną, którą w zależności m.in. od roli odgrywanej w procesie produkcji może być importer, producent lub strona trzecia.

Ponieważ osobą odpowiedzialną może być przedsiębiorca wprowadzający produkt do obrotu w dowolnym kraju UE, w wielu przypadkach dostosowanie się do wymogów s.d.g. powodowałoby konieczność zmian w oznakowaniu produktów wprowadzonych na rynek polski. Zaś zgodnie z większością regulacji dotyczących produktów konsumenckich w UE wprowadzenie produktu do obrotu rozumiane jest jako wprowadzenie na rynek wspólnotowy, nie zaś na rynek danego kraju UE.

Dotychczas praktyka polskich firm kosmetycznych była niejednolita - część stosowała wyłącznie przepisy sektorowe, a część dodawała adres i firmę dystrybutora do - i tak już obszernej - listy informacji, jakie należy umieścić na produkcie.

Przyjęta zmiana rozstrzyga, że jeśli przepisy szczegółowe regulują kwestie oznakowania produktów, artykuł 20 ustęp 1 s.d.g. nie ma zastosowania czyli znosi obowiązek oznakowania adresu dystrybutora we wszystkich sektorach posiadających szczegółowe uregulowania w zakresie oznakowania.

O wyjaśnienie tej kwestii od kilku lat zabiegał Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego oraz Konfederacja Lewiatan.