Sytuacja na rynku pracy w grudniu 2010 r.
2011-01-10
Szacunkowe dane z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wskazują, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec grudnia wyniosła 12,3% i w porównaniu do listopada wzrosła o 0,6% (w analogicznym okresie 2009 roku wskaźnik ten wzrósł z 11,4% do 12,1%). W ubiegłym miesiącu, natężenie bezrobocia wzrosło we wszystkich województwach, najsilniej zaś w województwach kujawsko - pomorskim (o 6,8%), opolskim (o 6,5%) i warmińsko - mazurskim (0 6,3%).
O 95,6 tys. osób (o 5,1%) wzrosła liczba bezrobotnych i wyniosła na koniec grudnia 1 953,9 tys. osób (na podstawie meldunków nadesłanych przez wojewódzkie urzędy pracy). W analogicznym okresie 2009 r. odnotowano wzrost liczby bezrobotnych o 81,6 tys. osób (o 4,5%).Pocieszający jest natomiast fakt, że przypływ osób bezrobotnych w całym 2010 r. był prawie 9-krotnie mniejszy niż w 2009 r. W ubiegłym roku liczba bezrobotnych wzrosła o 61,2 tys. osób (o 3,2%), podczas gdy rok wcześniej aż o 418,9 tys. osób (28,4%).
Spadła również (o 17,2 tys., co stanowi 28 %) liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych do urzędów pracy. Pracodawcy zgłosili w grudniu do urzędów 44,1 tys. ofert pracy.
Spadek liczby wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej w grudniu 2010 roku odnotowano we wszystkich województwach, przy czym najsłabszy w województwie świętokrzyskim (o 12,4 % czyli o 0,2 tys.), natomiast najsilniejszy w województwie lubuskim (o 49,9% czyli o 1,7 tys.).
W całym 2010 roku do urzędów pracy pracodawcy zgłosili 1 020,5 tys. wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej tj. o 117,9 tys. więcej niż w 2009 roku (wzrost o 13,1%), podczas gdy w 2009 roku liczba ofert pracy była o 21% niższa niż w 2008 roku.
Grudzień to kolejny miesiąc, w którym rejestrowały się osoby powracające do bezrobocia po wygaśnięciu umów na czas określony lub po zakończeniu prac sezonowych (np. w turystyce, budownictwie, ogrodnictwie i leśnictwie). To również okres powrotów po zakończeniu aktywnych form zatrudnienia, gdyż rzadziej oferuje się pracę osobom wcześniej zatrudnionym na subsydiowanych miejscach pracy.
Wśród rejestrujących się bezrobotnych były także osoby zwalniane z zakładów pracy na podstawie wcześniejszych, zgłaszanych przez pracodawców zwolnień grupowych, jak i zwolnione z mniejszych zakładów pracy. W końcu roku w wielu przypadkach kończą się umowy na czas określony, których pracodawcy nie przedłużają. Ponadto wpływ na wzrastający poziom bezrobocia ma mniejsza liczba wolnych miejsc pracy, w tym również subsydiowanego zatrudnienia.
Początek 2011 roku powinien okazać się dobry dla szukających pracy, bowiem zapotrzebowanie na nowych pracowników jest około dwa razy większe niż przed 12 miesiącami, jak wynika z analizy danych dotyczących prognoz zatrudnienia.
Ten optymizm potwierdzają także przedsiębiorcy; prawie 65 % liczy na zwiększenie swojej aktywności, a nieco ponad 18 % oczekuje utrzymania jej na tym samym poziomie.
Trwają lub ruszą kolejne inwestycje budowlane, finansowane częściowo z funduszy unijnych; wiele z nich związanych jest bezpośrednio z Euro 2012. Powstanie również kilka dużych obiekty handlowe. Niezmienny rozwój obserwujemy w branży informatycznej i Internecie (tu prym wiedzie wirtualny handel i usługi a także zaczyna funkcjonować e-administracja).
Stąd najbardziej poszukiwani są inżynierowie budowlani, kierownicy budów i pozostali budowlańcy. W dobrej sytuacji są również eksperci od reklamy i sprzedaży w internecie, programiści, a także coraz bardziej popularni, moderatorzy dyskusji internetowych. Na brak ofert pracy nie powinni narzekać także księgowi i przedstawiciele sektora finansowego. Rośnie również zapotrzebowanie na pracowników w transporcie, łączności i budownictwie. W dalszym ciągu poszukiwane są osoby do sprzedaży i obsługi klienta.
Prognozy dotyczące rynku pracy na 2011 rok wskazują, że sytuacja nie powinna ulec znaczącej zmianie w stosunku do 2010 r. GUS przewiduje, ze w lutym bezrobocie może przekroczyć nawet 13%, za to latem powinno spaść poniżej 10%.