Dodatek solidarnościowy także dla osób zatrudnionych na umowach cywilno-prawnych
2020-06-04
• Jeszcze dzisiaj Sejm zajmie się, przygotowanym przez prezydenta, projektem ustawy o dodatku solidarnościowym dla osób, które utraciły pracę z powodu pandemii koronawirusa.
• Zdaniem Konfederacji Lewiatan dodatek solidarnościowy powinien być wypłacany nie tylko osobom, które były zatrudnione na umowę o pracę, ale także tym, którzy pracowali na umowach cywilno-prawnych.
Nowa regulacja zawiera dwie zmiany: wprowadza zasiłek solidarnościowy dla osób, które z powodu pandemii zostały zwolnione z pracy lub ją zakończyły wraz z upływem okresu, na jaki została zawarta umowa terminowa oraz podwyższa kwotę zasiłku dla bezrobotnych.
Według projektu ustawy, kwota dodatku solidarnościowego będzie wynosić 1400 zł, a zasiłek dla bezrobotnych 1200 zł miesięcznie w okresie pierwszych 90 dni posiadania prawa do zasiłku i 942,30 zł miesięcznie w okresie kolejnych dni. W przypadku zasiłku solidarnościowego składki na ubezpieczenie społeczne będą płacone przez budżet państwa. Warunki przyznania świadczenia solidarnościowego są mniej restrykcyjne niż w przypadku zasiłku dla bezrobotnych - wystarczy 90 dni podlegania ubezpieczeniom społecznym z tytułu stosunku pracy.
- Warunkiem koniecznym otrzymania dodatku solidarnościowego jest zatrudnienie na umowę o pracę. Tym samym nie obejmie on dużej części osób, które przed epidemią pracowały w oparciu o umowy cywilno-prawne, czyli na przykład osoby wykonujące szeroko rozumiane zawody artystyczne. To słabość tej ustawy, ponieważ takie osoby nie zostały objęte pomocą w ramach tarcz antykryzysowych. Zasiłek solidarnościowy powinien być instrumentem wsparcia tych osób, które w dzisiejszych warunkach nie mają żadnej innej formy zabezpieczenia (osoby wcześniej pracujące na umowy zlecenia, z bardzo krótkim stażem). Kwota dodatku nie powinna być wyższa niż zasiłek dla bezrobotnych, do którego mają prawo tylko te osoby bez pracy, które mogą wykazać się co najmniej 12 miesięcznym stażem ubezpieczeniowym - mówi Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Według projektu ustawy dodatku solidarnościowego i zasiłku dla bezrobotnych nie będzie można łączyć, ale z uwagi na wyższą kwotę pierwszego, osoby uprawnione do zasiłku dla bezrobotnych przez trzy miesiące mogą pobierać dodatek solidarnościowy, co nie skraca maksymalnej długości pobierania zasiłku dla bezrobotnych. Konfederacja Lewiatan pozytywnie ocenia decyzję o braku możliwości łączenia obu tych świadczeń. W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której dochody z obu zasiłków przewyższałyby dochody z pracy osoby otrzymującej płacę minimalną.
Okres wypłaty zasiłku solidarnościowego został określony bardzo sztywno - od 1 czerwca 2020 r. do 31 sierpnia 2020 r., co oznacza, że nie obejmie on części osób zwalnianych po zakończeniu wsparcia z tarcz antykryzysowych (trzeba wziąć pod uwagę również okres wypowiedzeń).
- Zasadne byłoby utrzymanie okresu wypłaty świadczenia - 3 miesiące, przy jednoczesnym wydłużeniu okresu, w którym można wnioskować i otrzymać to świadczenie, pod warunkiem spełnienia określonych kryteriów - dodaje Monika Fedorczuk.
Przedsiębiorcy apelują również o zmianę przepisów dotyczących zasiłków dla bezrobotnych.
Niezależnie od tego jaka koncepcja zostanie przyjęta w toku dalszych prac, ważne jest, aby nie ignorować głosu i ekspertyzy organizacji pracodawców oraz związków zawodowych w tym temacie. Rada Dialogu Społecznego jest tym miejscem, w którym powinna toczyć się transparentna i oparta na danych dotyczących m.in. sytuacji na rynku pracy i kondycji budżetu, debata na temat polityki rynku pracy.
Konfederacja Lewiatan