Nie rezygnujmy z rozbudowy wiatraków na lądzie
2018-11-23
• W założeniach polityki energetycznej do 2040 r., przygotowanych przez Ministerstwo Energii, zakłada się, że w 2030 r. 60 proc. prądu będzie pochodziło z węgla.
• W 2033 r. ma pojawić się elektrownia jądrowa, a w następnych latach będą oddawane kolejne bloki jądrowe (co 2 lata nowy). Zapowiedziano również rezygnację z rozbudowy wiatraków na lądzie.
• Zdaniem Konfederacji Lewiatan nierealne jest oddanie elektrowni jądrowej w 2033 roku. Niepokoi też rezygnacja z rozbudowy wiatraków na lądzie.
Polska będzie potrzebowała nowych mocy w systemie energetycznym. Ale one powinny się pojawić już w 2021. Tak więc nawet zrealizowanie pierwszych bloków jądrowych w 2033 r. nie zapewni bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Lewiatan z zadowoleniem przyjmuje deklarację wsparcia dla inwestycji w morskie farmy wiatrowe (offshore). Za tą deklaracją powinny pójść szybkie i konkretne działania usprawniające procedury administracyjne przy budowie morskich farm wiatrowych i skrócenie całego okresu ich przygotowania z obecnych 8-10 lat do 4 lat.
- Z niepokojem przyjmujemy kategoryczne stanowisko Ministerstwa Energii w kwestii rezygnacji z rozbudowy wiatraków na lądzie. Nie jest ono poparte żadnymi obiektywnymi przesłankami. Nie ma racjonalnych argumentów, które pozwalają wykluczyć rozwój bezpiecznych środowiskowo i społecznie projektów lądowych farm wiatrowych z polskiego miksu energetycznego - dodaje Dominik Gajewski.
Konfederacja Lewiatan