Lewiatan o rewizji dyrektywy o europejskim systemie handlu emisjami
2015-09-11
Utrzymanie obecnych zasad przyznawania bezpłatnych uprawnień do emisji do 2030 roku osłabi konkurencyjność wielu branż europejskiego przemysłu i przedłuży ich niepewność inwestycyjną. Projekt rewizji dyrektywy o europejskim systemie handlu emisjami (EU ETS) jeszcze bardziej pogorszy obowiązujące dziś zasady - uważa Konfederacja Lewiatan.
Po pierwsze, utrzymano mechanizm międzysektorowego współczynnika korekcyjnego. Po drugie, Komisja Europejska wprowadziła nowy mechanizm liniowego ograniczania emisji w sektorach, poprzez coroczną procentową redukcję wartości benchmarku. Oba te mechanizmy są krzywdzące dla najlepszych instalacji przemysłowych, które pomimo tego, że spełniają ustalony przez KE benchmark, nie będą miały zagwarantowanych darmowych uprawnień do emisji. Najlepsze instalacje powinny mieć zagwarantowaną bezpłatną alokację 100% uprawnień, a pozostali uczestnicy systemu potrzebują benchmarków, które są oparte na możliwościach technologicznych, tak aby miały realną możliwość osiągnięcia technologicznego poziomu najefektywniejszych instalacji.Jakie rozwiązania powinien uwzględniać projekt dyrektywy:
1. Aby zapewnić konkurencyjność przemysłu i jednocześnie osiągnięcie celu redukcyjnego na 2030 rok, należy wprowadzić mechanizmy, które umożliwią przydział darmowych uprawnień dla przemysłu w sytuacji rosnącej produkcji. W tym celu niezbędne jest wykorzystanie uprawnień z rynkowej rezerwy stabilizacyjnej (MSR) na potrzeby przemysłu lub wprowadzenie elastyczności pomiędzy pulą bezpłatnych uprawnień i pulą uprawnień na aukcję. Jest to jedyny sposób na pogodzenie celu reindustrializacji z celami klimatycznymi UE. Krokiem we właściwym kierunku jest utworzenie rezerwy uprawnień dla nowych instalacji i znaczącego wzrostu produkcji w wysokości ok. 395 mln uprawnień, z czego 250 mln pochodzić ma z MSR, ale konieczne jest ustalenie zasad zwiększenia tej puli, tak aby najlepsze instalacje miały zagwarantowaną bezpłatną alokację 100% uprawnień.
2. Przydział bezpłatnych uprawnień powinien być obliczany w oparciu o bieżące poziomy produkcji, a nie historyczne jak do tej pory. Propozycja KE zmierza w dobrym kierunku proponując alokację raz na 5 lat, zamiast na 8 lat oraz wprowadzając podejście zbliżone
do tzw. alokacji dynamicznej. Propozycja powinna jednak uwzględniać bardziej aktualne okresy produkcyjne (np. dla roku n-1 lub n-2), które umożliwią wykorzystanie bieżących danych produkcyjnych.
3. Benchmark powinien być obliczony na podstawie danych z wybranych, reprezentatywnych, najlepszych instalacji i aktualizowany okresowo, aby był realistyczny i motywujący do inwestycji. Wybór instalacji powinien być ambitny, ale racjonalny, czyli nie zakłócony ekstremalnymi wartościami statystycznymi. Założenia liniowej redukcji benchmarków nie są możliwe do zrealizowania w sektorach z dużym udziałem emisji procesowych. Dla takich emisji nie ma technologicznych możliwości redukcji. W związku z tym, przydziały bezpłatnych uprawnień dla tej części emisji nie mogą podlegać obligatoryjnej, „księgowej" redukcji (CSRF oraz liniowa redukcja benchmarku) dopóki nie zostanie wprowadzona, na skalę przemysłową, technologia alternatywna (CCU).
4. Rekompensaty za koszty pośrednie powinny być określone na poziomie UE oraz zapewniać wsparcie dla sektorów, w których zagrożenie ucieczką emisji (CL) jest kombinacją kosztów bezpośrednich oraz pośrednich.
5. Kryteria ilościowej i jakościowej oceny ryzyka ucieczki emisji powinny zostać niezmienione względem tych przyjętych w 2008 roku. Przy czym ocena ryzyka ucieczki emisji w sektorze MŚP powinna lepiej odzwierciedlać wpływ kosztów emisji na konkurencyjność, korzystając z bardziej odpowiednich wskaźników jak nadwyżka operacyjna brutto (Gross Operating Surplus).
Konfederacja Lewiatan