Konfederacja Lewiatan z wizytą w Irlandzkiej Konfederacji Przedsiębiorców i Pracodawców

21 października br. Anna Kwiatkiewicz, dyrektor Biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli odwiedziła dublińskie biuro Irlandzkiej Konfederacji Przedsiębiorców i Pracodawców (Ibec). W spotkaniu wziął udział Pat Ivory, dyrektor ds. europejskich i współpracy międzynarodowej oraz Heidi Lougheed, dyrektorka Departamentu Handlu Międzynarodowego, poprzednio przedstawicielka Ibec w BUSINESSUEROPE w Brukseli.

Głównym tematem spotkania były priorytety Ibec dla nowej Komisji Europejskiej. Wśród nich znajdują się kwestie bliskie polskim pracodawcom: wspieranie przedsiębiorczości, także w wymiarze regionalnym, poprawienie jakości regulacji prawnych, innowacyjność, dokończenie procesu tworzenia wspólnego rynku oraz reforma rynku pracy. Dodatkowo Ibec jest przekonany, że istotne jest wskazywanie pozytywnej roli, jaką odgrywa biznes w społeczeństwach krajów członkowskich, jak i w społeczeństwie europejskim. Biznes daje pracę, możliwość rozwoju, dostarcza szerokiej gamy produktów i usług konsumentom - często się o tym zapomina.

Kolejnym ważnym tematem rozmów była sytuacja polskich pracowników w Irlandii i szerzej - postrzeganie pracowników z innych krajów. Polacy są najliczniejszą grupą pracowników z zagranicy - w liczbach bezwzględnych, bo proporcjonalnie do liczby mieszkańców danego kraju najliczniejsza grupa to Litwini. Proces integracji, „wrastania” polskich pracowników w społeczeństwo irlandzkie jest naturalny. Decydują o tym dwie podstawowe kwestie: tradycja religii katolickiej oraz przywiązanie do rodziny. Przedstawiciele Ibec przyznają, że po otwarciu granic w 2004 roku byli zaskoczeni liczbą pracowników napływających do Irlandii, a ich oszacowania były dalekie od faktycznej sytuacji: przez dwa lata codziennie do Irlandii przyjeżdżało ok. 2 000 nowych osób. Warto dodać, że nie byli to tylko przedstawiciele nowych krajów członkowskich, ale także powracający obywatele Irlandii czy Brytyjczycy. Czas po kryzysie 2008 roku pokazał jak bardzo elastyczni są nowi pracownicy migrujący i że raczej mamy doświadczenia z „nomadami”, którzy przemieszczają się za pracą, a nie z emigracją „na całe życie”.  Po utraceniu pracy pracownicy z innych krajów albo wrócili do domu albo poszukiwali nowych rynków, np. po masowych zwolnieniach w sektorze budowlanym polscy, litewscy, ale także irlandzcy pracownicy wyjechali za pracą do Australii czy Kanady.

W chwili obecnej sytuacja ekonomiczna w Irlandii poprawia się. Na 2015 roku przyjęto pierwszy budżet, który nie jest budżetem „kryzysowym”. Ibec szacuje wzrost gospodarczy w 2015 roku na ok. 6%, oficjalne statystyki mówią o wzroście gospodarczym na poziomie 4,5%-5%. Jest to oczywiście sygnał pozytywny, ale ośrodki wzrostu gospodarczego nie są równomiernie rozmieszczone na terenie całego kraju. W tej chwili wzrost gospodarczy to głównie okolice Dublina, widać też oznaki ożywienia w okolicy kilku innych większych miast. Wg Ibec wyzwaniem jest teraz zapewnienie, że ekonomia zaczyna „pracować” we wszystkich częściach kraju. Irlandzcy pracodawcy uważają, że będzie to możliwe jedynie wtedy, gdy rząd poczyni inwestycje w infrastrukturę, które są warunkiem koniecznym rozwoju biznesu - proponują przeznaczenie ok. 4,5% PKB na ten cel.

Polscy pracownicy są nadal bardzo mile widziani w Irlandii, która ma potencjał zagospodarowania większej liczby pracowników. Organiczny proces integracji naszych rodaków jest postrzegany jako naturalny proces, co więcej, obecność naszych rodaków powoli zmienia zwyczaje w Irlandii, np. popularne staje się święcenie pokarmów w Sobotę Wielkanocną. Nikogo nie dziwi też, że konkurs tańców irlandzkich wygrywa dziewczynka imieniem Agnieszka. Ibec mówi więc: ”Polacy, przyjeżdżajcie, potrzebujemy Was!”.