Związkowcy zgłaszają nierealne postulaty
2011-06-30
W czasie demonstracji w Warszawie „Solidarność" żąda m.in. podniesienia płacy minimalnej, zwiększenia liczby osób uprawnionych do korzystania z pomocy społecznej
,skierowania dodatkowych pieniędzy na walkę z bezrobociem oraz obniżenia akcyzy na paliwa.„Szanujemy prawo związków zawodowych do zgłaszania postulatów dotyczących polityki społecznej i gospodarczej, nawet w formie manifestacji społecznych, ale oczekujemy od przywódców związkowych realizmu.
Podniesienie płacy minimalnej powyżej 1500 zł zaproponowanych przez rząd spowodowałoby zwiększenie bezrobocia w ubogich regionach kraju. Na tak drastycznym podwyższeniu płacy minimalnej stracą szczególnie osoby o niskich kwalifikacjach w regionach słabych gospodarczo, jak województwa podkarpackie czy warmińsko - mazurskie. Pracownicy, którzy nie wypracują dla pracodawcy dochodu 3000 zł miesięcznie (wynagrodzenie minimalne plus podatki i składki na ubezpieczenie społeczne, urlop, itd.) utracą pracę. W regionach najbiedniejszych wiele osób o niskich kwalifikacjach nie wypracuje takiego dochodu.
Argument, że płacę minimalną należy podnieść, bo nie da się za nią utrzymać rodziny, jest niewłaściwy. Wysokość wynagrodzenia musi być powiązana z wydajnością pracy i siłą nabywczą ludności w danym regionie. Narzucanie wysokości płac nie uzasadnionych produktywnością zawsze prowadzi do bezrobocia. Jeżeli chcemy pomóc osobom o niskich kwalifikacjach, to sfinansujmy podnoszenie przez nie kwalifikacji. Jeżeli chcemy pomóc wielodzietnym rodzinom powinniśmy to uczynić przy pomocy efektywnie prowadzonej polityki społecznej, a nie płac.
Zgadzamy się z postulatem związkowców podwyższenia miesięcznych dochodów w rodzinie uprawniających do otrzymywania zasiłków socjalnych. Ale biorąc pod uwagę, że nasze państwo nie może się już dalej zadłużać, oczekujemy, że związkowcy wskażą inne mniej racjonalne wydatki, których zmniejszenie zrównoważy podwyższenie wydatków na zasiłki socjalne. Jak dotychczas w Trójstronnej Komisji związkowcy często zgłaszają żądania dotyczące zwiększania różnych wydatków, ale odmawiają udziału w dyskusji dotyczącej oszczędności w wydatkach budżetowych.
Zgadzamy się również z postulatem, aby środki zgromadzone w Funduszu Pracy, wykorzystywane były na aktywizację zawodową bezrobotnych oraz podnoszenie kwalifikacji pracowników, a nie inne wybrane przez rząd cele.
Pracodawcy również chcieliby obniżenia akcyzy na paliwa, czego domagają się związkowcy. Jednakże w sytuacji, kiedy dług publiczny przekracza 700 mld zł, a wydatki publiczne w tym roku będą wyższe od dochodów o blisko 80 mld zł, nie można jednocześnie domagać się zmniejszania przychodów budżetowych z akcyzy i zwiększenia waloryzacji emerytur i innych świadczeń socjalnych. Musimy dążyć do zrównoważenia finansów publicznych, aby nie wpaść w takie kłopoty jak Grecy " - mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan