Dochodzenie należności trwa zbyt długo
2011-09-06
Dochodzenie należności trwa w naszym kraju aż 830 dni. Skrócenie tego czasu powinno nastąpić poprzez ograniczenie oraz uproszenie procedur sądowych i egzekucyjnych - uważa PKPP Lewiatan.
Według raportu Banku Światowego (Doing Business 2010), dochodzenie należności umownych trwa w Polsce 830 dni (dla przykładu na Litwie 210 dni, we Francji 331 dni). Konieczna jest więc znacząca liberalizacja procedur sądowych i egzekucyjnych.PKPP Lewiatan proponuje m.in. odstąpienie od wymogu dołączania w trakcie procesu i egzekucji pełnomocnictwa, jeśli pełnomocnik wykonuje zawód radcy prawnego, adwokata lub rzecznika patentowego. W świetle obowiązujących przepisów kodeksu postępowania cywilnego pełnomocnik do każdej sprawy zobowiązany jest składać dokument pełnomocnictwa procesowego. Jest to szczególnie uciążliwe dla podmiotów składających masowo pozwy do sądów, a z punktu widzenia sądów stanowi wymóg gromadzenia i przetwarzania zbędnej dokumentacji. Skoro ustawodawca uwzględnił brak obowiązku przedkładania pełnomocnictwa w elektronicznym postępowaniu upominawczym, zasadne jest rozszerzenie tej praktyki także na inne rodzaje postępowań. Efektem zmian będzie ujednolicenie i uproszczenie procedury oraz obniżenie jej kosztów
Lewiatan opowiada się także za usprawnieniem procedury doręczeń w toku procesu. Wymaga ona zmian, które z jednej strony umożliwią pozwanemu obronę jego praw, ale z drugiej strony nie będą blokowały wierzycielowi szybkiego i skutecznego dochodzenia roszczeń oraz nie będą podnosiły kosztów tego postępowania. Obecne regulacje w zakresie doręczeń znacznie wydłużają procedurę sądową. Komornicy sądowi mają możliwość korzystania z bazy PESEL, gdzie pytają o adres zamieszkania dłużnika. Nie ma powodu, by z takich samych narzędzi nie mógł skorzystać sąd po zaistnieniu przesłanek wskazanych w art. 499 pkt 4 kpc. Zmiana miałaby na celu głównie przyspieszenie ustalania danych adresowych i tym samym przyspieszenie całej procedury dochodzenia należności na drodze sądowej.
Aby podnieść skuteczność postępowania egzekucyjnego należałoby też m.in. wprowadzić możliwość wysyłania do dłużnika listem zwykłym korespondencji egzekucyjnej nie stanowiącej czynności procesowej. Wielu dłużników celowo i systematycznie nie odbiera korespondencji od komornika. Korespondencja awizowana przez pocztę nie jest odbierana. Z praktyki wierzycieli wynika, że wysyłanie korespondencji listem zwykłym wywołuje pozytywne skutki, bowiem korespondencja dociera do rąk adresatów - dłużników. Proponowana zmiana ma na celu dopuszczenie możliwości wysyłania na etapie egzekucji korespondencji do dłużników listem zwykłym, np. monitów, stanu rozliczeń - za wyjątkiem korespondencji wymienionej w procedurze sądowo-egzekucyjnej, która powinna być doręczona dłużnikowi za potwierdzeniem, w szczególności zawiadomienia o wszczęciu egzekucji. Obecne regulacje nie pozwalają komornikowi na kierowanie do dłużnika korespondencji listem zwykłym.
Zmianie powinny również ulec przepisy prawa bankowego w zakresie egzekucji z środków na rachunku bankowym dłużnika. Obecnie skuteczność egzekucji z rachunków bankowych jest niska. Przepisy umożliwiają egzekucję, jeśli wartość środków na rachunku jest większa niż trzykrotność średniego wynagrodzenia w sektorze. Brak racjonalnego uzasadnienia, by tak wysoka kwota środków na rachunku bankowym była wolna od egzekucji. Określenie kwoty wolnej od zajęcia komorniczego na poziomie 80 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, wpłynie na podniesienie skuteczności egzekucji z rachunków bankowych.
Lewiatan proponuje też zmianę przepisów dotyczących egzekucji z wynagrodzenia za pracę, poprzez umożliwienie potrąceń z kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę do wysokości 20 proc. jego wartości. Kwota wynagrodzenia minimalnego nie podlega zajęciu. Jednak ta sama osoba otrzymująca minimalne wynagrodzenie ma możliwość systematycznego zaciągania zobowiązań w bankach, instytucjach finansowych, u dostawców usług masowych, nie płacąc wcześniejszych zobowiązań. Mimo, iż sprawy trafiają do komornika, wyegzekwowanie zadłużenia jest niemożliwe właśnie ze względu na minimalne wynagrodzenie. Teoretycznie taka osoba ma możliwość nieograniczonego zaciągania dalszych zobowiązań, o ile nie trafi wcześniej do BIG-u lub BIK-u. Stąd tak ważne jest zapewnienie równych praw w obrocie gospodarczym dla podmiotów dostarczających produkty i usługi oraz konsumentów zaciągających zobowiązania. Obecna regulacja stwarza pole do nadużyć i celowego działania na szkodę potencjalnych wierzycieli.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan