Jak usprawnić działanie NFZ?
2008-10-02
1 października br. w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia, na którym omówione zostały dwa druki sejmowe: Sprawozdanie z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za rok 2007 (druk nr 942) i Sprawozdanie finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia za okres od I stycznia do 31 grudnia 2007 r. (druk nr 965).
Dyskusja dotyczyła głównie danych dotyczących czasu oczekiwania pacjentów na świadczenia i wzrostu środków na kontach Narodowego Funduszu Zdrowia.Od kwietnia 2007 r. szpitale i inni świadczeniodawcy usług zdrowotnych mieli obowiązek gromadzić i przekazywać NFZ m.in. dane dotyczące:
- średniego przewidywanego czasu oczekiwania na udzielenie świadczeń w poszczególnych komórkach organizacyjnych,
- średniego rzeczywistego czasu oczekiwania na udzielenie świadczeń w poszczególnych komórkach organizacyjnych.
Średnia wartość uśrednionego czasu oczekiwania do poradni okulistycznej zawiera się w przedziale od 25 dni (województwo Świętokrzyskie) do 93 dni (województwo Mazowieckie). Pomimo niedokładności procesu gromadzenia danych pokazują one, iż są znaczące różnice dotyczące czasu oczekiwania na zabiegi. Są również poradnie, w których czas oczekiwania wynosi 0 dni, tj. na liście osób oczekujących nie ma wpisanej ani jednej osoby. Oznacza to, że zakłady są przygotowane do udzielania świadczeń, lecz ich nie wykonują. Świadczy to o nieefektywności wykorzystania zasobów, jakie posiada służba zdrowia i rodzi pytania o to czy „system kolejkowy” nie powinien być lepiej zarządzany.
Średni przewidywany czas oczekiwania pacjenta na świadczenie jest zazwyczaj dłuższy od średniego rzeczywistego czasu oczekiwania. Dane dotyczące przewidywanego okresu oczekiwania często wydają się niewiarygodne, a wręcz wirtualne. Natomiast system zbierania tych danych zawiera błędy. Dlatego też należy zweryfikować jego działanie i zastanowić się czy należy na ten system przeznaczać środki finansowe przekazywane do systemu opieki zdrowotnej przez każdego płatnika składki zdrowotnej, czy też nie jest lepszym rozwiązaniem przeznaczenie tych środków na świadczenia dla pacjentów. Jak widać pomimo niedokładności tego systemu dostarcza on pożytecznych informacji, więc wydaje się zasadne przekształcenie tego systemu tak, by dane były lepiej uzasadniane. Posłowie zasugerowali również, iż w tym zakresie rozważyć można outsourcing, by zwiększyć precyzję gromadzenia danych.
Wspomniano również o tym, że na kontach NFZ leży 1,7 mld złotych, które nie są przeznaczane na świadczenia. Już od kilku lat NFZ wykazuje zysk. Te środki z pewnością przyczyniłyby się do skrócenia kolejek. Powstaje więc pytanie, dlaczego nie wykorzystuje się tych środków, a proponuje projekty ustaw, które przewidują większe obciążenie osób pracujących składką zdrowotną, pomimo, iż NFZ nie wykorzystuje środków, które już posiada? Uważamy, iż należy zwiększyć elastyczność wydatkowania środków NFZ, ale jednocześnie przy ich wydatkowaniu zwracać dużą uwagę na efektywność ich wykorzystania.