Rada UE - poparcie dla flexicurity, ale brak porozumienia w kwestiach legislacyjnych prawa pracy

Państwa członkowskie, obradujące 5 grudnia podczas Rady UE ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich, zaaprobowały komunikat Komisji Europejskiej dotyczący wspólnych zasad wdrażania modelu flexicurity. Nie porozumiały się jednak w kwestiach propozycji legislacyjnych z nią związanych, a dotyczących czasu pracy oraz warunków pracy pracowników tymczasowych .

W trakcie posiedzenia Rada UE wyraziła poparcie dla wspólnych zasad wdrażania modelu flexicurity, a konkluzje Rady w tym zakresie wyrażające stanowiska wszystkich państw członkowskich zostaną przesłane Radzie Europejskiej, która będzie obradowała 13-14 grudnia 2007 roku. Komisarz Vladimir Spidla wyraził nadzieję, że Rada Europejska poprze tę koncepcję oraz zachęcił do realizacji jej zasad w prawodawstwach krajowych państw członkowskich oraz do ich uwzględnienia w strategii lizbońskiej na lata 2008-2010. Swoją opinię na korzyść flexicurity wyraziły również komitety ds. zatrudnienia oraz komitet ds. socjalnych, jak i państwa członkowskie.

Niestety, mimo takiego poparcia dla samej idei flexicurity trudności pojawiły się podczas omawiania konkretnych propozycji legislacyjnych z nią związanych, a mianowicie dwóch propozycji dyrektyw. Pierwsza z nich ma na celu zmianę dyrektywy 2003/88/EC w sprawie niektórych aspektów organizacji czasu pracy, druga zaś dotyczy warunków pracy dla pracowników tymczasowych. Komisarz Vladimir Spidla sugerował nawet wycofanie tych dyrektyw spod obrad Rady. W efekcie większość państw członkowskich, oprócz Wielkiej Brytanii, zgodziło się przyjąć propozycję prezydencji i rozważać obie dyrektywy łącznie. Jest szansa, że propozycja ta będzie akceptowalna z politycznego punktu widzenia.

Prezydencja sugeruje kompromis, zgodnie z którym państwa członkowskie mogłyby pozwolić pracownikom na dłuższą pracę niż limity unijne (czyli średnio 48 godzin tygodniowo) poprzez utrzymanie opt-out jeśli chodzi o ten próg. Jednocześnie obowiązywałaby ogólna zasada, zgodnie z którą pracownicy zatrudniani przez agencje pracy tymczasowej mieliby te same prawa oraz pensje co zwykli pracownicy od pierwszego dnia pracy, albo nie później niż po sześciu tygodniach.

Ewentualne porozumienia w kwestii powyższych dyrektyw przełożono na przyszły rok i zmagać się z nimi będą prezydencje słoweńska i francuska.