Czy nowa strategia przemysłowa wzmocni konkurencyjność UE?
2020-03-10
10 marca Komisja Europejska opublikowała nową strategię przemysłową dla Europy. Obok strategii dla przemysłu, poznaliśmy strategię działań na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw oraz plan usuwania barier na rynku wewnętrznym. To ważne, aby europejska polityka przemysłowa opierała się na zintegrowanym podejściu do polityk, m. in. energetycznej, cyfrowej, handlowej, spójności i antymonopolowej, w celu osiągnięcia zrównoważonej i globalnie konkurencyjnej unijnej gospodarki.
Przedstawiona w tym tygodniu strategia przemysłowa zawiera trzy kluczowe elementy - przemysł ma stać się bardziej ekologiczny, o obiegu zamkniętym, przy wzmocnionym wymiarze cyfrowym. Komisja zapowiada przegląd zasad fuzji i pomocy państwa, jednak nie będzie zmieniać reguł polityki konkurencji co najmniej do 2021 r., pomimo presji ze strony największych państw członkowskich (Niemcy, Francja, Włochy, Polska) i jawnie wspierającego takie podejście komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona. Francuski komisarz popierał wprowadzenie przepisów umożliwiających tworzenie „europejskich liderów", którzy byliby zintegrowani z małymi i średnimi firmami w ramach sieci powiązań a skala ich funkcjonowania umożliwiałaby im skuteczne konkurowanie na rynku globalnym, także z firmami z Chin czy USA. Po drugiej stronie dyskursu plasuje się grupa państw, na czele z Holandią i Szwecją, według których zmiany zasad kontroli koncentracji wpływałyby negatywnie na konkurencję w ramach jednolitego rynku i które są tradycyjnymi obrońcami wolnego handlu. Ich sojusznikiem jest duńska wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager, która w zeszłym roku zablokowała fuzję dwóch europejskich gigantów - francuskiego Alstoma i niemieckiego Siemensa, tłumacząc swoją decyzję koniecznością ochrony konsumentów. W dokumencie nie ma też mowy o „europejskich liderach" w obawie o reakcję mniejszego biznesu, który dominuje w UE.
Biorąc pod uwagę wyzwania związane z gospodarką opartą na wiedzy i danych, czy też z agresywną polityką handlową Chin, rzetelny przegląd istniejących ram prawnych europejskiego prawa konkurencji w zakresie pomocy publicznej, a co za tym idzie - jasnej strategii wsparcia globalnej konkurencyjności firm europejskich wydaje się koniecznością. Na razie Komisja zamierza wspierać środkami publicznymi konkretne sojusze w ramach UE, jak istniejący sojusz na rzecz baterii elektrycznych (European Battery Alliance), czy sojusz na rzecz czystego wodoru (Clean Hydrogen Alliance), a w przyszłości m. in. sojusze na rzecz niskoemisyjnych gałęzi przemysłu, czy chmur obliczeniowych.
W strategii przemysłowej KE kładzie nacisk na ochronę własności intelektualnej oraz zapowiada środki finansowe dla transformacji sektorów energochłonnych i na dostęp do energii elektrycznej. W ramach BusinessEurope uważamy, że osiągnięcie wysokich ambicji klimatycznych może się udać jedynie przy zachowaniu konkurencyjności naszych gałęzi przemysłu oraz sprawnie funkcjonującego rynku wewnętrznego UE. W związku z tym konieczne jest wzmocnienie istniejących narzędzi do walki z wyciekiem emisji i inwestycji oraz zintegrowane podejście do polityk, m. in. energetycznej, cyfrowej, handlowej, spójności i antymonopolowej.
Kluczowe dla przyszłości europejskiej polityki przemysłowej jest produktywność MŚP, które odgrywają istotną rolę w napędzaniu wzrostu gospodarczego. W dobie gospodarek w coraz większym stopniu opartych na wiedzy i danych, należy wspierać małe i średnie firmy europejskie, aby były w stanie skutecznie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Tymczasem, Europa wydaje na innowacje mniej niż Korea Południowa, Japonia, USA i Chiny. Lewiatan oraz BusinessEurope od dawna apelują o należyte wsparcie sektora MŚP.
Aby realizacja strategii przemysłowej UE mogła się powieść, należy wzmocnić jednolity rynek UE. W raporcie na temat barier na jednolitym rynku UE podkreślono, że powinien być on motorem konkurencyjności i ułatwiać integrację przedsiębiorstw każdej wielkości, zarówno w europejskich, jak i globalnych łańcuchach wartości. Tymczasem aż 70 proc. małych i średnich przedsiębiorstw uważa, że unijny rynek wewnętrzny nie pozwala im na swobodną konkurencję. Aby uwolnić jego pełen potencjał, należy zidentyfikować a następnie niwelować istniejące bariery, jak np. restrykcyjne i skomplikowane przepisy krajowe, nadmierną biurokrację, niedoskonałe wdrożenie przepisów UE i problemy z ich egzekwowaniem, czy problemy z delegowaniem pracowników. Według szacunków KE, prawidłowo funkcjonujący jednolity rynek towarów i usług, to korzyści w wysokości 713 mld euro do końca 2029 r. W związku z tym, Komisja zapowiada powołanie grupy zadaniowej, do której zgłaszane będą problemy i wnioski o pomoc oraz surowe działania przeciwko naruszeniom przepisów, poprzez skargi do TSUE.
Kinga Grafa, dyrektorka biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli