Niewydawanie zaświadczeń ZUS zaszkodzi transportowi
2017-08-23
Zakład Ubezpieczeń Społecznych coraz częściej odmawia kierowcom cudzoziemcom, legalnie przebywającym i zatrudnionym w Polsce, wydania zaświadczenia A1 potwierdzającego, że pracodawca odprowadza za pracownika składki ubezpieczeniowe. Zdaniem Konfederacji Lewiatan może to zaważyć na kondycji naszych firm transportowych, które już obecnie borykają się z wieloma utrudnieniami ze strony organów kontrolnych innych państw UE.
ZUS odmawia wydania zaświadczenia A1 w oparciu o ocenę „miejsca zamieszkania". Przy czym poszczególne oddziały ZUS różnie interpretują przepisy. Niektóre z odmownych decyzji nie są podtrzymywane przez sądy, które zobowiązują ZUS do wydania stosownego zaświadczenia.
W świetle prawa unijnego kluczowe znaczenie ma rozumienie pojęcia „miejsca zamieszkania". Artykuł 11 rozporządzenia 987/2009 (wykonawczego w stosunku do rozporządzenia nr 883/2004) określa elementy służące ustaleniu miejsca zamieszkania (np. czas trwania i ciągłość pobytu na terytorium zainteresowanych państw członkowskich; sytuację danej osoby, w tym charakter i specyfikę wykonywanej pracy, czas trwania każdej umowy o pracę czy jej sytuację rodzinną oraz więzi rodzinne).
- Lista elementów nie jest wyczerpująca i nie przewiduje hierarchii między różnymi okolicznościami wymienionymi we wskazanym artykule. Powoduje to, iż ZUS dysponuje dużą uznaniowością w ocenie czy spełniony został wymóg „miejsca zamieszkania", a to oznacza dużą niepewność po stronie przedsiębiorców, którzy mają do realizacji terminowe zlecenia. Organizacje pracodawców nie kierują zarzutów do poszczególnych urzędników, którzy działają w oparciu o niejasne regulacje. Natomiast uznajemy, iż trwająca od dłuższego czasu dyskusja w tym temacie powinna zakończyć się przyjęciem rozwiązań na poziomie krajowym, które uwzględnią dość ogólnie określone kryteria w prawie unijnym oraz zapewnią stabilność w obrocie gospodarczym. Interpretacja „miejsca zamieszkania" powinna uwzględniać specyfikę transportu międzynarodowego - mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan.
Transport drogowy boryka się z dwoma bolączkami: wymogami administracyjnymi wprowadzanymi w poszczególnych państwach UE (jak np. kontrowersyjny wymóg posiadania zaświadczenia A1) oraz brakami kadrowymi. Oba aspekty już negatywnie wpływają na kondycję sektora, który generuje ok. 6,5% PKB oraz zatrudnia - bezpośrednio i pośrednio - ok. 1 mln osób. Co więcej, transport stał się jedną z ważniejszych branż w naszym eksporcie usług. Polska jest niekwestionowanym potentatem na europejskim rynku drogowego przewozu rzeczy.
- Polskie firmy obsługują 25% przewozów międzynarodowych w Unii Europejskiej, wyprzedzając takie kraje jak Hiszpania czy Niemcy. Od kilku lat niektóre państwa Europy Zachodniej piętrzą bariery administracyjne, które utrudniają funkcjonowanie polskich firm na tamtych rynkach. Jednym z takich działań jest obowiązek posiadania przez kierowcę zaświadczenia A1. Niestety, opłacanie przez przedsiębiorcę składek w Polsce, nie jest wystarczające do wydania zaświadczenia. A jego brak naraża firmy na znaczące kary - mówi Joanna Rutkowska, dyrektor ds. projektów strategicznych Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska".
- Apelujemy do strony rządowej o podjęcie pilnych działań i przyjęcie, przy współudziale środowiska pracodawców, wytycznych w zakresie wydawania zaświadczeń A1 kierowcom - cudzoziemcom - dodaje Robert Lisicki.
Konfederacja Lewiatan