Naczelny Sąd Administracyjny łaskawy dla branży motoryzacyjnej
2015-11-02
Po uchwale Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącej naruszenia przez spółki motoryzacyjne obowiązku zapewnienia sieci zbierania zużytych aut w 2006 r. zastosowanie znajdą nowe, bardziej racjonalne przepisy, przewidujące możliwość obniżenia sankcji, w sytuacji, w której - mówiąc w uproszczeniu - stopień naruszenia obowiązku prawnego był znikomy lub niewielki. To ważne orzeczenie dla branży motoryzacyjnej - uważa Konfederacja Lewiatan.
Naczelny Sąd Administracyjny w poszerzonym składzie siedmiu sędziów podjął bardzo ważną uchwałę dla przedsiębiorców branży motoryzacyjnej. Uchwała (sygn.: II OPS 1/15) ma kluczowe znaczenie dla licznych, toczących się od wielu lat sporów między spółkami motoryzacyjnymi a Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska (GIOŚ), ale nie tylko.- Tłem całej sprawy był obowiązek zapewnienia sieci zbierania zużytych pojazdów, nałożony na producentów i importerów samochodów z dniem 1 stycznia 2006 r. Cel regulacji, jakim była ochrona środowiska, poprzez zapobieganie powstawaniu odpadów z pojazdów, był w pełni zrozumiały. Szybko jednak się okazało, że obowiązek ten w praktyce okazał się niewykonalny w wyznaczonym terminie. Tymczasem, ustawa przewidywała, że karą za niezapewnienie sieci była opłata w wysokości 500 zł za każdy wprowadzony samochód. Biorąc pod uwagę liczbę wprowadzanych samochodów, mowa o wielomilionowych karach. Co ważne, w ustawie nie przewidziano żadnych mechanizmów gradacji wysokości kary w zależności od stopnia naruszenia nałożonych obowiązków. Oznaczało to, że zarówno przedsiębiorca który zapewnił 98 % sieci, jak również przedsiębiorca, który takiej sieci nie zapewnił w ogóle, traktowani byli na tej samej zasadzie, tj. groziła im identyczna stawka kary pieniężnej - mówi Bartosz Wyżykowski, radca prawny, zastępca dyrektora departamentu prawnego Konfederacji Lewiatan
Co prawda, już w 2007 r. ustawodawca dostrzegł problem niewspółmierności kary i nastąpiła nowelizacja ustawy, która wprowadziła proporcjonalność sankcji, tak aby ta była ściśle związana ze stopniem niekompletności sieci. Jednak z uwagi na brak jasnych przepisów przejściowych pojawiły się wątpliwości interpretacyjne, czy nowe zasady należy stosować również do roku 2006, a więc do roku, w którym obowiązek zapewnienia sieci powstał. Kwestia ta wymagała rozstrzygnięcia przez Naczelny Sąd Administracyjny.
W podjętej uchwale, Naczelny Sąd Administracyjny jasno przesądził, że, po pierwsze, w przypadku opłat za niezapewnienie sieci mamy do czynienia z sankcją administracyjną, co było kwestionowane przez GIOŚ. Tym samym, zdaniem sądu należy stosować interpretację przepisów odpowiednią dla norm prawa karnego. Oznacza to m.in., że należy stosować jedną z naczelnych reguł prawa karnego, jaką jest zasada, że prawo łagodniejsze działa wstecz. Upraszając sprawę można powiedzieć, że jeżeli w dniu orzekania o sankcji administracyjnej, obowiązuje inny przepis niż w dniu popełnienia deliktu administracyjnego, to należy stosować nowy przepis. W konsekwencji, w sprawach naruszenia obowiązku zapewnienia sieci w 2006 r. zastosowanie znajdą nowe, bardziej racjonalne przepisy, przewidujące możliwość obniżenia sankcji, w sytuacji, w której - mówiąc w uproszczeniu - stopień naruszenia obowiązku prawnego był znikomy lub niewielki.
- Uchwałę należy ocenić bardzo pozytywnie, dlatego że realizuje ona - na co zwracał zresztą sam skład orzekający sądu - konstytucyjne zasady demokratycznego państwa prawnego, zasady sprawiedliwości społecznej i zasady proporcjonalności. W uzasadnieniu do uchwały, sąd również jasno stwierdził, że w świetle tych zasad, nie można obciążać tą samą kwotą opłaty zarówno tych podmiotów, które zapewniły sieć prawie w 100 % oraz podmiotów, które nie podjęły żadnego wysiłku w celu budowy sieci zbierania pojazdów - dodaje Bartosz Wyżykowski.
Ale uchwała ma też szersze znaczenie. Stanowi potwierdzenie, że tam gdzie mamy do czynienia z sankcjami administracyjnymi, należy stosować standardy nawiązujące do zasad procedur karno-sądowych. A jest to bardzo ważna wskazówka interpretacyjna, zarówno z punku widzenia obywateli jak i przedsiębiorców, dlatego, że polski ustawodawca coraz częściej sięga po sankcje administracyjne, zastępując lub uzupełniając dotychczas istniejącą odpowiedzialność karną lub wykroczeniową.
Konfederacja Lewiatan