Czy świat jest skazany na wzrost?

Albo UE będzie się nadal integrować, albo dojdzie do dezintegracji, która doprowadzi do rozpadu strefy euro. Przywrócenie wzrostu gospodarczego i zdolności gospodarek do tworzenia miejsc pracy to dwa główne zadania dla Europy.

Problemem Europy jest jednak brak decyzji. W Unii panuje hałas, jest mnóstwo rekomendacji, ale brak działania. Kryzys, który może wyniknąć jeżeli nie zostaną podjęcie dobre decyzje, będzie bardzo duży. Decyzje trzeba podjąć na wczoraj, to jest ostatni dzwonek na działanie. - podkreślał Nouriel Roubini, amerykański ekonomista, uczestniczący w panelu „Czy świat jest skazany na wzrost", który odbył się w drugim dniu Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie organizowanego przez PKPP Lewiatan.

Roubini mówił również, iż kluczowym zadaniem jest wypracowanie nowego ładu gospodarczego oraz międzynarodowa współpraca, która uwzględni rynki wschodzące. Nowy ład przyniesie m.in. wyjście kilku członków ze strefy euro.

Na kluczowe znaczenie wzrostu zwracał uwagę także Peter Schwartz, amerykański pisarz i futurysta. Kiedy spada wzrost zaczynają się konflikty polityczne. Odpowiedzi na obecne problemy należy dziś poszukiwać w decyzjach ludzi, ponieważ nie mamy do czynienia z barierami naturalnymi. Potrzebujmy zatem decyzji politycznych, które pobudzą wzrost gospodarczy. Pozwoli to rozwiązać wiele konfliktów politycznych. Według Petera Schwartza wzrost można przywrócić przez otwarcie przepływu osób, kapitału, myśli. Skutkiem tego jest także przygotowanie się na większą zmienność i elastyczność. Potrzebna jest także globalna współpraca i innowacja, aby utrzymać dobrobyt, który zapewnia pokój.

Nie panikujmy. - to główna rada Lorda Mandelsona, byłego komisarza UE ds. handlu. Zauważał, on że obecnie nie czekamy na drugie dno recesji, ponieważ nie osiągnęliśmy jeszcze pierwszego dna. Dlatego najbliższa perspektywa dla globalnej gospodarki nie jest optymistyczna. Rządy nie powinny więc ze sobą konkurować, ale stwarzać dobre warunki rozwoju. Ponieważ fundamentem przyszłego wzrostu jest ochronienie jednolitego rynku. A tym co jest trwałą przewagą Europy i USA jest innowacyjność i postęp techniczny. Mendelson zwracał jednak uwagę, że obecnie politycy nie są liderami, zbytnio obawiają się opinii publicznej. A dzieje się to w czasach gdy potrzeba trudnych decyzji. Wśród przywódców panuje także niechęć do wyjaśniania swoich decyzji, zatraca się tym samym idea integracji. Politycy muszą się obudzić, by wykorzystać szanse jakie daje globalizacja.

Wyzwaniem jest przywództwo. Mamy silny potencjał wzrostu musimy go jednak uwolnić. I to jest główne zadanie. Trzeba także podnieść podatki i dłużej pracować. Dziś jest czas niepopularnych decyzji, które należą właśnie do przywódców.- mówił Dominic Barton, dyrektor zarządzający McKinsey&Company. Przekonywał także, że cały czas na świecie trwa wzrost gospodarczy. Natomiast ważną barierą jest bezrobocie. 50 mln młodych ludzi jest bez pracy i biznes musi na to zareagować. Zadaniem biznesu jest powiedzenie jakich ludzi potrzebuje.

Hiromi Yamaji, wiceprezes wykonawczy, przewodniczący wykonawczy Rady Dyrektorów, Globalna Bankowość Inwestycyjna Nomura Securities Co. zwracał uwagę, że w poszukiwaniu wzrostu trzeba patrzeć na wschód i wykorzystywać szanse tkwiące w Azji.

Foto:

Więcej zdjęć na Picassa Web Gallery