Eksperci PKPP Lewiatan o emeryturach małżeńskich

23 lipca br. odbyło się w siedzibie PKPP Lewiatan śniadanie prasowe nt. rządowych pomysłów w sprawie wypłaty emerytur z OFE. Eksperci Konfederacji stawiali sprawę jasno: popieramy każde rozwiązanie, w tym emerytury małżeńskie, pod warunkiem, że nie trzeba będzie dopłacać do nich z budżetu.

Michał Boni, doradca Zarządu PKPP Lewiatan, wskazywał na potrzebę uporządkowania wiedzy uczestników debaty na temat wypłat emerytur z OFE. Jego zdaniem przed podjęciem ostatecznej decyzji rząd powinien przedstawić ubezpieczonym obecny stan systemu oraz możliwe sposoby wypłaty emerytur wraz z przejrzystymi symulacjami. Ludzie powinni wiedzieć, jakich wypłat mogą się spodziewać w każdym wariancie, aby już dziś wybrać najbardziej optymalną dla nich strategię, w tym – w razie potrzeby – dodatkowe ubezpieczenie w III filarze.

„Wbrew przypisywanym nam intencjom, nie jesteśmy bezpośrednią stroną w tym sporze – tłumaczył Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan. – Zabieramy głos w sprawie emerytur, ponieważ istnieje bezpośrednie sprzężenie między systemem emerytalnym a kształtem rynku pracy i szansami rozwojowymi gospodarki. To one są przedmiotem naszej troski. Nie byliśmy i nie jesteśmy przeciwko emeryturom małżeńskim, jeśli chce ich społeczeństwo. Jednak zainteresowani muszą wiedzieć, jakie konsekwencje to za sobą niesie: emerytura małżeńska jest bardziej kosztowna niż indywidualna i wiąże się z dużym ryzykiem, więc najprawdopodobniej będzie niższa.”

Prof. Tadeusz Szumlicz z SGH opowiedział się za wprowadzeniem progu minimalnych świadczeń dla OFE, po przekroczeniu którego będzie można podjąć decyzję o wyborze emerytury małżeńskiej. „Dzięki temu unikniemy konieczności dopłacania do emerytur z budżetu” – mówił.

Zygmunt Kostkiewicz, prezes Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Zakładów Ubezpieczeń, Towarzystw Emerytalnych i Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, podkreślał, że firmy ubezpieczeniowe nie są przeciwne emeryturom małżeńskim. Owszem, system stanie się przez to bardziej skomplikowany, ale nie jest to zadanie nazbyt trudne. Będzie to jednak więcej kosztować. Postulował natomiast, żeby nie podnosić dodatkowo kosztów systemu wypłat emerytur z OFE poprzez obowiązek tworzenia kolejnych zakładów emerytalnych. Jego zdaniem może to kosztować system ok. 0,5-1% niepotrzebnych wydatków, bo obecne firmy ubezpieczeniowe dobrze poradzą sobie z tym zadaniem.

Dziennikarze i eksperci umówili się na kolejne spotkanie po ogłoszeniu przez rząd planowanych rozwiązań w formie projektu ustawy.