Samozadowolenie rządu w odniesieniu do gospodarki nie ma uzasadnienia

„Sprzyjamy i pomagamy przedsiębiorcom” – pisze premier J. Kaczyński w przedmowie do propagandowej broszury „365 dni”, będącej samooceną działań rządu pod jego kierownictwem. To jedna z najbardziej zadziwiających tez tego dokumentu. Takich stwierdzeń jest w nim o wiele, wiele więcej. Jak zawsze sukces ma wielu ojców, tylko klęska jest sierotą. Obecnej dobrej sytuacji w gospodarce z pewnością nie można przypisać rządowi J. Kaczyńskiego. Efekty jego działań i zaniechań będą bowiem widoczne dopiero za 2-3 lata.

PKPP Lewiatan może co najwyżej oceniać, na ile miniony rok został przez rząd wykorzystany dla tworzenia perspektyw rozwoju gospodarki, czy przyjęte programy i ustawy budują racjonalne podstawy utrzymania wysokiego tempa jej wzrostu i poprawy sytuacji na rynku pracy. I tu bilans jest różny od oceny strony rządowej. Pamiętajmy też, że powinniśmy bilansować nie rok rządów, lecz już blisko dwa lata.

Finanse publiczne
Największy minus: nie wykorzystujemy dobrej koniunktury do reformy finansów publicznych, tym samym przejadamy owoce wzrostu gospodarczego. Utrzymywanie kotwicy budżetowej w wysokości 30 mld zł nie daje szansę na ograniczanie nieracjonalnych wydatków. Jest projekt ustawy o konsolidacji finansów, ale nie zmieniła się struktura wydatków publicznych. Nie ograniczono transferów dochodowych, które sprzyjają deaktywizacji zawodowej Polaków. Nie zreformowano KRUS. Budżet Państwa nie jest prorozwojowy. Nie wyznaczono daty wejścia do euro.

Podatki
Sprzeczne są sygnały na temat polityki podatkowej: z jednej strony zniesiono podatek od spadków i darowizn w pierwszej linii, odmrożono skalę podatkową i kwotę wolną od podatków oraz zapowiedziano obniżki w podatku PIT, z drugiej premier chce podnosić podatki dla najbogatszych albo wprowadzać nowe (katastralny, od transferów) – powstaje więc duża niepewność co do polityki podatkowej Państwa. Nie uproszczono ustawy o VAT, ordynacji podatkowej, postępy w informatyzacji systemu podatkowego są znikome.

Bariery inwestycyjne

Znikomy jest postęp w budowie infrastruktury drogowej. Nadal mała jest podaż terenów pod budownictwo mieszkaniowe (o uregulowanych prawach własności, przygotowanych planach zagospodarowania przestrzennego i uzbrojonych). Nie uruchomiono partnerstwa publiczno-prywatnego. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie może doczekać się sensownej nowelizacji. Czas potrzebny na uzyskanie odpowiednich zezwoleń nie skraca się.

Rynek pracy i koszty pracy
Obniżono składkę rentową, co sprzyja obniżeniu kosztów pracy, ale ta obniżka nie została zrównoważona ograniczeniem wydatków poprzez ograniczenie przechodzenia na wcześniejsze emerytury i zwiększenie udziału rolników w finansowaniu własnych emerytur. Nie uelastyczniono rozliczania czasu pracy. Nie przygotowano – mimo problemów na rynku pracy – analiz długookresowych potrzeb rynku pracy. Mimo powszechnej świadomości niedostosowania profilów kształcenia do potrzeb gospodarki nie zrobiono w tej sprawie nic, koncentrując się na kwestiach trzeciorzędnych, jak na przykład mundurki. Nie otwarto rynku pracy (zezwolenie na sprowadzanie pracowników na 3 miesiące i tylko z krajów sąsiednich nie rozwiązuje problemu braku rąk do pracy, szczególnie w budownictwie). Nie zreformowano służb zatrudnienia. Dobrą wiadomością jest, procedowane w Sejmie, od dawna oczekiwane i uzgodnione z partnerami społecznymi, uregulowanie telepracy.

Polityka gospodarcza
Nie dokonano dywersyfikacji źródeł energii. Nie uruchomiono zapowiadanego w exposé Premiera rozwoju energetyki atomowej i zmniejszania znaczenia węgla kamiennego jako źródła energii (zanieczyszczenie środowiska). Ciągle brak regulacji zapewniającej Polsce i polskiej gospodarce dobrą promocję. Nie wykorzystano decyzji o przyznaniu Polsce prawa do organizacji Euro 2012 do szybkiego zbudowania programu modernizacji. Trwają spory kompetencyjne między ministerstwami.

Prywatyzacja
Postępy w prywatyzacji są znikome, a jednocześnie spółki należące do Skarbu Państwa albo z jego dominującym udziałem są słabo zarządzane. Nie zracjonalizowano wykorzystania majątku państwowego.

Swoboda działalności gospodarczej
Nie ma postępu w deklarowanym zwiększeniu swobody działalności gospodarczej Zapowiadając pakiet Kluski, którego nie konsultowano ostatecznie z przedsiębiorcami, obiecywano ograniczenie liczby zezwoleń. Tymczasem nie dość, że nie ubyło ani jednego zezwolenia, to przybył wymóg uzyskiwania zezwolenia na budowę sklepu o powierzchni powyżej 400 m kw. Niewiele wspólnego ze swobodą ma ograniczenie handlu w święta. Uchwalono za to bardzo restrykcyjną ustawę o Państwowej Inspekcji Pracy, a w Sejmie rozpoczęto prace nad sprzeczną z Konstytucją ustawą o odpowiedzialności karnej pracodawców za czyny pracowników zabronione prawem.

Dialog społeczny
Mimo deklaracji rządu prace nad umową społeczną zamarły, a codzienna praktyka dialogu pozostawia wiele do życzenia. Strajki w służbie zdrowia są tego przykładem.

Wymiar sprawiedliwości
Sprzeczne są opinie na temat skutków nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która ma poprawić szybkość dochodzenia roszczeń. Walka z korupcją ma wyłącznie charakter piętnowania i rozliczania skutków, a nie działań prewencyjnych – walki z przyczynami w postaci zmniejszania biurokracji i ograniczania regulacji. Poprawiono nieco zasady funkcjonowania komorników.

Unia Europejska i fundusze strukturalne
Istnieją duże kłopoty z uzyskaniem od polskiego rządu stanowisk w ważnych kwestiach rozpatrywanych na forach unijnych. Zdecydowanie lepiej wygląda współpraca środowisk przedsiębiorców z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego. Dzięki tej współpracy uproszczono procedury pozyskiwania środków unijnych, a konsultacje programów dla nowej perspektywy 2007–2013 są rzetelne i konstruktywne.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan

Warszawa, 19 lipca 2007 r.