Najwyższy czas na obniżenie pozapłacowych kosztów pracy

Pracodawca wypłacający pracownikowi 100 zł na rękę musi na rzecz różnych podatków, składek i funduszy odprowadzić dodatkowe 80 zł. Jest to ogromne obciążenie dla pracodawców, jak i pracowników. Dlatego Lewiatan zaapelował do wicepremier Zyty Gilowskiej o zmniejszenie opodatkowania wynagrodzeń. W obecnej sytuacji gospodarczej obniżenie pozapłacowych kosztów pracy jest szczególnie ważne.

 Ożywienie gospodarcze, emigracja zarobkowa, niski poziom aktywności zawodowej Polaków spowodowany możliwością przejścia na wcześniejszą emeryturę, ograniczona przez brak mieszkań mobilność pracowników, niedopasowanie szkolnictwa do potrzeb rynku pracy – to wszystko wymusza wzrost wynagrodzeń przekraczający w wielu przedsiębiorstwach wzrost wydajności pracy.

Zmniejszenie pozapłacowych kosztów pracy jest niezbędne, aby umożliwić szybszy wzrost otrzymywanych przez pracowników wynagrodzeń netto i w efekcie zmniejszyć skłonność do emigracji zarobkowej, a jednocześnie nie dopuścić do wzrostu kosztów pracy szybszego od wzrostu wydajności i tym samym do obniżenia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. Dlatego Lewiatan w liście do wicepremier Zyty Gilowskiej przedstawił postulaty, których realizacja byłaby zarówno korzystna gospodarczo, jak i uzasadniona społecznie. Są to:

1. Realizacja zapowiedzianego obniżenia składek na ubezpieczenie rentowe.
Realizacji tego postulatu powinno towarzyszyć dalsze zaostrzanie dyscypliny w orzecznictwie rentowym, ograniczenie możliwości korzystania z renty po śmierci małżonka i dofinansowanie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z budżetu.

2. Ograniczenie możliwości korzystania z wcześniejszych emerytur oraz ścisłe uzależnienie wysokości emerytury od wysokości wkładu do systemu i przewidywanego czasu pobierania emerytury dla wszystkich grup zawodowych bez wyjątku.
Jest to podstawowy warunek zrównoważenia Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i ewentualnego umożliwienia w przyszłości obniżenia składki emerytalnej. Ewentualne uprawnienie do wcześniejszej emerytury powinno być powiązane z dodatkową składką.

3. Znaczące podwyższenie kosztów uzyskania przychodu z pracy najemnej.
Rozwiązanie to pozwoliłoby zmniejszyć klin podatkowy tylko osobom pracującym. Dla budżetu byłoby znacznie mniej kosztowne niż zwiększenie kwoty wolnej od podatku. Jest uzasadnione ekonomicznie: zwiększy skłonność do oficjalnego zatrudniania, szczególnie osób o niskich kwalifikacjach i nisko wynagradzanych. Jest uzasadnione społecznie: w Polsce przeciętny dochód na osobę w gospodarstwie domowym emeryckim jest wyższy niż w gospodarstwie pracowniczym, przeciętna emerytura stanowi aż 65% przeciętnego wynagrodzenia, minimalna emerytura stanowi aż 75% minimalnego wynagrodzenia, Polska jest jedynym państwem w Unii Europejskiej, w którym przeciętny dochód osób w wieku 65 jest wyższy niż osób w wieku 0-64, a w strefie ubóstwa znajduje się 3 razy więcej osób w wieku 0-64 niż 65 .

4. Umożliwienie odpisywania od podatku całej składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Realizację tego postulatu umożliwiłaby poszerzenie bazy płatników tej składki o rolników oraz inne osoby nie płacące obecnie składek.

5. Finansowanie Funduszu Pracy z budżetu państwa zamiast ze składek pracodawców.
Stan finansów Funduszu Pracy jest zależny od funduszu płac i pokrywa się z cyklem koniunktury gospodarczej. Procykliczność oznacza, że w sytuacji pogarszania się koniunktury, kiedy wzrasta zapotrzebowanie na środki Funduszu Pracy, jednocześnie maleją jego dochody. Korzystniejsze byłoby więc finansowanie Funduszu Pracy z budżetu państwa, który finansowany jest przede wszystkim wpływami z podatków obciążających konsumpcję, która nie podlega tak dużym wahaniom koniunkturalnym jak fundusz płac. Likwidacja składki na Fundusz Pracy w wysokości 2,45% w połączeniu z zapowiadanym obniżeniem składki rentowej z 13 do 7% stanowiłaby znaczące obniżenie pozapłacowych kosztów pracy.

6. Włączenie Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do Funduszu Pracy.
Składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest niska (0,10% wynagrodzenia czyli około 2,5 złotego na pracownika miesięcznie) i jej ewidencjonowanie kosztuje więcej niż wynosi sama składka. Jej utrzymywanie jest więc absurdem.

7. Obniżenie składki płaconej przez pracowników na ubezpieczenie chorobowe i skrócenie okresu wypłacania wynagrodzenia za czas choroby finansowanego przez pracodawców.
Pracodawcy ponoszą koszty wynagrodzeń wypłacanych pracownikom za czas choroby do 33 dni w roku. W 2005 roku koszty te wyniosły 2,26 mld zł. Ponoszenie takiego ryzyka skłania oczywiście do nieoficjalnego zatrudniania. Postulujemy skrócenie okresu „od góry” lub, co byłoby bardziej właściwe, wzorem innych państw zrezygnowanie z wypłacania wynagrodzeń za pierwsze 3 dni każdej choroby. Powszechne ubezpieczenie od ryzyka utraty dochodów przez dłuższy czas można uznać za uzasadnione, ale ubezpieczenie od ryzyka utraty dochodu przez kilka dni jest nieracjonalne, a jego nadużywania nie daje się kontrolować. Składki na ubezpieczenie chorobowe (wypłacane przez ZUS w przypadku absencji dłuższej niż 33 dni w roku) powinny być nadal płacone przez pracowników i mogłyby zostać obniżone dzięki nadwyżce w funduszu chorobowym.