Bez wysokich kar nie wyeliminujemy oszustw z rynku wyrobów budowlanych
2020-01-23
• Bez kar w wysokości adekwatnej do „korzyści" z oszustwa i strat nabywców nie uda się wyeliminować z rynku wyrobów budowlanych nieuczciwych firm, które wprowadzają w błąd klientów.
• Dlatego dobrze się stało, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, za wielokrotne wprowadzanie na rynek nieprawidłowych wyrobów, nałożył na firmę Yetico karę w wysokości prawie 50 mln zł - uważa Związek Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa, członek Konfederacji Lewiatan.
- Oszuści muszą być usuwani z rynku wyrobów budowlanych ponieważ stanowią nieuczciwą konkurencję dla rzetelnych producentów, a także narażają na straty klientów, którzy ponoszą wyższe koszty eksploatacji domu czy mieszkania - mówi Jeremi Mordasewicz, prezes zarządu Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.
Specjalistyczny nadzór nad rynkiem wyrobów budowlanych sprawują organy nadzoru budowlanego. Najważniejsze działanie w tym obszarze, to badanie parametrów technicznych wyrobów budowlanych. Zgodnie z prawem (unijnym i polskim) producent ma obowiązek zadeklarować, jakie parametry posiada jego wyrób. Niestety, ok 30 % wyrobów budowlanych oferowanych na polskim rynku nie spełnia deklarowanych wartości. Obserwując rynek można zauważyć trzy grupy producentów:
- rzetelnych, oferujących wyroby o parametrach zgodnych z deklaracją,
- producentów, których wyroby są niezgodne z deklaracją, ale nieprawidłowości są relatywnie niewielkie. A najważniejsze, że w zasadzie niezgodności nie są zamierzone, wynikają z niedostatecznej kontroli procesu wytwórczego, czy niewłaściwych surowców. Oczywiście, mimo braku oszukańczych intencji, nie zwalnia to producentów z odpowiedzialności,
- producenci, którzy świadomie produkują wyroby o zaniżonych parametrach, co pozwala im znacząco obniżyć koszty produkcji - mieć większe zyski.
Przykładem niech będą płyty styropianowe, gdzie skala nieprawidłowości (niezgodności parametrów z deklarowanymi) od lat utrzymuje się na poziomie ok. 60 %. Producent, który zamierza mieć dodatkowe „korzyści" zmniejsza ilość surowca.
Jeżeli producent deklaruje współczynnik przewodzenia ciepła w wysokości 0,042 W/mK, a w rzeczywistości jest 0,047 W/mK, to można szacować, że zmniejszył udział surowca o ok. 4 kg +/- 0,5 kg/m3.
Jeżeli producent deklaruje naprężenie ściskające 120kPa, a rzeczywistości jest 73,7 kPa, to znaczy, że zaoszczędził ok. 6 kg +/- 0,5 kg/m3.
To były przykłady ekstremalne, na rynku obserwowany poziom oszustwa na surowcu wynosi: od 1 kg/m3 do 3 kg/m3 i więcej. Ale dla poniższych wyliczeń przyjęto zmniejszony udział surowca tylko o 1 kg/m3 i średni koszt 1 kg surowca: 7 zł. Oznacza to:
- dla średniej wielkości producenta „rozmijającego" się z własnymi deklaracjami. Produkcja na poziomie 400 tys. m3 razy 7 zł „oszczędności" na surowcu (1 kg na m3) daje dodatkowy zysk w wysokości 2,8 mln zł rocznie.
- dla dużego producenta „rozmijającego" się z własnymi deklaracjami. Produkcja 1 mln m3 razy 7 zł „oszczędności" na surowcu (1 kg na m3) daje dodatkowy zysk w wysokości 7 mln zł rocznie.
Nieprawidłowe wyroby, w przypadku styropianu oznaczają dla użytkowników większe zużycie energii do ogrzewania, czyli wyższe koszty eksploatacji. Czyli dodatkowe „zyski" producenta finansują końcowi nabywcy, użytkownicy. Ale powszechność nieprawidłowych wyrobów oznacza także nieuczciwą konkurencję z rzetelnymi producentami, którzy nie mogą uczciwie obniżyć kosztów. Utrzymujący się wysoki poziom oszustw może spowodować wypieranie rzetelnych producentów z rynku.
Nadzór budowlany bada wyroby, wyniki są publicznie znane, ale bez znaczącego podniesienia wysokości kar pieniężnych, sytuacja się nie zmieni. Dzisiaj średnia kara orzekana przez organy nadzoru budowlanego wynosi ok. 15 tys. złotych. Trzeba ją porównywać z „korzyściami" producentów i stratami użytkowników.
- Dlatego, bardzo dobrze się stało, że UOKiK uznał, iż wielokrotne wprowadzenie na rynek nieprawidłowych wyrobów jest naruszaniem zbiorowych interesów konsumentów i orzekł karę w wysokości blisko 50 mln złotych - mówi Ryszard Kowalski, ekspert interesu publicznego.
- Nieprawdziwe informacje o istotnych parametrach płyt styropianowych mogły narazić osoby, które ocieplały swoje domy, na konkretne straty np. wysokie rachunki za ogrzewanie czy koszty demontażu wadliwego produktu - powiedział, ogłaszając decyzję Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Z informacji podanych przez przedstawicieli Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wynika, że powtarzające się przypadki danego producenta wprowadzania na rynek nieprawidłowych materiałów będą zgłaszane do UOKiK. Tylko spowodowanie, że oszukiwanie nie będzie się opłacać ukróci ten proceder.
Konfederacja Lewiatan