Co nowego w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym?

Dużo się dzieje. Najważniejsze personalia: Jacek Krawczyk, przewodniczący Grupy I - pracodawców i wiceprezydent Konfederacji Lewiatan został wybrany na kandydata na prezydenta EKES, zdobywając 66 na 94 głosy uzyskał bardzo silne poparcie, ale ostateczny wybór na to stanowisko odbędzie się podczas październikowej sesji plenarnej.

W składzie osobowym Komitetu zmiany związane z Brexitem, Komitet opuścili brytyjscy członkowie wszystkich grup, a ich zadania w grupach roboczych i studyjnych przejęli pozostali członkowie.

Na agendzie Komitetu pojawiło się kilka projektów opinii związanych z Europejskim Filarem Praw Społecznych. Z jednej strony nadzieje wiążą z nimi grupy pracowników, z drugiej - obawy z nimi związane wyrażają grupy pracodawców. W rezultacie trwa dyskusja nad minimalnymi standardami ubezpieczeń od bezrobocia i wspólnym standardem godziwej płacy minimalnej, przy czym, co trzeba podkreślić, inicjatywa KE nie mówi o kwocie minimalnego wynagrodzenia, lecz o algorytmie i sposobie jej ustalania. To nie jest łatwe, bowiem KE oczekuje, że taki mechanizm będzie ustalany w drodze dialogu społecznego, a w każdym kraju członkowskim oznacza to co innego. W części z nich, taki dialog polega na negocjowaniu układów zbiorowych, w innych - układy zbiorowe dotyczą niewielkiej liczby pracodawców, a płaca minimalna jest określona przez rządy, a jeszcze w innych płaca minimalna w ogóle nie istnieje. Przy okazji toczy się istotna dyskusja nad prawnymi możliwościami wprowadzenia regulacji. Dyrekcja generalna ds. zatrudnienia uważa, że Filar Praw Społecznych został podpisany przez wszystkie państwa członkowskie, co daje KE mandat do zaproponowania dowolnego mechanizmu legislacyjnego w wyjątkiem rozporządzenia. Związki zawodowe oczekują dyrektywy, zaś pracodawcy uważają, iż może być to wyłącznie rodzaj dobrej praktyki monitorowanej w Semestrze Europejskim, gdyż np. dyrektywa w takich sprawach wykracza poza ramy traktatów.

Dużo emocji wywołują debaty na temat Zielonego Ładu, toczące się w Komitecie właściwie każdego dnia, w wielu gremiach. Ta nowa strategia UE jest odpowiedzią nie tylko na wyzwania klimatyczne czy środowiskowe, lecz programem reformy, wielkiej zmiany praktycznie we wszystkich dziedzinach - dotyczy kwestii społecznych, zrównoważonego rozwoju, bezpieczeństwa energetycznego, transformacji cyfrowej, polityki przemysłowej, kierunków inwestowania, nowego ładu gospodarczego opartego na innym paradygmacie rozwoju, wykorzystania sztucznej inteligencji, nowej perspektywy finansowej, redystrybucji kosztów transformacji, nowej globalnej polityki handlowej, a także zmiany modelu konsumpcji. Cele klimatyczne są podtrzymane: obniżenie emisji o 55 proc. w 2030 r. i zero emisji w 2050 r. Takie są założenia. Pytanie jednak brzmi jak podzielona UE ze swoim skomplikowanym systemem decyzyjnym i różnicami w poziomie rozwoju poradzi sobie z tak ogromnym projektem?

 

Autor: Lech Pilawski, Doradca Zarządu Konfederacji Lewiatan