EFNI 2019 - co będzie z Europą?

Od pierwszego Europejskiego Forum Nowych Idei na EFNI powtarzamy, że świat się intensywnie zmienia i że zmiany są coraz szybsze, bardziej złożone i niejednoznaczne. Żywimy jednak przekonanie, że obok ogromnych wyzwań, niosą wielkie możliwości.

Jako Unia Europejska jesteśmy drugą gospodarką świata i jednym z największych rynków. Przodujemy w poszanowaniu zasad demokracji i praw człowieka, standardach pracy, jakości i dostępności usług i świadczeń społecznych, sprawiedliwszym podziale dochodów, ograniczaniu ubóstwa, ochronie środowiska i rozwoju zielonej gospodarki. Coraz trudniej jednak przekonać resztę świata do podążania podobną drogą, a i w Unii wspólne cele i wartości poddawane są w wątpliwość. Fala nacjonalizmu gospodarczego, partykularyzmy i protekcjonizm przynoszą chaos w miejsce z trudem budowanego porządku. Brexit jest lekcją, że ci którzy tworzą problemy, nie biorą odpowiedzialności za ich rozwiązanie.

Tak się dzieje gdy polityka staje się zakładnikiem populizmu. Racjonalizm, z całą złożonością swoich ekspertyz, przegrywa na atrakcyjności z prostymi receptami. Demokratyczny proces nie jest w stanie konkurować z szybkością działania autokracji.

Jednak to demokracja i jej instytucje, poszanowanie praw i reguł stwarzają równe warunki działania i odnoszenia sukcesów, które przekładają się na rozwój i dobrobyt. Wypracowywane decyzje cieszą się poparciem większości, dając mocniejszy mandat do działania.

Wyniki majowych wyborów do PE pokazują, że populizm w Europie nie musi tryumfować. Ze skomplikowanej układanki nowej Komisji Europejskiej rodzi się obraz gabinetu ambitnego, nastawionego na stawianie dalekosiężnych celów i proponowanie odważnych rozwiązań, którego skład wzmacnia pozycję małych i średnich państw UE. Jest to także pierwsza w historii Komisja, która będzie kierowana przez kobietę i w której uważnie podchodzi się do różnorodności. Zyskujący na znaczeniu Parlament Europejski, cechuje większy udział frakcji dążących do szybkich i radykalnych zmian w polityce społecznej, gospodarczej, środowiskowej i energetycznej. Od postaw państw członkowskich UE, ich woli współpracy i umiejętności wypracowywania wspólnych, akceptowalnych rozwiązań zależy przyszłość i powodzenie projektu europejskiego.

Potrzebujemy większej równości i różnorodności zarówno w polityce, jak i w biznesie. Wielość doświadczeń i punktów widzenia sprzyja kreowaniu rozwiązań niestandardowych i innowacyjnych. Należy wrócić do wdrożenia propozycji wprowadzenia kwot dla niedoreprezentowanej płci w instytucjach publicznych i we władzach firm.

Zjednoczona Europa nie ma innego wyjścia jak ‘ucieczka do przodu'. Musimy dalej rozwijać wspólny rynek, zapewnić warunki do zwiększenia wymiany handlowej i świadczenia usług oraz szybko i skutecznie likwidować bariery, udaremniając działania protekcjonistyczne. Regulacje unijne powinny w większym stopniu brać pod uwagę wpływ na konkurencyjność i atrakcyjność inwestycyjną Europy, zwłaszcza dla przemysłu stanowiącego strategiczny zasób naszych gospodarek. Oczekujemy skutecznego wsparcia innowacji, badań i rozwoju, wdrażania ich rezultatów, zapewnienia cyberbezpieczeństwa, rozwoju gospodarki cyfrowej, sztucznej inteligencji sieci 5G.

Europa już przeżywa kryzys demograficzny i przegrywa globalną walkę o talenty. Odpowiedzią musi być mądra i sprawiedliwa polityka imigracyjna, która da szansę na poprawę losu i wykorzystanie potencjału ludzi, zapewniając bezpieczeństwo naszych granic.

Dziś pracownicy wybierają w pierwszej kolejności miejsce do życia, a dopiero w drugiej miejsce pracy. W przyciąganiu talentów i budowaniu efektywnych rynków pracy potrzebna jest większa decentralizacja, rozwój współpracy biznesu z władzami regionalnymi i lokalnymi.

Nie mamy już czasu do stracenia, żeby skutecznie obronić klimat i środowisko. Musimy intensywnie pracować nad osiągnięciem neutralności klimatycznej i bezpieczeństwa energetycznego do połowy XXI w. Jednocześnie wykorzystanie energii odnawialnej i przejście do gospodarki o obiegu zamkniętym powinno być inwestycją w globalną konkurencyjność, a nie ciężarem.

Globalizacji nie da się zatrzymać, ale można ją zepsuć. Unia musi zabiegać o rozwiązanie kryzysu mechanizmu rozwiązywania sporów w ramach WTO, skuteczniej negocjować i egzekwować umowy handlowe oraz wzmocnić swój głos wobec USA i Chin. To wymaga silnego euro, silnego Europejskiego Banku Centralnego, silnych instytucji finansowych i rynku kapitałowego oraz ochrony i wsparcia inwestycji.

Biznes jest świadom tych wyzwań, ale też może i chce dostarczać rozwiązań. Postęp technologiczny, nie jest wolny od zagrożeń, ale przede wszystkim tworzy doskonalsze rozwiązania i coraz lepiej zaspokaja potrzeby. Technologie pozwolą nam ograniczyć degradację środowiska, skuteczniej leczyć, uczyć, szybciej się komunikować, wykorzystywać odkrycia naukowe i ogromne zbiory danych, lepiej żywić, lżej pracować, zdrowiej żyć. W tym celu biznes musi się jednak zmienić, zredefiniowania wymaga sposób funkcjonowania firm, zarządzania nimi, a zwłaszcza kryteria podejmowania decyzji. Redefinicji wymaga gospodarka kapitalistyczna tak, żeby przestała gonić za krótkotrwałym zyskiem, a zaczęła pracować dla również długookresowego rozwoju. Firmy nie powinny działać tylko na rzecz swoich akcjonariuszy, ale także społeczeństw.

Potężnym narzędziem realizacji tych zadań są Wieloletnie Ramy Finansowe. Wykorzystajmy je przede wszystkim dla rozwoju, ale w sposób, który pozwala na konwergencję gospodarczą i społeczną przez wzrost produktywności. Europa zrównoważona i włączająca daje większe szanse na skuteczną współpracę i dalszą integrację.

Na EFNI2019 pytaliśmy „Co będzie jutro?". Z debat wynika jasno, że odpowiedzią na to pytanie jest nasze działanie, bo my jesteśmy w stanie to jutro mądrze ukształtować.

 

Grzegorz Baczewski, Dyrektor Generalny Konfederacji Lewiatan