Polityka przemysłowa UE jako jeden z priorytetów dla nowego Parlamentu i Komisji

W Unii Europejskiej rośnie świadomość, że do zbudowania silnej pozycji w globalnym łańcuchu dostaw potrzebny jest rozwój nowoczesnego, zaawansowanego technologicznie, stabilnego pod względem finansowania i konkurencyjnego przemysłu. Z tego powodu Komisja Europejska 13 września 2017 r. ogłosiła tzw. „Nową Politykę Przemysłową UE". Jest to pierwsza próba skonstruowania holistycznego podejścia na poziomie UE, które ma pomóc w sprostaniu wyzwaniom stojących przed przemysłem europejskim w związku z jego przejściem na nową cyfrową technologię przemysłową, znaną jako Przemysł 4.0.

Przemysł w Europie ulega gwałtownej transformacji ze względu na wszechobecne zmiany technologiczne i postępującą globalizację. Zmierzamy w kierunku gospodarki opartej na danych, w której są one czynnikiem produkcji - cyfryzacja, sztuczna inteligencja, duże dane, Internet przedmiotów, nowe modele biznesowe z wykorzystaniem technologii, personalizacja i autonomiczne maszyny - to tylko niektóre z elementów, które będą determinować przyszłość przemysłu, co oznacza również głębokie zmiany w charakterze i dostępności pracy.

Już teraz pracodawcom brakuje wykwalifikowanej siły roboczej, przede wszystkim inżynierów, informatyków, ale także pracowników z wykształceniem technicznym posiadających podstawowe umiejętności cyfrowe. Dostrzegając to, że konkurencyjność i wzrost gospodarczy w Europie w coraz większym stopniu będą zależeć od kompetentnej siły roboczej, Komisja Europejska zaproponowała tzw. agendę umiejętności. Jest to lista 10 działań, które mają poprawić kwalifikacje pracowników w UE. Ich skuteczność zależy jednak m.in. od tego, czy będą one skoordynowane z Nową Polityką Przemysłową UE i w jakim stopniu będą odpowiadać na realne potrzeby pracodawców.

Polska z udziałem przemysłu w PKB na poziomie ok. 25%, pomimo jego przestarzałej struktury, dla wielu stanowi obiekt zazdrości ze względu na posiadany potencjał rozwojowy. Nadchodzące zmiany w przemyśle wpłyną na dystrybucję korzyści i kosztów pomiędzy krajami i w ich obrębie, a także na zrównoważony rozwój i zobowiązania Unii w zakresie ochrony środowiska i zmian klimatu. Z tego powodu transformacja energetyczna, obszar w którym Polska ma do nadrobienia największe zaległości, może stać się dźwignią zwiększającą innowacyjność i wydajność, a co za tym idzie konkurencyjność europejskiego, w tym polskiego przemysłu.

Komisja Europejska szacuje, że na przestrzeni ostatnich dekad innowacje odpowiadały aż za 2/3 europejskiego wzrostu gospodarczego. Dlatego właśnie inwestycje w badania i innowacje w są tak kluczowe dla przyszłości naszego kontynentu, gdyż pozwolą one konkurować globalnie europejskiej gospodarce nie tylko z takimi potęgami jak USA, Japonia czy Korea, ale także z Chinami, które już w relacji procentowej do PKB wydają więcej na ten cel od UE. Konieczność zwiększenia wydatków na badania i innowacje w obrębie UE dotyczy przede wszystkim takich krajów jak Polska, które przeznaczają na to zaledwie 1% swojego PKB, podczas gdy tzw. „europejscy championi", tj. kraje skandynawskie i Niemcy wydają już teraz ok. 3% PKB. Jeśli jednak nasza gospodarka chce przejść na wyższy poziom w światowym łańcuchu dostaw, to zarówno instytucje publiczne, jak i firmy muszą zacząć inwestować więcej w badania i innowacje.

Łańcuchy dostaw stają się coraz bardziej globalne, a konkurencja międzynarodowa ze strony takich państw jak USA, czy Chiny i Indie coraz trudniejsza Pomimo coraz intensywniejszej globalizacji, słychać głosy kwestionujące ideę wolnego handlu międzynarodowego. Dlatego bardzo ważne jest, aby nowa strategia przemysłowa Unii wspierała przejście na Przemysł 4.0., co oznacza między innymi włączenie go do innych aspektów unijnej polityki, takich jak handel, energia, środowisko, konkurencyjność, inwestycje, umiejętności oraz badania i innowacje.

Z tego powodu BusinessEurope, którego Konfederacja Lewiatan jest członkiem, opublikowała 17 lipca br. swoje stanowisko względem podejścia UE do polityki przemysłowej, które zostało wysłane do Komisji Europejskiej. Jest w nim wyraźnie podkreślone, że jeśli UE ma odnieść sukces i zachować konkurencyjność swojego przemysłu względem reszty świata, musi dalej wzmacniać jednolity rynek i stworzyć przyjazne środowisko regulacyjne tj. jasno sformułowane przepisy stwarzające zachęty do inwestycji.

Konieczne jest także aktywne podejście, aby uczynić UE bardziej strategiczną niż w przeszłości. W tym celu Unia powinna sprzyjać przemysłowej współpracy transgranicznej związanej z łańcuchami wartości, które są kluczowe dla konkurencyjności przemysłowej i strategicznej autonomii UE. Chodzi tutaj o takie aspekty jak chociażby mikroelektronika, baterie, przemysł niskoemisyjny, wodór lub cyber-bezpieczeństwo, które są ważne dla miejsca UE w globalnym łańcuchu dostaw w obszarach kluczowych technologii.

Strategia przemysłowa UE powinna w szczególności ułatwić łączenie środków publicznych i prywatnych, w tym inwestycji w krytycznej fazie przenoszenia technologii z laboratoriów do pierwszego wdrożenia przemysłowego i komercjalizacji. Jest to moment, w którym wsparcie publiczne może być konieczne do wypełnienia luki finansowej przezwyciężającej niedoskonałości rynku.

Dlatego też należy kontynuować prace Strategicznego Forum w sprawie ważnych projektów stanowiących przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania (IPCEI). Opierając się na pierwszych doświadczeniach, instrument IPCEI powinien być weryfikowany przez biznes, aby upewnić się, że jest wystarczająco sprawny do poradzenia sobie z szybko zmieniającymi się globalnymi wyzwaniami.

Konfederacja Lewiatan jest bardzo zadowolona z faktu, że polityka przemysłowa będzie jednym z priorytetów dla nowego Parlamentu i Komisji. Jeśli nie chcemy, aby nasza europejska gospodarka pozostała w tyle za resztą świata, to moment do działania dla unijnych instytucji, państw członkowskich i biznesu jest teraz. Pociąg ruszył, a sukces gospodarczy UE zależy od tego, czy wszyscy wskoczymy do niego na czas.

 

Autor: Adam Dorywalski, ekspert ds. UE, Konfederacja Lewiatan