Przemysł hamuje, ale gwałtownego pogorszenia nie widać

Produkcja sprzedana przemysłu we wrześniu była o 2,8% wyższa niż rok wcześniej i o 3,5% większa niż w sierpniu - podał Główny Urząd Statystyczny.

Komentarz Soni Buchholtz, ekspertki ekonomicznej Konfederacji Lewiatan

We wrześniu br. produkcja sprzedana przemysłu odnotowała 2,8-procentowy wzrost w ujęciu rocznym oraz 3,5-procentowy w porównaniu do sierpnia br. Uwzględnienie czynników sezonowych i kalendarzowych, m.in. liczby dni roboczych w miesiącu, koryguje wyniki do poziomów 5,4% w porównaniu do września 2017 i - 0,7% względem sierpnia 2018 r. Dla porównania, we wrześniu 2017 skorygowana roczna dynamika wyniosła 6,9% i pozostawała relatywnie niska na tle 8,6% w sierpniu i 9,8% w październiku 2017 r.

Największa sekcja przemysłu - przetwórstwo - odnotowała względnie niższą dynamikę niż pozostałe (2% vs. 2,8%). Zmniejszone zapotrzebowanie na polskie produkty przemysłowe zaczyna dawać się we znaki krajowym podmiotom. Realny wzrost produkcji w ujęciu rocznym odnotowała większość sekcji przetwórstwa, z czego najwyższe dynamiki stały się udziałem wyrobów z metali (8,1%), maszyn i urządzeń (7,9%) i urządzeń elektrycznych (7,2%).

Produkcja budowlano-montażowa odnotowała wzrost o 16,4% (po korektach 19,9%) w skali roku i 7,5% (po korektach 0,9%) w skali miesiąca. To porównywalna dynamika do tej notowanej przed rokiem (18,7%), ale wyraźnie mniej niż w szczytowych styczniu i lutym 2018 r. kiedy granica 30% została przekroczona.

Dobry wynik budownictwa, a także wysoka realna sprzedaż niektórych sekcji przetwórstwa przemysłowego sugerują, że mimo słabszych nastrojów, podmioty wciąż widzą potencjał inwestycyjny. To pozwala na razie odsunąć myśl o gwałtownym pogorszeniu koniunktury.

Konfederacja Lewiatan