Ryzykowne ujawnianie, ile firmy płacą podatków
2017-07-06
Rząd chce, aby fiskus co roku publikował, ile firmy zapłaciły podatku dochodowego. Obowiązek ma dotyczyć 4,5 tys. największych przedsiębiorstw. Zdaniem Konfederacji Lewiatan istnieje niebezpieczeństwo, że te informacje posłużą szukaniu sensacji i będą prowadzić do pobieżnych wniosków, np. że popularne firmy nie płacą podatków. Ich skutkiem może być formułowanie nieuzasadnionych zarzutów unikania opodatkowania.
Pomysł resortu finansów wpisuje się w działania uszczelniające system podatkowy. Ale jego realizacja wymaga ostrożności i rozwagi, żeby uniknąć sytuacji, w których nieprecyzyjna informacja przyniesie więcej złego niż dobrego. Pytanie w jaki sposób dane będą użyte, czy nie posłużą szukaniu sensacji i będą prowadzić do pobieżnych wniosków.
- Upublicznione dane nie będą opatrzone wyjaśnieniem przyczyn dlaczego podatek w danym roku wystąpił, czy też nie. A przecież jest wiele sytuacji, w których podatek może być niższy w stosunku do osiągniętych dochodów, np. rozliczenie straty z poprzednich lat, działalność firmy w specjalnej strefie ekonomicznej, inwestowanie w innowacje. Wtedy pomimo wysokich przychodów będzie niski podatek. Może się zdarzyć, że firma nie korzystająca z optymalizacji podatkowej będzie niesłusznie linczowana na podstawie tych danych - dodaje Przemysław Pruszyński.
Zdaniem Lewiatana na podstawie ujawnionych danych nie będzie można ocenić, czy firma stosuje agresywną optymalizację, czy niski dochód do opodatkowania lub strata nie wynikają np. z działalności w specjalnej strefie ekonomicznej, korzystaniu z ulgi badawczo-rozwojowej, czy realizacji wysokonakładowej inwestycji.
Nie ma również powodów, aby uchylenie tajemnicy skarbowej działało wstecz i umożliwiało publikowanie zeznań za lata podatkowe rozpoczynające się od 1 stycznia 2012 roku.
Konfederacja Lewiatan