Polsce może pomóc obecność wśród rozwiniętych rynków
2017-10-13
Zakwalifikowanie Polski przez FTSE Russel do grupy rynków rozwiniętych, to niewątpliwie ogromny sukces. Przyczyniła się do niego polityka kolejnych rządów, ale również wysiłki naszych przedsiębiorców i menedżerów - ocenia Janusz Dedo, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Janusza Dedo nowe miejsce Polski na gospodarczej mapie świata to również wyzwanie. Niewątpliwie pozycja naszych firm w gronie najbardziej rozwiniętych gospodarek będzie słabsza. Z dużego gracza wśród krajów rozwijających się, stajemy się małym na rynkach rozwiniętych. Jednak polskim rynkiem kapitałowym może się interesować większe spektrum inwestorów.
- Bardzo istotne jest, jak szybko Polska dogania inne wyżej rozwinięte kraje. Międzynarodowy Fundusz Walutowy pogorszył wcześniejszą prognozę, że nasza gospodarka w 2022 roku prześcignie szwedzką. Fundusz podwyższył perspektywę wzrostu PKB Polski w tym roku z 3,4 do 3,8 proc. (3,3 proc. w 2018 r.), ale również prognozy innych krajów Europy, w tym Szwecji, są bardzo dobre i trudno się będzie do nich zbliżyć.
W latach 2017-2022 średnie tempo polskiego PKB ma wynieść 3,04 proc., podobnie jak w latach 2008-2014. Daje nam to 8 miejsce wśród największych gospodarek świata i 9 w Unii Europejskiej - dodaje Janusz Dedo.
Znacznie gorzej wygląda według MFW wskaźnik PKB na głowę mieszkańca Polski. Obecnie plasujemy się na 25 miejscu w UE, a do 2022 roku powinniśmy prześcignąć jedynie Węgry.
Konfederacja Lewiatan