Najszybszy wzrost PKB od 2011 roku

Produkt krajowy brutto wzrósł w 4. kwartale 2015 r. o 3,9 proc. r/r, a w całym 2015 r. zaś o 3,6 proc., przede wszystkim dzięki spożyciu indywidualnemu i inwestycjom - podał GUS.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

W czwartym kwartale 2015 r. produkt krajowy brutto wzrósł o 3,9 proc. , najszybciej od 2011 r. Cała polska gospodarka rosła w 2015 r. w tempie najszybszym od 2011 r. Kluczem do sukcesu był wzrost spożycia indywidualnego, inwestycji, a także eksport netto. Jedynie zapasy obniżyły wzrost PKB. Warto zwrócić uwagę na kilka rysujących się w polskiej gospodarce tendencji.

Po pierwsze, spada udział spożycia indywidulanego w PKB. W 2012 r. stanowiło ono prawie 61 proc. PKB, w 2015 r. było to 58 proc. Oznacza to, że spożycie gospodarstw domowych rośnie, ale wolniej niż gospodarka. Dzieje się tak mimo stopniowej poprawy na rynku pracy i wzrostu wynagrodzeń. Jednocześnie nieznacznie, ale rośnie udział inwestycji w PKB - w 2012 r. było to 19,8 proc., w 2015 r. - 20,1 proc. To ciągle dużo za mało jak na potrzeby rozwojowe Polski. Węgry, Słowacja, a szczególnie Czechy mają zdecydowanie większy udział inwestycji w PKB. Większy udział inwestycji w PKB mają także chociażby Niemcy czy Francja. A tylko inwestycje o większej skali, a przede wszystkim o wyższej produktywności i oparte na innowacjach mogą stworzyć polskiej gospodarce szanse na trwały wzrost gospodarczy przekraczający 3,5 proc.

Po drugie, przedsiębiorstwa-eksporterzy radzą sobie bardzo dobrze na rynku europejskim, i coraz lepiej na rynku globalnym. W efekcie eksport rośnie w ostatnich latach co roku o ponad 6 proc. Jednocześnie relatywnie słaby złoty, ale także spadki cen importowanych surowców ograniczają dynamikę importu. Dzięki temu także eksport netto ma dodatni wpływ na wzrost PKB (poza 2014 r.).

Po trzecie, przedsiębiorstwa zaczęły zmieniać modele biznesowe, bowiem ostatnie kilka lat to okres obniżania udziału zapasów w PKB. W 2012 r. było to 1,2 proc., w 2015 r. już tylko 0,2 proc. Tu także znaczenie ma spadek cen surowców na rynkach światowych, ale patrząc na sprawozdania finansowe przedsiębiorstw widać wyraźnie, że wskaźniki rotacji zapasów są niższe niż kilka lat wcześniej. Świadczy to o tym, że przedsiębiorstwa pilnują płynności finansowej starając się „zamrażać" w zapasach jak najmniej kapitału.

Po czwarte, struktura polskiej gospodarki zmienia się powoli. Przemysł co prawda od lat tworzy 24-25 proc. wartości dodanej brutto wytwarzanej w polskiej gospodarce (a w 2015 r. nawet 25,6 proc.), ale to akurat bardzo dobra informacja. Rośnie natomiast wolno, ale sukcesywnie udział w wartości dodanej brutto sektora transport i gospodarka magazynowa ( z 5,9 proc. w 2012 r. do 6,7 proc. w 2015 r.). Wszystko wskazuje na to, że dynamicznie rośnie w ramach tego sektora branża logistyczna i to ona zwiększa udział całego sektora w wartości dodanej brutto. A logistyka to innowacje biznesowe, więc tę tendencję należy postrzegać pozytywnie. Rośnie także systematycznie udział sektora działalność profesjonalna, naukowa i techniczna w tworzeniu wartości dodanej brutto (z 7,1 proc. w 2012 r. do 7,6 proc. w 2015 r.). Te zmiany także należy oceniać pozytywnie, wskazują bowiem na to, że biznes w coraz większym stopniu korzysta z profesjonalnego doradztwa, outsourcingu, a także w coraz większym stopniu interesuje się współpracą z innymi podmiotami dotyczącą inwestycji w innowacje. Jednocześnie nieznacznie, ale sukcesywnie maleje udział sektora handlowego w tworzeniu wartości dodanej brutto - z 19,1 w 2012 r. do 18,2 proc. w 2015 r. Oznacza to, że handel rośnie wolniej niż cała gospodarka i niezbędna jest poprawa produktywności w tym sektorze, m.in. przez jego konsolidację w różnej formie (franczyzę, tworzenie grup zakupowych, ale także fuzje i przejęcia).

Polska gospodarka stopniowo zmienia się - rośnie, ale także modernizuje. Rok 2016 powinien być kontynuacją tych procesów. PKB powinno wzrosnąć o co najmniej 3,6-3,7 proc. bazując, tak jak w 2015 r., na spożyciu indywidualnym i inwestycjach. Przy czym większy udział we wzroście będzie miało w bieżącym roku spożycie gospodarstw domowych zasilonych w tym roku ponad 17 mld zł pieniędzy publicznych w ramach programu 500+. Inwestycje mogą utrzymać swoją dynamikę (ponad 6 proc.) pod warunkiem uruchomienia już na pełną skalę środków unijnych. Szanse na dodatni wpływ eksportu netto do wzrostu PKB są mniejsze niż w 2015 r., chociażby ze względu na wyższy popyt gospodarstw domowych, który w części zapewne będzie dotyczył produktów konsumpcyjnych (trwałego i nietrwałego użytku) z importu. Jednak 2016 r. to także wiele ryzyk, tak wewnętrznych (finanse publiczne, aczkolwiek wpływy podatkowe do budżetu państwa w styczniu br. pozwalają na optymizm), jak i (przede wszystkim) zewnętrznych.

Konfederacja Lewiatan