RDS deklaruje pomoc w rozwiązaniu konfliktu w państwie
2016-12-22
Przedstawiciele partii Kukiz'15, Nowoczesnej i PSL pojawili się na spotkaniu z partnerami społecznymi w Radzie Dialogu Społecznego. Członkowie RDS, jak i politycy podkreślali, że w obecnej sytuacji politycznej Polsce potrzebny jest dialog i porozumienie.
Związkowcy i pracodawcy zaprosili polityków do wspólnej rozmowy na temat sposobów rozwiązania kryzysowej sytuacji w państwie. Na spotkaniu nie pojawili się prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, szef klubu parlamentarnego PiS, prezes PiS i przedstawiciele PO. W obradach nie była też reprezentowana Solidarność, chociaż związek poparł apel RDS do polityków o dialog.
Członkowie Rady Dialogu Społecznego z niepokojem śledzą wydarzenia w Sejmie i Senacie. Rosnące napięcie polityczne i prowadzenie obrad, których prawomocność jest kwestionowana, świadczą w ocenie związków zawodowych i organizacji pracodawców o kryzysie, który wymaga pilnego rozwiązania, przy pełnym zaangażowaniu i dobrej woli wszystkich stron.
Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego, prezydent Konfederacji Lewiatan, powiedziała, "że RDS może stanowić dogodne dla polityków forum dialogu i debaty o najważniejszych wyzwaniach. Jesteśmy gotowi uczestniczyć w rozmowach i podsuwać rozwiązania, które będą służyły dobru wspólnemu. Wszystkim nam zależy na spokoju społecznym i porozumieniu. Chcemy stworzyć przestrzeń do rozmowy i poszukiwania najlepszych sposobów wyciszenia obecnego kryzysu. Nie da się oddzielić polityki od gospodarki. Jako Rada Dialogu Społecznego powinniśmy starać się załagodzić sytuację".
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 dziękowali partnerom społecznym za zaproszenie i podkreślali, że rolą RDS jest dbanie o spokój społeczny. Z tego punktu widzenia dobrze, że Rada szuka przestrzeni do zażegnania konfliktu. Każda bowiem rozmowa jest lepsza od braku dialogu.
Przedstawiciele Rady Dialogu Społecznego przekonywali, że nie opowiada się ona po żadnej ze stron konfliktu. Chce natomiast pomóc politykom w złagodzeniu ostrego sporu politycznego.
- Jeżeli będzie wola ze strony parlamentu i innych sił politycznych, to na tyle, ile będziemy mogli pomóc w tej sytuacji, będziemy starali się to zrobić - zadeklarowała Henryka Bochniarz.