Ceny żywności rosną pierwszy raz od 17 miesięcy

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadły w październiku o 0,7 proc. r/r, a w stosunku do września - wzrosły o 0,1 proc. - podał GUS.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

Już nie można mówić o deflacji mimo, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadły w październiku o 0,7 proc. r/r. Po raz pierwszy od kwietnia 2014 r., po 17 miesiącach spadków, ceny żywności wzrosły w październiku r/r - o 0,5 proc. Deflacja generowana była przez jeden główny czynnik - spadające ceny paliw. W październiku były one niższe o 16,4 proc. w porównaniu do października 2014 r. A w ciągu 10 miesięcy br. ceny paliw spadły r/r o prawie 14 proc. „Wsparciem" dla spadku CPI były spadki cen odzieży i obuwia (o 4,5 proc. r/r).

Jeśli wzrost cen żywności utrzyma się, a wszystko na to wskazuje, to będziemy mieć ciekawą sytuację - spadający ogólny wskaźnik cen, a jednocześnie wzrost cen towarów i usług mających istotne znaczenie w koszyku produktów nabywanych przez gospodarstwa domowe, w tym żywności, użytkowania mieszkania, zdrowia, edukacji, o napojach alkoholowych i wyrobach tytoniowych nie wspominając. Tylko gospodarstwa domowe użytkujące samochody częściej niż na weekendowy przejazd do rodziny będą ciągle korzystały z niskich cen paliwa. Maria i Jan Kowalscy będą zatem odczuwali wzrost cen, a jednocześnie GUS, ekonomiści i media będą im „opowiadać" o deflacji.
Mamy także bardzo ciekawą sytuację dotycząca zmian cen towarów i zmian cen usług. Ceny towarów spadają (1,5 proc.), natomiast rosną ceny usług (1,2 proc.). Spadek cen towarów to efekt spadku cen surowców i materiałów na rynku globalnym, w tym przede wszystkim cen paliw, w wyniku wolniejszego globalnego wzrostu gospodarczego. Natomiast rosnące ceny usług to efekt rosnących wynagrodzeń.

Pytanie - czy, kiedy i w jakim stopniu rosnące ceny towarów i usług mających istotne znaczenie w koszyku produktów nabywanych przez gospodarstwa domowe przełożą się na wzrost presji płacowej. Pytanie o tyle ważne, że nowa Rada Polityki Pieniężnej, która zostanie wybrana w 2016 r. (poza jednym członkiem) może chcieć, zgodnie z sugestiami formułowanymi przez polityków, zmienić nastawienie na łagodniejsze obniżając stopy procentowe. Zestawienie rysujących się trendów - (a) rosnących cen towarów i usług mających największe znaczenie dla gospodarstw domowych, (2) rynku pracownika, z czym mamy już w niektórych branżach do czynienia, (3) rosnących (nie tylko w wyniku wzrostu wydajności pracy, ale możliwe, że także w wyniku presji płacowej) wynagrodzeń z łagodzeniem polityki pieniężnej może zaszkodzić naszej gospodarce.

Konfederacja Lewiatan