Waloryzacja umów dotyczy pracodawców i zamawiających
2015-09-22
Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych - wprowadzająca obowiązkową składkę ZUS w umowach zleceniach - stanowi ogromne wyzwanie nie tylko dla pracodawców, którzy muszą właściwie zrewidować swoje budżety do nowych warunków biznesowych. Podobne zadanie czeka zamawiających, którzy - w przypadku braku udanych renegocjacji - muszą liczyć się z dotkliwą sankcją. W takich przypadkach podmiot realizujący zamówienie publiczne będzie mógł bez konsekwencji rozwiązać umowę z zachowaniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia - zauważa Konfederacja Lewiatan.
Takie praktyki z pewnością nie zwiększą stabilizacji polskiego rynku pracy, co przecież było główną intencją ustawodawcy i grożą utratą płynności usług realizowanych dla sektora zamówień publicznych. Skutecznym rozwiązaniem tego problemu jest waloryzacja umów będących w toku, dlatego zamawiający i realizujący usługi przedsiębiorcy muszą jak najszybciej dojść do porozumienia, co do kształtu przyszłej współpracy na nowych warunkach.Ustawodawca oraz najważniejsze organizacje zrzeszające pracodawców i pracowników są zgodne co do tego, że rzetelny zamawiający musi tak konstruować swój budżet, aby umożliwić przedsiębiorstwu, które zwyciężyło w danym przetargu, stabilne funkcjonowanie. Wykonawcy muszą być w stanie pokryć koszty swojej działalności przy równoczesnym zapewnieniu pracownikom - zatrudnionym na umowę o pracę - wynagrodzenia na poziomie ustawowego minimum. Dlatego waloryzacja kontraktów ma tak kluczowe znaczenie dla przyszłości nie tylko zamówień publicznych, ale całego polskiego rynku pracy.
- W art. 5 Ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wyraźnie wskazano konsekwencje, jakie czekają zamawiającego, który nie podejmie dialogu ze swoim partnerem i nie dojdzie z nim do porozumienia w sprawie waloryzacji umów w toku. Możliwość potencjalnego rozwiązania kontraktu przez wykonawcę nie powinna być orężem skierowanym w jedną stronę i służyć jako narzędzie nacisku. Nie zmienia to jednak faktu, że taki zapis musi być wyraźnym sygnałem dla zamawiającego - ma on się kierować przemyślanymi, racjonalnymi czynnikami tak, aby nowe warunki kontraktów były korzystne dla obu stron. Kompromis w tej sytuacji jest absolutnie niezbędny. Rzetelni zamawiający oraz racjonalni wykonawcy, gotowi do dalszej współpracy, powinni być dziś na etapie finalizowania ustaleń związanych z waloryzacją kontraktów - mówi Marek Kowalski, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.
Przy rekonstrukcji budżetów obaj partnerzy muszą być świadomi rzeczywistych kosztów zatrudnienia po ozusowaniu umów zleceń. Oznacza to, że urealnić należy kalkulacje wydatków zarówno po stronie zamawiającego, jak i wykonawcy. Niezwykle istotne jest jednak również to, by jak najwcześniej przygotować się do waloryzacji umów będących w toku - tak, aby nowe zasady oskładkowania umów zleceń mogły być wdrożone w nieprzekraczalnym terminie: 1 stycznia 2016 roku.
Istotne w tym zakresie będzie doprowadzenie do pełnej waloryzacji - zamawiający muszą dokonywać waloryzacji w oparciu o stawki brutto. Koszt wynagrodzenia obejmuje bowiem nie tylko kwotę wypłacaną pracownikowi, ale także odprowadzane podatki i składki na ubezpieczenia społeczne. Dzięki temu możliwe będzie odejście od negatywnych praktyk na rynku zamówień publicznych, gdzie instytucje państwowe wybierały oferty ze stawkami za jedną roboczogodzinę brutto nawet połowę niższymi niż minimalne krajowe wynagrodzenie.
Warto także za każdym razem podkreślać, że ewentualne rozwiązanie umowy musi być ostatecznością. Jest to sytuacja, w której nie ma zwycięzców - konsekwentnie stracą na tym zamawiający i wykonawcy, a przede wszystkim pracownicy.
Po pierwsze - kontrakt nierealizowany w sposób ciągły wiąże się z ogromnym problemem dla zamawiającego, który bardzo często nie może pozwolić sobie na przestój w dostawie kluczowych usług. Dotyczy to m.in. usług bezpieczeństwa czy usług porządkowo-czystościowych, stanowiących bazę dla funkcjonowania wielu instytucji - np. szpitali czy obiektów wojskowych. Po drugie - w momencie zerwania umowy przez wykonawcę, zamawiający musi przygotować się na dodatkowy koszt związany z organizacją nowego przetargu, podczas którego i tak - w kalkulacjach budżetowych - trzeba będzie zawrzeć nowe obowiązki wynikające z tytułu wprowadzenia składki ZUS w umowach zleceniach. Dla pracowników zaś - zwłaszcza tych najmniej zarabiających - oznacza to utratę pracy lub wypchnięcie do szarej strefy - wbrew intencji ustawodawcy, który miał na celu wzrost bezpieczeństwa i gwarancji dla zatrudnionych na umowach zleceniach.
- Zamawiający powinni mieć świadomość, że nie są odpowiedzialni wyłącznie za własnych pracowników. Mają oni bowiem również wpływ na warunki zatrudnienia osób z firm zewnętrznych, świadczących na ich rzecz usługi. Jest to szczególnie istotna kwestia w szpitalach, przychodniach i innych placówkach medycznych. Wszystkie osoby zatrudnione w placówkach służby zdrowia muszą pamiętać o tym, że również pracownicy funkcjonujący w ramach outsourcingu powinni mieć prawo do godnego zatrudnienia i wynagrodzenia z zachowaniem wszystkich ustawowych przywilejów. Dlatego powinni oni zachęcać członków komisji przetargowych i dyrektorów szpitali: oczekiwać od nich, że będą egzekwować przestrzegania prawa pracy od firm specjalizujących się w outsourcingu usług czystości, cateringowych czy ochrony. Niewątpliwie korzystanie z tego typu przedsiębiorstw do prac pomocniczych w jednostkach służby zdrowia jest zjawiskiem bezsprzecznie korzystnym. Wyspecjalizowane firmy zewnętrzne przynoszą ze sobą know-how w postaci organizacji pracy i najnowszych rozwiązań technologicznych. Należy jednak pamiętać, że aby system działał skutecznie, trzeba zapewnić warunki pozwalające w sposób profesjonalny na realizację usługi. Pamiętajmy, że dobrze opłacany pracownik - zatrudniony w ramach outsourcingu przy wykonywaniu usług pomocniczych, podobnie jak w przypadku personelu medycznego - zwiększy bezpieczeństwo pacjentów. Przykładem są np.: żywienie i higiena - to integralne elementy procesu leczenia. Dobrze zorganizowany catering - w połączeniu z odpowiednią diagnostyką - przyspiesza proces leczenia. Przestrzeganie higieny i właściwe utrzymanie czystości w placówkach służby zdrowia pozwala także ograniczyć ryzyko zakażeń szpitalnych, które są największą zmorą polskich szpitali - dodaje Urszula Michalska, przedstawicielka OPZZ.
W związku z tym uczestnicy rynku zamówień publicznych powinni sfinalizować renegocjacje umów jeszcze przed 1 stycznia 2016 roku.
Więcej informacji na blogu kowalski.blog.onet.pl oraz twitter.com/MarekKowalski
Konfederacja Lewiatan