Porozumienie klimatyczne to duży krok naprzód

Porozumienie klimatyczne, które zostało osiągnięte w Paryżu 12 grudnia, to duży krok naprzód w walce o naszą planetę. Europejski biznes mocno wspierał starania o zawiązanie mocnego porozumienia na rzecz ochrony klimatu. Po części nasze oczekiwania zostały spełnione. Niestety porozumienie nie daje nam gwarancji, że inne konkurujące z nami, gospodarki podejmą porównywalny wysiłek w walce z ociepleniem klimatu.

Co się udało?
Przede wszystkim do porozumienia przystąpiły wszystkie kraje - zarówno rozwinięte i rozwijające się. Protokół z Kioto z 1997 roku, zobowiązywał jedynie kraje bogate do podjęcia działań. W Paryżu panowało powszechne zrozumienie, że działania powinien podjąć każdy.
Przyjęto bardziej ambitny cel tj. utrzymanie wzrostu temperatury na poziomie 1,5OC w porównaniu z czasami przed rewolucją przemysłową. W pierwotnej wersji, mowa była o ograniczeniu globalnego ocieplenia do najwyżej 2OC.

Kraje zostały zobowiązane do przedstawiania i publikacji własnych celów ograniczania emisji. Poziom ambicji tych zobowiązań, jak do tej pory nie gwarantuje osiągnięcia celu 2OC, a tym bardziej 1,5OC. Należy jednak zauważyć, że globalne dyskusje o klimacie w Paryżu, i tak sprawiły, że poziom tych zobowiązań wzrósł. Z danych wynika, że krajowe działania redukcyjne zgłoszone do porozumienia paryskiego spowodują średni wzrost temperatury o ok 2,7OC do 2100 roku, podczas gdy utrzymanie dotychczasowych działań chroniących klimat przyniosłoby wzrost temperatury o 3,6OC do 2100 roku. Daje to nadzieję, że podejście oddolne polegające na deklarowaniu zobowiązań, z czasem wprowadzi nas na właściwą ścieżkę.

W ramach porozumienia kraje rozwinięte będą finansowo wspierać biedniejsze kraje w walce ze zmianami klimatu. Na ten cel będzie przeznaczanych 100 mld$ rocznie do 2020 roku. Zapisy mówią również o promocji powszechnego dostępu do zrównoważonej energii w krajach rozwijających się opartej na rosnącym udziale OZE.
To co ważne dla Polski - porozumienie nie mówi o konieczności dekarbonizacji, a jedynie o konieczności ograniczania emisji. Zachowana została neutralność technologiczna.

Jak to ocenia Konfederacja Lewiatan?
Z jednej strony powszechna deklaracja ochrony klimatu to jednoznaczny sygnał dla biznesu, że świat będzie ograniczał emisje i do tego biznes będzie mu niezbędny.
To co nas niepokoi, to niewiążący prawnie charakter przyjętych zapisów. Treść porozumienia oceniamy jako dobre i zrównoważone, ale nie ma gwarancji że zaproponowane przez kraje cele będą w praktyce realizowane. To powoduje, że konkurencyjności europejskiego przemysłu, który realizuje ambitną europejską politykę klimatyczną, wciąż wymaga ochrony.

Konfederacja Lewiatan