Inwestycje i spożycie ciągną gospodarkę

Polska gospodarka urosła w czwartym kwartale 2014 roku o 3,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - podał Główny Urząd Statystyczny.

Komentarz Jacka Adamskiego, doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan

Na tle danych o zmianach dynamiki czynników składowych PKB w IV kwartale 2014 roku, które nikogo nie zaskoczyły i były dokładnie zgodne z oczekiwaniami, powstaje pytanie, co to oznacza dla wykonania budżetu w bieżącym, 2015 roku.

Mamy sytuację dość silnego, jak na kraj europejski, ożywienia gospodarczego, zasilanego czynnikami wewnętrznymi - przede wszystkim inwestycjami oraz wzrostem spożycia, szybszym w przypadku spożycia publicznego niż w sektorze gospodarstw domowych. W przypadku inwestycji roczna dynamika sytuowała Polskę w III kw. na drugim miejscu w Europie (10,1% wzrostu, wobec 13,2% na Węgrzech), a w IV kwartale Polska z 9,0% wzrostem także utrzymała się w absolutnej czołówce. Strukturalnie to więc wygląda nieźle. Uruchomienie środków z nowej perspektywy finansowej UE dobrze wróży utrzymaniu przyrostu spożycia publicznego i inwestycji.
Są jednak dwa zmartwienia. Pogłębiająca się deflacja nie ustąpi, wbrew oczekiwaniom, w połowie roku. Będzie ona też hamować przyrost podatkowych dochodów budżetowych. Jednocześnie utrzymywanie w Polsce jednych z najwyższych w Europie realnych stóp procentowych prowadzić będzie do nieprzewidywanej aprecjacji złotego i pogorszenia bilansu płatniczego. W ciągu 1-2 lat te dwa czynniki mogą zagrozić wzrostowi gospodarczemu.


Konfederacja Lewiatan