Zatrudnienie wolniutko rośnie
2014-09-16
Zatrudnienie w firmach zatrudniających od 10 pracowników wzrosło w sierpniu br. O 0,7 proc. r/r i o 0,1 proc. m/m. Przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło o 3,5 proc. r/r, ale spadło w stosunku do lipca br. o 1,8 proc. - podał GUS.
Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji LewiatanZatrudnienie kolejny miesiąc bardzo wolno rośnie. Bardzo wolno, bowiem w sierpniu firmy małe, średnie i duże zatrudniały jedynie o 3,5 tys. pracowników więcej niż w lipcu br. A sierpień to przecież, podobnie jak lipiec, okres zwiększonego zatrudnienia przy pracach sezonowych. Szczególnie w rolnictwie, które nie może narzekać w tym roku na nieurodzaj. Możliwe jednak, że niskie ceny produktów rolnych (wyraźnie to potwierdzają wczorajsze dane GUS dotyczące zmian cen produktów żywnościowych, które spadły w sierpniu r/r o 2,3 proc.) spowodowały nieopłacalność zbierania wszystkich plonów, a tym samym też mniejszy popyt na pracowników.
To zapewne także jedna z przyczyn dla której przeciętne wynagrodzenia w firmach 10+ były w sierpniu niższe niż w lipcu br. o 1,8 proc. Niższy był także fundusz płac ( w lipcu br. było to 21,9 mld zł, a w sierpniu o 0,4 mld zł mniej). Nie powinno to jednak wpłynąć negatywnie na skłonność gospodarstw domowych do konsumpcji, bowiem hamuje ją sytuacja geopolityczna.
Wyraźnie widać brak presji ze strony rynku pracy, aczkolwiek badania Konfederacji Lewiatan dotyczące sytuacji w mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach („Sytuacja w MŚP'2014") wskazują, że wyraźnie zależy to od sektora gospodarki. W firmach działających w sekcji informacja i komunikacja, a także w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej zapotrzebowanie na pracowników jest znacznie wyższe niż w innych sektorach gospodarki, podobnie jak skłonność firm do oferowania wyższych wynagrodzeń.
Dzisiejsze dane dotyczące zmian w zatrudnieniu i wynagrodzeniach to kolejna wyraźna wskazówka dla RPP. Brak presji popytowej, deflacja, relatywnie słaba dynamika zmian produkcji sprzedanej przemysłu i sprzedaży detalicznej - to dzisiejszy obraz polskiej gospodarki. Przy inflacji odbiegającej od celu inflacyjnego - a z takim dość ostrym przypadkiem mamy do czynienia obecnie - RPP powinna koncentrować uwagę nie na inflacji, ale na podtrzymywaniu wzrostu gospodarczego. Październikowe posiedzenie Rady zapewne to potwierdzi.
Konfederacja Lewiatan