COP19 – postęp w drodze do Paryża, ale wiele pracy wciąż przed nami

Szczyt klimatyczny COP19 zakończył się w sobotę wieczorem szeregiem decyzji, które są istotne dla ustalenia nowego porozumienia klimatycznego w Paryżu w 2015 roku.

Na Szczycie nie przyjęto żadnych konkretnych liczb ani sztywnych zobowiązań dla krajów, osiągnięto natomiast porozumienie w kluczowych obszarach politycznych: ustalono ścieżkę osiągnięcia porozumienia w 2015 roku, w jaki sposób kraje będą dawały wkład w ochronę klimatu (redukcja CO2 oraz poprawa efektywności energetycznej), kwestie finansowania walki ze zmianami klimatu, przyjęto Mechanizm Strat i Szkód (Loss and Damage), który pozwoli finansować działania adaptacyjne i związane ze skutkami gwałtownych zjawisk klimatycznych.

Biorąc pod uwagę, jak wiele jeszcze trzeba zrobić, aby doprowadzić prawie 200 krajów do podpisania porozumienia klimatycznego w 2015 roku, osiągnięcia Warszawy trudno nazwać spektakularnym sukcesem. Oceniając jednak Szczyt pragmatycznie, trzeba uznać, że to co zostało osiągnięte, to jak na proces negocjacyjny ONZ i tak dużo.

Po ostatnich dwóch tygodniach, biznes wie trochę więcej dokąd zmierza świat ratując klimat. Nieugięte stanowisko Indii i Chin w sprawie zmiękczenia zapisów dotyczących zobowiązań krajów w zakresie ochrony klimatu, jasno wskazuje, że świat nie będzie w jednakowy sposób, tj. tylko poprzez redukcję CO2, ograniczał swojego wpływu na klimat. Takich sygnałów nie powinna bagatelizować Komisja Europejska, która jest bardzo przywiązana do nakładania ambitnych celów redukcji gazów cieplarnianych.

To co oceniamy bardzo dobrze to odważną decyzję Prezydenta COP19 o włączeniu biznesu i miast do dialogu o klimacie. Biorąc pod uwagę, że przemysł i miasta wspólnie odpowiadają za większość globalnych emisji gazów cieplarnianych, powinni uczestniczyć w rozmowach o ich racjonalnym i efektywnym ograniczaniu. Konfederacja Lewiatan wspólnie z Major Economies Business Forum aktywnie starała się o trwałe włączenie biznesu w ten proces. W rezultacie rozmów z Peru, organizatora przyszłorocznego Szczytu, otrzymaliśmy zapewnienie o kontynuacji rozmów i współpracy z biznesem. Mamy nadzieję, że podpisane porozumienie o współpracy trzech prezydencji Polski, Peru i Francji w ramach procesu UNFCCC umożliwi biznesowi udział w pracach nad nowym porozumieniem, aż do Paryża.

Z zadowoleniem przyjęliśmy również postęp w pracach nad uruchomieniem funduszu Green Climate Fund oraz centrum technicznego Climate Technology Centre& Network, które mają pomóc krajom rozwijającym się w identyfikacji i wdrożeniu projektów i strategii niskoemisyjnych. Jeśli fundusz i centrum technologiczne będą zarządzane efektywnie, to będzie to zachętą dla biznesu w uruchamianie projektów ograniczających emisje lub też dostosowujących świat do zmian klimatu. Biorąc pod uwagę, że biznes oprócz efektu NIMBY (Not In My Back Yard) doświadcza coraz częściej zjawiska zwanego BANANA, czyli "Build Absolutely Nothing Anywhere Near Anything" (or "Anyone") wspólne projekty sektora publicznego i prywatnego w obszarze ochrony klimatu mogłyby przełamać aktualne trudności inwestycyjne.

Konkludując, Warszawa wypełniła oczekiwania UNFCCC zarówno co do postępów w procesie negocjacyjnym, jak również co do logistyki całego wydarzenia. Czy wypełniła oczekiwania biznesu? Jak do tej pory, proces negocjacyjny był bardzo zawiły i trudny, dodatkowo konsekwentnie pomijał biznes. Dlatego chęć wysłuchania głosu biznesu na COP19 uważamy, za największy sukces, dający nadzieję, że dobre porozumienie klimatyczne może zostać zawarte w 2015 roku. Mamy jednak świadomość, że wiele trudnych rozmów i decyzji, które będą determinowały kształt nowego porozumienia jeszcze przed delegatami. A w związku z tym, wciąż niepewność dokąd zmierzamy.

Konfederacja Lewiatan