Opłata ostrożnościowa zaszkodzi bankom

Dzisiaj sejmowa podkomisja stała do spraw instytucji finansowych rozpatrywać będzie nowelizację ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym (BFG), która zakłada utworzenie w jego ramach nowego funduszu własnego, tzw. stabilizacyjnego, który zasilany będzie z odprowadzanej przez banki opłaty ostrożnościowej. To zły pomysł, który negatywnie wpłynie na wyniki finansowe banków - uważa PKPP Lewiatan.

Według Lewiatana wprowadzenie obowiązkowej opłaty ostrożnościowej stanowić będzie nowe (quasi-podatkowe) obciążenie finansowe dla banków, tym samym powodując odpływ środków pieniężnych i zmniejszenie ich kapitałów.

Idea nakładania na banki nowych obciążeń, zbiegająca się w czasie z określaniem coraz wyższych wymogów regulacyjnych w zakresie adekwatności kapitałowej i zwiększania środków własnych w celu zapobiegnięcia utraty płynności i wypłacalności nie wydaje się przekonująca.
- Negatywnie należy też ocenić uniemożliwienie zaliczenia opłaty ostrożnościowej do kosztów uzyskania przychodów. Nie przekonuje argumentacja, że opłata ostrożnościowa wnoszona będzie do specjalnego funduszu, a nie do budżetu państwa, w związku z tym nie może stanowić kosztów uzyskania przychodów. Obecna opłata roczna jest przecież również wnoszona na rzecz BFG i stanowi koszt uzyskania przychodu, co wynika wprost z art. 13 ust. 4 ustawy o BFG - mówi Bartosz Wyżykowski, ekspert PKPP Lewiatan.

Kontrowersyjny z legislacyjnego i gospodarczego punktu widzenia jest także przepis, który stanowi, iż banki obowiązane będą do wniesienia po raz pierwszy opłaty ostrożnościowej już za rok w którym ustawa wejdzie w życie. Oznaczałoby to, że mogą być obciążone całoroczną opłatą za rok, w którym wejdzie w życie ustawa, również za okres sprzed wejścia w życie ustawy. Lewiatan proponuje więc rozważenie wprowadzenia rozwiązania, zapewniającego proporcjonalność wysokości opłaty do okresu pozostającego od wejścia w życie nowelizacji, do końca roku, w którym weszła w życie.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan