O odnowie Europy na Uniwersytecie Warszawskim

19 kwietnia 2013 roku w gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej blisko 200 osób z całej Polski uczestniczyło w Konferencji „Restart: jaka Europa się kończy, a jaka zaczyna?". Spotkanie zostało zorganizowane przez Samorząd Studentów Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego, Koło Naukowe Europa Nova oraz Stowarzyszenie Centrum Europa !CE. Tematem konferencji były poszukiwania nowej drogi dla Unii Europejskiej.

Konferencję wystąpieniem „Czy wspólna waluta podzieli na nowo Europę?" otworzył komisarz Janusz Lewandowski. Komisarz zwrócił uwagę na fakt, że Europa testuje obecnie w sposób najbardziej radykalny „kryzysową teorię integracji europejskiej". W najbliższym okresie zobaczymy na jaki szczebel wspólnej rzeczywistości jesteśmy w stanie się wznieść w obliczu trwającego kryzysu. Zauważył, że można było zakładać, że Europa głęboko się podzieli w kwestii wspólnej waluty już wtedy, kiedy padały pierwsze propozycje zacieśnienia współpracy w strefie euro. Z drugiej strony, sukces negocjacji nad nowym budżetem UE zwiastuje zdaniem komisarza Lewandowskiego możliwość osiągnięcia kompromisu pomiędzy państwami członkowskimi.

W pierwszym panelu dyskusyjnym „Czy możemy odzyskać dawny blask? - Poszukiwanie gospodarczej strategii dla Europy" Jadwiga Staniszkis rozpoczęła swoją wypowiedź od podkreślenia, że dzisiejsze spory (również ekonomiczne) należy rozpatrywać w kontekście sporu na poziomie wartości niesionych przez doktryny religijne. Andrzej Wieczorkiewicz wskazywał z kolei, że jeśli UE nie będzie w stanie przyjąć pewnej wspólnej koncepcji ideowej, to wszelkie programy naprawcze natury ekonomicznej będą zdecydowanie mniej skuteczne. Polityka europejska musi do tego dorosnąć - powiedział Wieczorkiewicz. Refleksję nad podziałem Europy kontynuował Alojzy Z. Nowak, który zastanawiając się nad przyszłością wspólnej waluty euro pytał, czy w ogóle ekonomicznie uzasadnione było powstanie strefy euro, skoro państwa Unii są tak bardzo zróżnicowane.

W panelu drugim postawiono pytania o pożądane wartości w polityce i biznesie.
Piotr Gliński z całą mocą stwierdził - Świat współczesny jest w głębokim kryzysie moralnym, mamy wręcz do czynienia z brakiem zasad moralnych. Przykładem tego jest zarówno świat polityki jak i sektor biznesu, reklamy. Nie jesteśmy w stanie dyskutować z wielkimi korporacjami, na które jesteśmy skazani. Do tej opinii nawiązywał Sławomir Sierakowski wskazując, że mamy do czynienia, na zachodzie, z niezwykle ważnym kryzysem politycznym. Sierakowski, zastanawiał się, czy nie możemy wręcz mówić o czasach postpolityki, przypomniał toczący się blisko 10 lat temu spór o wpisanie wartości chrześcijańskich do europejskiej konstytucji. Od początku w Polsce obawiano się, czy Europa nie będzie nam chciała narzucać swoich wartości, zdaniem Sławomira Sierakowskiego sami uznawaliśmy zaś za punkt honoru narzucenie naszych wartości innym. Wchodziliśmy do Europy tak, żeby Europa nie weszła do nas. Tak się nie da - podsumował. Profesor Gliński replikował, że Europa powinna być Europą różnic, ale z szacunkiem dla tych różnic.

W trzecim panelu dyskusyjnym „Czy Unia ma przyszłość? - Strategie rozwoju UE wobec bieżących wyzwań na świecie" można było zobaczyć jak różne są spojrzenia na przyszłość Unii w zależności od perspektywy badawczej. Andrzej Harasimowicz z Centrum Europejskiego UW, przyjął w swojej wypowiedzi perspektywę historyczno-filozoficzną. Jak zauważył, na wstępie, większość prognoz przyszłości nigdy się nie sprawdziło. Podkreślał, że powinniśmy sobie życzyć, aby Polska jak najszybciej wyszła z grona krajów otrzymujących unijną pomoc i dołączyła do rozwiniętych gospodarek pomagających innym. W swojej dalszej wypowiedzi podkreślał niezwykłość europejskiego projektu - jeśli projekt europejski zniknie z naszych serc i umysłów, to będzie to jego definitywny koniec - stwierdził profesor. Tymczasem Elżbieta Kawecka-Wyrzykowska wyraźnie podkreśliła, że perspektywę zarówno dla Unii Europejskiej jak i dla Europy jako całości będzie determinowała przyszłość strefy euro, ponieważ jest to dzisiaj największa niewiadoma. Mówiąc o problemach strefy euro - wskazywała - trzeba jednak pamiętać, że już od początku miała w swoich założeniach genezę tych problemów. Ciągle aktualny pozostaje problem wiarygodności państw strefy wobec podjętych ostatnio zobowiązań. Socjolog Krzysztof Wielecki odniósł się do szerszego kontekstu integracji europejskiej - Żyjemy w czasach globalizacji, a to sprawia, że małe podmioty nie mają wielkich szans - wskazywał. Nie mam wątpliwości, że w tej rzeczywistości nie ma przyszłości zarówno dla Polaków jak i dla Niemców bez jakiegoś modelu wspólnej Europy, ale też nie ma wątpliwości, że jako Europejczycy nie dostrzegamy bardzo poważnych problemów natury cywilizacyjnej - podkreślał Wielecki. Do aspektów prawnych integracji odniósł się Jan Barcz, który podkreślił, że podobnie jak jego przedmówcy raczej nie dostrzega alternatywy wobec Unii Europejskiej. Profesor Barcz zwrócił uwagę, że na programy ratunkowe strefy euro wydano już 700 mln - to pokazuje, że determinacja w ochronie strefy euro jest ogromna i jej upadek wydaje się niemożliwy - argumentował.

W kolejnym panelu dyskusyjnym podjęto refleksję nad alternatywnymi modelami współpracy w Europie. Włodzimierz Pańków tytuł konferencji „RESTART" jest szczególnie aktualny w kontekście Polski, która musiała wielokrotnie zaczynać budowę nowej koncepcji państwa. W tym kontekście, wejście Polski do UE wydawało się dobrą podstawą, prawidłowym kierunkiem. Do stołu europejskiego doszliśmy jednak z pewnym opóźnieniem. Zdaniem Pańkowa należy stawiać obecnie nie na kontakty w osi wschód - zachód (Niemcy-Rosja), ale rozbudowywać stosunki z Północną i Południową Europą. Kolejny gość, Jan Hartman rozpoczął od wyraźnego podkreślenia, że Europa jest bytem symbolicznym, który pozostaje w umysłach tylko kilku procent mieszkańców. Zdaniem Hartmana ten byt dla ogromnej większości Europy jest czymś obojętnym i z taką sytuacją mieliśmy do czynienia prawie zawsze, nawet w średniowieczu, gdy Europa pod względem kulturowym była zdecydowanie bardziej zintegrowana. Zacieśnianie więzów na poziomie unijnym przyspieszyłoby dopiero wtedy, gdyby budżety Unii Europejskiej były większe i ambitniejsze - podkreślił Hartman. Tymczasem Marcin Chludziński zauważył, że rozpatrywanie alternatywnych modeli współpracy w Europie świadczy o rosnącym poziomie świadomości rzeczywistości w nauce i polityce. Częściowo zgodził się ze swoim poprzednikiem podkreślając, że jedynym czynnikiem realnie spajającym Unię jest wspólny, jednolity rynek. Wskazywał, że do podtrzymywania trwania Unii najmocniej będą dążyły nadal kraje, które najmocniej zyskują na wspólnym rynku.

Piąty, ostatni panel konferencji poświęcony został realnej ocenie polskich interesów w Unii Europejskiej. Podczas dyskusji Tomasz Terlikowski rozpoczął od przypomnienia, że to co dla nas niewyobrażalne, niestety może się wydarzyć i nie ma żadnych dowodów, że Unią Europejska jest projektem wiecznym czy tysiącletnim. Przypomniał także, to co mówiono w poprzednich panelach: nie ma narodu europejskiego, więc nie jesteśmy w stanie poświęcić własnych interesów, by w Europie było lepiej. Realną siłą są narody i państwa narodowe. Andrzej Grzyb przypomniał, że myśląc o innych rozwiązaniach nie możemy zapominać o tym, co daje nam UE. Pytał retorycznie: Czy wyobrażamy sobie że jesteśmy bez polityki spójności, czy europejskiej polityki rolnej? Czy polscy przedsiębiorcy byli by zadowoleni z wyjścia z jednolitego rynku? Przypomniał także, że Polska jest adwokatem tych którzy pozostali za granicami UE, m.in. Ukrainy czy Białorusi. Jacek Protasiewicz podkreślał siłę instytucji europejskich. Mówił, że UE wykształciły mechanizmy, z których nie sposób się wyłamać: Nawet jeśli Niemcy (od bawarskiego bauera do politycznego decydenta) są wściekli, że muszą płacić na Cypr, Grecję czy Portugalię, to płacą. Euro było w większym stopniu decyzją polityczną. Teraz Ci, którzy stali za tą decyzją płacą za nią realną cenę. Płaczą ale płacą! Następnie Krzysztof Szczerski nawoływał do realnej dyskusji i nie powoływania się na wygodne hasła, typu: alternatywą dla UE jest wojna w Europie. Podkreślał, że UE odsunęła się od obywateli. Trzeba rozmawiać z narodami Europy. Dialog z obywatelami musi powrócić. Janusz Piechociński zgadza się z polityczną diagnozą, że od 2008 roku w politykach i wyborach narodowych akcenty anty-unijne pojawiają się już nawet nie na skrzydłach ale w głównych nurtach. Wynika to między innymi z faktu, że pomimo integracji, różne państwa narodowe przyjęły różną drogę w kryzysie. Zdaniem Piechocińskiego wołanie o reindustrializacje Europy jest dziś fundamentalną kwestią. Kraje przemysłowe mają w młodym pokoleniu 8-12% bezrobocia a te bez przemysłu ponad 50%.


Zdjęcia dostępne są na www.facebook.com/KonferencjaCE , w najbliższym czasie dostępne będzie tam również nagranie z konferencji. Zachęcamy do polubienia nas na portalu facebook, by być na bieżąco z organizowanymi przez nas wydarzeniami.

Konferencja odbyła się pod honorowym patronatem Parlamentu Europejskiego, Polskiego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Pani Barbary Kudryckiej, Ministerstwa Finansów, Minister Rozwoju Regionalnego, Pani Elżbiety Bieńkowskiej, Marszałka Województwa Mazowieckiego, Pana Adama Struzika, JM rektora Uniwersytetu Warszawskiego, Prof. Marcina Pałysa oraz dyrektora Centrum Europejskiego UW, prof. dr hab. Dariusza Milczarka.