PPP szansą dla usług publicznych

Według szacunków Fundacji Centrum PPP i Investment Support wartość polskiego rynku Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (liczona na podstawie liczby ogłoszeń) to: 1,97 mld zł w 2009 r., 1,88 mld zł w 2010 r., ok. 1,5 mld zł w 2011 r. i 4,6 mld zł w 2012 r. Potrzeby są jednak znacznie większe - uważa Konfederacja Lewiatan.

Jednak jak dotąd PPP rozwija się dość powoli. W wystąpieniach publicznych więcej miejsca poświęca się zagrożeniom i barierom, a mniej korzyściom. Autorzy raportu o partnerstwie publiczno-prywatnym w Polsce pod redakcją prof. dr hab. Jerzego Hausnera, proponują, aby partnerstwo publiczno-prywatne traktować jako odpowiedź na wyzwania cywilizacyjne: w jaki sposób możemy, przy silnym ograniczeniu wielkości funduszy publicznych,
zaspokoić rosnące oczekiwania społeczne dotyczące wielkości i standardu świadczenia usług publicznych.

Tak w Polsce, jak i w innych krajach nie ma powszechnej zgody na prywatyzację większości usług społecznych. Prywatyzacja służby zdrowia, pomocy socjalnej czy budownictwa dla najuboższych budzi niepokój społeczny. PPP jest więc alternatywą. Formuła PPP to nie tylko dostęp do prywatnego kapitału na samą inwestycję, ale możliwość odroczenia wydatków publicznych i rozłożenia ich na cały okres funkcjonowania projektu. Przy tym (wbrew potocznym opiniom) PPP jest tańsze niż tradycyjna forma realizacji inwestycji. Mimo wyższej ceny pozyskania kapitału przez podmiot prywatny pozwala osiągnąć 15-17 proc. oszczędności w porównaniu z tradycyjnym modelem realizacji inwestycji. Co więcej, projekty PPP są realizowane szybciej i sprawniej, niż w sposób tradycyjny, gdzie jedynie 30 proc. inwestycji zostaje ukończonych zgodnie z ustanowionym harmonogramem, a 27 proc. zgodnie z zaplanowanym budżetem.

Z doświadczeń światowych wynika, że w PPP około 70 proc. inwestycji realizowanych jest zgodnie z założonym harmonogramem i budżetem. Inne korzyści wynikające z tego typu inwestycji to między innymi wyższa jakość usług dostarczanych przez partnera prywatnego, która wynika ze zwiększonego dostępu podmiotów prywatnych do innowacyjnej wiedzy, efektów skali i doświadczeń zdobytych we wcześniejszej działalności operacyjnej o podobnym profilu oraz podział ryzyka między partnera publicznego i prywatnego - każdy z partnerów odpowiada za ryzyko, z którym sobie lepiej (taniej, wydajniej, szybciej) radzi.

Dla samorządów ważne jest również to, że odpowiedni podział ryzyka pozwala partnerowi publicznemu na niewliczanie zobowiązań finansowych zaciąganych ramach zawartej umowy o PPP do długu publicznego. I w Polsce powoli do PPP przekonują się samorządy lokalne (80 proc. planowanych projektów prowadzonych jest przez gminy, głównie wielkie miasta), ale wciąż - oprócz deklaracji - brakuje sprawnych działań władz centralnych umożliwiających skuteczną i względnie szybką implementację PPP. Nie powstał ani jeden projekt PPP na szczeblu centralnym. Toczą się jedynie prace nad projektem sądu w Nowym Sączu.

Brakuje formalnie akceptowanych przez władzę publiczną procedur postępowania i promowanych wzorców dobrych praktyk. Potrzebne są też fundamentalne dla PPP zmiany prawne. Bez nich szybki rozwój rynku w PPP wydaje się niemożliwy. Najważniejsza polega na zmianie kwalifikacji zaliczania wynagrodzenia dla partnera prywatnego do - odpowiednio - kategorii wydatków bieżących i majątkowych. Potrzebne jest również umożliwienie wypłaty wynagrodzenia dla partnera prywatnego w formie dotacji w przedsięwzięciach realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Chodzi o umożliwienie samorządom udzielania dotacji celowych na realizację zadań publicznych, w tym dotacji na sfinansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji.

Autorzy raportu proponują dodatkowo opracowanie i wdrożenie w życie procedur przygotowywania projektów PPP oraz nadzoru nad ich funkcjonowaniem. Czyli przygotowanie zalecanych standardów postępowania oraz wzorców dobrych praktyk. W tym celu powinny powstać publiczne centra kompetencyjne. Wzorce dobrych praktyk miałyby charakter dobrowolny. Dotyczyłyby sposobu organizacji procesu przygotowania projektu, jego monitoringu, jak i wzorcowego sposobu strukturyzacji projektu czy np. kształtowania mechanizmu płatności.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że w Polsce opracowanie pożądanych (ze względu na skuteczność i efektywność przyszłych projektów PPP) procedur postępowania jest prawie wyłączną domeną instytucji niepublicznych, takich jak firmy doradcze czy promocyjne (Fundacja Centrum PPP, Instytut PPP) i nie mają one ani mandatu zaufania publicznego, ani też związanej z nim siły sprawczej. Potrzebne jest powołanie pełnomocnika rządu (w Ministerstwie Gospodarki), który stworzyłby strategie rozwoju PPP w Polsce. Natomiast w BGK powinny powstać jednostki, których funkcją byłoby ograniczanie ryzyka nietrafności decyzji o wyborze formuły PPP oraz udzielanie kredytu preferencyjnego na sfinansowanie kosztów przygotowania projektu (na wzór Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych).

Konfederacja Lewiatan