Przemysł daje oznaki życia

W czerwcu br. indeks PMI dla Polski wzrósł do 49,3 pkt z 48,0 pkt w maju. Ciągle jednak pozostaje poniżej neutralnego progu 50 pkt. - podał HSBC.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

Wreszcie po szesnastu miesiącach nastąpił wzrost nowych zamówień. Stało się to przede wszystkim dzięki zamówieniom eksportowym oraz nowym produktom, które firmy wprowadzają na rynek. To pokazuje siłę naszych przedsiębiorstw, ich zdolność do konkurowania na rynkach zewnętrznych, mimo że wiele z tych rynków nie otrząsnęło się jeszcze z kryzysu. To pokazuje również, że innowacje produktowe mogą skutecznie zwiększać konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Jeżeli efektem tego osłabienia gospodarczego będzie wzrost innowacyjności firm, nawet jeżeli na razie miałyby to być tylko innowacje produktowe, to może warto było to osłabienie gospodarcze przejść.

Tym pierwszym sygnałom ożywienia w przemyśle towarzyszą jednak dalej oznaki słabości: przedsiębiorstwa w dalszym ciągu zmniejszają zatrudnienie, spadają ceny wyrobów gotowych, we wzajemnych relacjach między firmami odbywają się negocjacje dotyczące poprawy warunków dostaw surowców, materiałów i komponentów do produkcji.

To świadczy o dużej niepewności co do przyszłości.
Jednak sygnalizowany wzrost zamówień daje nadzieję, że w drugiej połowie roku doczekamy się przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Jednak nie będzie mu towarzyszył dający się odczuć wzrost zatrudnienia niesezonowego. Na pewno jednak płace realne będą rosły. Powinno to pozytywnie wpłynąć na decyzje konsumpcyjne gospodarstw domowych.

Konfederacja Lewiatan