Bezrobocie wzrosło, ale widać lekkie ożywienie na rynku pracy

Stopa bezrobocia wzrosła w listopadzie br. do 13,2 proc. z 13 proc. w październiku - podał GUS.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

W listopadzie br. było prawie 60 tys. więcej zarejestrowanych bezrobotnych niż w analogicznym okresie 2012 roku i ponad 40 tys. więcej niż w październiku 2013 roku. Pojawiło się również mniej ofert pracy niż październiku, ale o 16 proc. więcej niż w listopadzie 2012 roku. Ta zmiana w stosunku do listopada ur. to dobry sygnał, tym bardziej, że 40 proc. mniej przedsiębiorstw deklarowało w listopadzie br. w stosunku do listopada 2012 r. zwolnienia w najbliższym czasie. Mimo zatem, że stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 13,2 proc., to widać słabe, ale jednak oznaki ożywienia na rynku pracy.

GUS podał również informacje z badania aktywności ekonomicznej ludności (BAEL), które pokazują poziom bezrobocia w grupie osób w wieku 15-74 lata, pozostających bez pracy, ale w ciągu ostatnich czterech tygodni aktywnie jej poszukujących i gotowych do podjęcia pracy w ciągu następnych dwóch tygodni.

Według danych BAEL w trzecim kwartale br. liczba bezrobotnych spadła o prawie 100 tys. w stosunku do drugiego kwartału i była o 4 tys. niższa niż w trzecim kwartale ubiegłego roku. Stopa bezrobocia spadła do 9,8 proc., podczas gdy w drugim kwartale br. wynosiła 10,4 proc. Nastąpił wzrost liczby pracujących kobiet. Natomiast liczba pracujących mężczyzn, w stosunku do trzeciego kwartału 2012 roku, nie zmieniła się.
Przeciętny tygodniowy czas pracy w trzecim kwartale osiągnął 41,9 godziny i był o 2 godziny dłuższy niż w drugim kwartale br. Co ciekawe, w sektorze publicznym praca trwała 38,3 godziny tygodniowo, a w prywatnym 41,6 godziny.

W naszym kraju relatywnie mało osób pracuje w niepełnym wymiarze czasu. W trzecim kwartale w takim systemie było zatrudnionych tylko 7,6 ogółu pracujących. Natomiast 6,8 proc. pracowało w więcej niż jednym miejscu i byli to głównie mężczyźni.

Sygnały, które płyną z badania BAEL (spadek stopy bezrobocia do 9,8 proc.) oraz z danych GUS o bezrobociu rejestrowanym (wzrost liczby ofert pracy, spadek liczby firm planujących zwolnienia) pozwalają oczekiwać powolnej poprawy na rynku pracy w pierwszej połowie 2014 roku. Ale obejmie ona w pierwszej kolejności osoby o wysokich kwalifikacjach, doświadczeniu i kompetencjach, które są poszukiwane przez pracodawców. Poprawę na rynku pracy będziemy widzieć silniej przez wzrost wynagrodzeń, a nie przez zdecydowany wzrost liczby zatrudnionych i spadek bezrobocia. Na ten silniejszy wzrost zatrudnienia przyjdzie poczekać do drugiej połowy 2014 r.

Konfederacja Lewiatan