Wskaźnik PMI poniżej 50 pkt
2012-05-02
W kwietniu br. indeks PMI dla Polski wyniósł 49,2 pkt., wobec 50,1 pkt w marcu - podał HSBC.
„Sytuacja w przemyśle pogarsza się. Ale w ubiegłym roku wskaźnik nowych zamówień, w tym eksportowych także wykazywał tendencję spadkową, a mimo to gospodarka wzrosła w tempie 4,3 proc." - mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.„Analiza danych GUS wyraźnie pokazuje, że drugi kwartał każdego roku jest najsłabszym okresem dla sektora przemysłowego - udział wartości dodanej brutto wytworzonej w tym kwartale przez przemysł stanowi 22-23 proc. całkowitej wartości dodanej wytworzonej przez ten sektor gospodarki w ciągu roku.
W drugim kwartale 2011 r. wskaźnik PMI także miał tendencję malejącą (spadł z 54,5 w marcu 2011 r. do 54,4 w kwietniu i 51,2 w czerwcu 2011 r.). Jednak pozostawał on na poziomie powyżej 50 proc., co oznaczało poprawę warunków, ale w wolniejszym tempie, a nie pogorszenie warunków, co sygnalizuje bieżący wskaźnik PMI. O jego spadku w kwietniu 2012 r. poniżej 50 pkt zdecydowały zmniejszenie nowych zamówień i stagnacja w produkcji. Ale sytuacja, jeśli chodzi o nowe zamówienia, jest zróżnicowana w zależności od rodzajów branż przemysłu. To kolejny sygnał, że w polskim przemyśle zachodzą strukturalne zmiany - część branż słabnie, ale niektóre radzą sobie bardzo dobrze.
Niepokoi kurczenie się liczby nowych zamówień eksportowych, szczególnie z rynku europejskiego, na którym lokujemy ok. 70 proc. naszej sprzedaży, ale doświadczenia z 2011 roku pokazują, że wartość eksportu może istotnie wzrosnąć przy jednoczesnym zmniejszeniu się liczby eksporterów. Te sygnały wskazują jednak, że polskie firmy muszą skuteczniej wychodzić poza rynek europejski. Mają ku temu warunki - ciągle ich oferta jest atrakcyjna cenowo, ale także już bardzo atrakcyjna pod względem jakości produktów i usługm innowacyjności.
W kwietniu wzrósł subindeks obrazujący zatrudnienie, co przy spadku produkcji i nowych zamówień, jest trudne do wytłumaczenia. Do wzrostu zatrudnienia nie mogła się przyczynić poprawa wydajności, co sugerują respondenci biorący udział w badaniu, bo zwykle jest ona związana z restrukturyzacją zatrudnienia bazującą albo na jego zmniejszeniu albo wymianie pracowników o niższych kwalifikacjach na pracowników o wyższych umiejętnościach (co oznacza stabilność zatrudnienia przy jednoczesnej zmianie jego struktury).
Ciągle utrzymuje się relatywnie wysoki wzrost kosztów produkcji w związku z rosnącymi cenami paliw i surowców. Będzie to miało negatywny wpływ na rentowność przedsiębiorstw. Oznacza także, że inflacja w Polsce ma dalej charakter kosztowy. Ciekawe w tym kontekście, jak zachowa się RPP na najbliższym posiedzeniu - czy podniesie stopy procentowe zgodnie z sugestiami, czy też odłoży tę decyzję w czasie" - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan