PKB w czwartym kwartale 2011 roku wzrósł o 4,3 proc.

W ostatnim kwartale ubiegłego roku wzrost gospodarczy wyniósł 4,3 proc. W całym 2011 roku PKB wzrósł o 4,3 proc. - podał GUS.

„Utrzymanie takiego tempa w tym roku nie będzie możliwe, ale PKB i tak wzrośnie o ok. 3 proc." - mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

„W ubiegłym roku polska gospodarka wyraźnie stała na trzech nogach - konsumpcyjnej, inwestycyjnej i eksporcie netto, aczkolwiek udział spożycia w kolejnych kwartałach malał, co nie jest dobrym prognostykiem na 2012 r. Natomiast świetnie radziły sobie inwestycje - zapewne dlatego, że inwestycje prywatne, które wreszcie zaczęły rosnąć, były silnie wpierane publicznymi. I w czwartym kwartale 2011 r. to właśnie inwestycje były głównym motorem wzrostu PKB. To, co niepokoi, poza słabnącą dynamiką konsumpcji, to spadek zapasów w czwartym kwartale (po trzech kwartałach dość silnego wzrostu). Zapewne, w ramach zarządzania płynnością finansową, przedsiębiorcy precyzyjniej dostosowują zapasy do bieżącej i oczekiwanej sytuacji na rynku. Świadczy to o umiejętności zarządzania firmą, ale pokazuje także ich niepokój związany z przyszłością.

Bardzo dobrą informacją jest dodatni wpływ eksportu netto na wzrost PKB. W sytuacji, gdy gospodarki głównych partnerów handlowych Polski - krajów UE - słabły, udało się polskim firmom utrzymać całkiem wysoką dynamikę eksportu, co wyraźnie świadczy o konkurencyjności naszych przedsiębiorstw. Badania PKPP Lewiatan „Monitoring kondycji sektora MSP" zrealizowane w 2011 r. wskazują, że polskie mikro, małe i średnie firmy są coraz bardziej konkurencyjne na rynkach krajów UE nie tylko pod względem ceny, ale także pod względem jakości produktów i usług. To dobry prognostyk na 2012 rok, który będzie słaby w wielu krajach UE.

Ubiegły rok był bardzo dobry dla wszystkich, poza działalnością finansową i ubezpieczeniową, gdzie wartość dodana brutto spadła, sektorów gospodarki. Największy wzrost wartości dodanej był jednak w dwóch sektorach - przemyśle i budownictwie. Budownictwo to w dużej mierze efekt realizacji wielu dużych inwestycji infrastrukturalnych. Cieszy dynamika wartości dodanej wytworzonej przez przemysł. Wskazuje to na duży potencjał tego sektora polskiej gospodarki. Rósł powoli sektor informacja i komunikacja. Nieźle miał się sektor zakwaterowanie i gastronomia.

Tak dobre wyniki 2011 r. powodują, że punkt odniesienia dla wzrostu PKB w 2012 r. będzie wysoki, co osłabi statystyczny efekt wzrostu gospodarczeg. Ale i tak powinien on być dobry (ok. 3 proc. wzrostu PKB), jak na spowolnienie gospodarcze. Już styczeń 2012 r. pokazał, że konsumenci nie poddają się. Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu i budownictwa była także obiecująca. W pierwszej połowie roku należy się spodziewać wysokiego wzrostu nakładów brutto na środki trwałe - przedsiębiorcy nie rezygnują z inwestycji, ale ich skala nie będzie wysoka. Ale o dynamice inwestycji zdecydują przede wszystkim inwestycje publiczne. Na pewno także polskie firmy poradzą sobie z rynkami zewnętrznymi utrzymując co najmniej 8 proc. dynamikę eksportu" - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan