Sprzedaż detaliczna rośnie, ale nieco wolniej

Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu br. o 10,9 proc. - podał GUS.

„Mimo, że dane za czerwiec trochę rozczarowały, to całkiem realne jest utrzymanie sprzedaży detalicznej na poziomie 9-10 proc. w drugiej połowie roku" - ocenia dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

„Po rewelacyjnym kwietniu, bardzo dobrym maju także czerwiec był całkiem niezły dla sprzedaży detalicznej. Jej wzrost „tylko" o 10,9 proc. to z jednej strony efekt wysokiej bazy z ubiegłego roku (w czerwcu 2010 sprzedaż wzrosła o 6,4 proc.), z drugiej zaś niepewności co do rozwoju sytuacji gospodarczej w Polsce. Zarówno przedsiębiorcy, jak i gospodarstwa domowe ciągle bowiem odczuwają zmienność warunków, w których podejmują decyzje o zakupach i tej zmienności się obawiają. I mimo, że maleje bezrobocie, rosną - realnie - wynagrodzenia, to decyzje gospodarstw domowych dotyczące konsumpcji są determinowane właśnie tą zmiennością. I inflacją !

Na wysoką dynamikę sprzedaży paliw w czerwcu miały wpływ rosnące ceny, a nie zwiększone zakupy. Natomiast osłabienie popytu konsumentów widać wyraźnie w przypadku zakupów odzieży, obuwia, mebli oraz sprzętu RTV i AGD. Dynamika sprzedaży detalicznej mebli, sprzętu RTV i AGD jest już drugi miesiąc z rzędu istotnie niższa niż w poprzednich okresach. Wskazuje to z jednej strony na nasycenie popytu, ale z drugiej - na wzrost ostrożności w podejmowaniu decyzji zakupowych determinowany turbulencjami w gospodarce europejskiej, które silnie wpływają na to, co dzieje się w polskiej gospodarce.

Niemniej jednak spadek bezrobocia i wzrost realnych wynagrodzeń pozwalają prognozować utrzymanie sprzedaży detalicznej na poziomie 9-10 proc. w drugiej połowie roku. Tym samym konsumpcja powinna dalej ciągnąć wzrost gospodarczy, który w 2011 roku wyniesie ok. 4 proc." - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan