Dług publiczny rośnie nie z powodu OFE

„To nieprawda, że sytuacja finansów publicznych byłaby lepsza, gdyby nie OFE. Wydatki budżetowe w stosunku do PKB wynoszą 45 proc. Tymczasem wydatki na fundusze emerytalne stanowią tylko 1,6 proc. wydatków ogółem. Dług publiczny rośnie nie z powodu OFE. Mamy do czynienia z nierzetelną propagandą na temat reformy emerytalnej - powiedział Leszek Balcerowicz na konferencji zorganizowanej przez PKPP Lewiatan i magazyn „Liberte".

„Główną przyczyną wolniejszego wzrostu gospodarczego Polski jest chroniczna choroba finansów publicznych. Światowy kryzys gospodarczy tylko zaostrzył jej przebieg. Mamy za duży dług publiczny w stosunku do PKB. W naszym regionie gorzej wypadają tylko Węgrzy. Za wysokie są także wydatki budżetowe, szczególnie socjalne, w odniesieniu do PKB. W tym przypadku również negatywnie wyróżniamy się na tle innych państw.

Duże i rosnące wydatki budżetowe hamują rozwój gospodarczy i powodują, że mamy za wysokie podatki. Wszystkie kraje, określane mianem gospodarczych tygrysów miały wydatki budżetowe w stosunku do PKB znacznie niższe niż Polska. Dlatego największą przeszkodą w szybkim tempie rozwoju gospodarczego naszego kraju jest stan finansów publicznych. Ci, którzy lekceważą ten problem, lekceważą polską rację stanu" - dodał Leszek Balcerowicz.

Nad reformą OFE pracuje zespół ministra Michała Boniego. Projekt zmian w funkcjonowaniu otwartych funduszy emerytalnych przewiduje obniżkę opłat i prowizji od składek oraz nowe typy funduszy. Ma być też wprowadzony zakaz przejmowania klientów od konkurencji przez akwizytorów, a od 2014 roku akwizycja w ogóle będzie zabroniona. PKPP Lewiatan uważa, że zmiany idą w dobrym kierunku, ale niektóre zapisy dotyczące zakazu akwizycji, czy losowania osób do OFE powinny zostać poprawione.

Zdjęcie z konferencji

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan