Złoty będzie się umacniał, ale potrzebne są reformy

Środa była kolejnym dniem wzrostu wartości złotego. „Coraz więcej wskazuje na to, że powróciliśmy do długookresowego trendu umacniania się naszej waluty, z którym poprzednio mieliśmy do czynienia od 2003 do sierpnia 2008 roku" - komentuje dr Jacek Adamski, dyrektor Departamentu Ekonomicznego PKPP Lewiatan.

„Nasz kraj znajduje się w kręgu zainteresowania zachodnich inwestorów. Do Polski płynie kapitał inwestycyjny i krótkoterminowy, który szczególnie upodobał sobie bony skarbowe i obligacje. To powoduje coraz większą presję na umacnianie się złotego. Taka sytuacja może się utrzymać przynajmniej do połowy 2011 roku. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że międzynarodowe instytucje finansowe i inwestorzy zagraniczni zaczną gorzej oceniać naszą gospodarkę w związku z pogarszającą się kondycją finansów publicznych. Na razie „kupili" zapewnienia rządu, że niezbędne, acz bolesne reformy zostaną przeprowadzone po wyborach parlamentarnych w przyszłym roku. Myślę, że testem intencji rządu będzie ujawnienie założeń do budżetu na rok 2012. Nastąpi to już w marcu lub w kwietniu przyszłego roku, ponieważ taki jest nowy kalendarz uzgodnień budżetowych w ramach Unii Europejskiej (tzw. „Semestr Europejski"). I wtedy dopiero okaże się, co rzeczywiście planuje rząd. Jeśli międzynarodowe rynki finansowe dojdą do wniosku, że Polska nie jest gotowa na oszczędności i reformy budżetowe, to możemy się spodziewać odpływu kapitału z naszego kraju i gwałtownego osłabienia złotego" - dodaje Jacek Adamski.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan