Rok 2008 – zachowawcze strategie przedsiębiorstw przynoszą korzyści

Obraz polskiej gospodarki rysujący się po 11 miesiącach 2008 r. nie jest jednorodny. Koniec roku w gospodarce był słabszy niż trzeci kwartał. Jednak to spowolnienie nie byłoby tak niepokojące, gdyby nie kryzys na światowych rynkach finansowych oraz bardzo silne osłabienie wzrostu gospodarczego u głównych partnerów handlowych Polski.

Prognoza PKPP Lewiatan na 2008 r. (ze stycznia 2008 r.)
PKPP Lewiatan prognozowała w styczniu 2008 r., że ze względu na pogłębiające się bariery podażowe oraz uwarunkowania zewnętrzne dynamika wzrostu gospodarczego w Polsce spadnie. Zakładaliśmy, że bez zmian wspierających rozwój przedsiębiorstw gospodarka nie będzie mogła utrzymać dynamicznego, długookresowego wzrostu. Te zmiany były co prawda zapowiedziane w 2007 r. przez nowy rząd, ale ich efektów można było się spodziewać nie wcześniej niż w 2009 r. (jeżeli rząd dotrzymałby obietnic).

W styczniu 2008 r. PKPP Lewiatan prognozowała, że w 2008 r. kontynuowany będzie trend wzrostowy, który zarysował się w latach 2006-2007, aczkolwiek dynamika PKB nie przekroczy 5,2%. Wzrost gospodarczy miał być wynikiem wysokiej dynamiki konsumpcji wynikającej z utrzymującego się wzrostu zatrudnienia i wynagrodzeń (realnie o 6-7%) oraz inwestycji. Prognozowaliśmy problemy z utrzymaniem w ryzach inflacji. Nie zakładaliśmy jednak pojawienia się tak głębokiego kryzys na światowych rynkach finansowych. Nie zrobił on wielkich spustoszeń w polskiej gospodarce w 2008 r. Pytaniem otwartym pozostaje, jakie spustoszenia zrobi w 2009 r.?

Gospodarka w 2008 r.
W 2008 roku gospodarka polska ciągle dynamicznie się rozwijała – wzrost PKB po trzech kwartałach wynosił 5,5%. Natomiast znacząco osłabły gospodarki wszystkich krajów UE, nawet tych najdynamiczniej rozwijających się. W 2007 r. polska gospodarka znajdowała się na piątym miejscu wśród krajów Unii Europejskiej pod względem tempa wzrostu gospodarczego – PKB wzrósł o 6,7% (Słowacja – 10,4%, Łotwa – 10,2%, Litwa – 8,9%, Słowenia – 6,8%). Po dwóch kwartałach 2008 r. z tej grupy wypadła Łotwa (wzrost PKB o 0,6%), Słowenia (5,1%) oraz Litwa (wzrost PKB o 5,2%) . Po 6 miesiącach 2008 r. Polska była zatem jedną z dwóch, poza Słowacją, najszybciej rozwijających się gospodarek w Unii Europejskiej . Rząd prognozuje wzrost PKB w 2008 r. o 5,5%. PKPP Lewiatan uważa te prognozy za przeszacowane – oczekujemy wzrostu PKB na poziomie 5%.

Dane po 11 miesiącach 2008 r. wskazywały, że utrzymanie 5,5% tempa wzrostu gospodarczego będzie niemożliwe – osłabieniu uległa dynamika konsumpcji (5,1% w III kwartale, i 5,4% po 3 kwartałach) i bardzo wyraźnie osłabły inwestycje. Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły w III kwartale 2008 r. jedynie o 3,5% (po wzroście o ponad 15% w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2008 r.), a po 3 kwartałach wzrost ten wynosił 10,7%. Skala spadku dynamiki inwestycji jest najbardziej niepokojąca. Natomiast dynamika eksportu była nieznacznie niższa niż w 2007 r. – wynosiła 8,8% (9,1% w 2007 r.). Towarzyszyła jej niższa dynamika importu (8,6%), co oznacza dodatni wpływ eksportu netto na wzrost PKB.
Wyniki eksportu ciągle zaskakują. Silny złoty (w pierwszej połowie 2008 r.) i osłabienie w gospodarkach europejskich przy rosnących kosztach działania przedsiębiorstw w Polsce powinno bowiem dawać negatywne efekty. Natomiast silny spadek importu w 3 kwartale 2008 r. wskazywał, tak jak konsumpcja i inwestycje, na osłabienie wzrostu gospodarczego.
Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w ciągu 3 kwartałów 2008 r. o 6,8% (ceny stałe; r/r). Rosła również produkcja budowlano-montażowa – o 15,5% (ceny stałe; r/r). Sprzedaż detaliczna wzrosła w tym okresie o 11,4% (ceny stałe, r/r). Listopad 2008 r. był jednak bardzo słaby – produkcja przemysłowa spadła o prawie 9% (r/r), produkcja budowlano-montażowa wzrosła tylko o 5,5%, a sprzedaż detaliczna – o 2,7%.

W sektorze przedsiębiorstw wynagrodzenia wzrosły w okresie I-IX 2008 r. o 11,3%. Wzrosło również zatrudnienie – o 5,2%. W listopadzie 2008 r. wzrosty te były niższe, jednak fundusz wynagrodzeń wzrósł o 10,7%.
Wzrosły kredyty przedsiębiorstw – na koniec września 2008 r. wynosiły one 213,7 mld zł i ich wartość była o 20,1% wyższa niż w 2007 r. (wzrost o 36 mld zł). Natomiast depozyty przedsiębiorstw zmniejszyły się – o 1,2% (142,3 mld zł, mniej o 1,4 mld zł). Przy spadku dynamiki inwestycji może to oznaczać, że przedsiębiorstwa w większym stopniu sięgają po kredyty krótkoterminowe, na działalność operacyjną. Depozyty co prawda zmniejszyły się w stosunku do grudnia 2007 r., jednak ich wartość wzrosła w stosunku do czerwca 2008 r. (z 138,2 mld zł do 141,8 mld zł). Potwierdza to osłabienie działalności inwestycyjnej firm w III kwartale 2008 r. W okresie październik-listopad 2008 r., a więc w okresie, gdy wyraźnie była już mowa o ograniczaniu przez banki akcji kredytowej dla sektora niefinansowego, kredyty przedsiębiorstw wzrosły o kolejne 11,5 mld zł (w stosunku do września 2008 r.), a depozyty – o 1,2 mld zł, a więc znacznie więcej niż w okresie 3 kwartałów 2008 r. Oznacza to, że banki nie ograniczyły dostępu firm do kapitału, a dobre wyniki finansowe przedsiębiorstw i niski poziom inwestycji (a także zapewne atrakcyjne warunki oprocentowania depozytów zaoferowane w tym czasie przez banki) pozwoliły im na zwiększenie wartości depozytów.
Deficyt budżetowy wyniósł na koniec września 2008 r. 4,2 mld zł, czyli 15,5% deficytu planowanego (27,09 mld zł) na 2008 r. W listopadzie 2008 r. deficyt budżetowy wynosił już 14,8 mld zł, ale ciągle było to tylko 54,7% deficytu planowanego.

Przedsiębiorstwa w 2008 r.
Przedsiębiorstwa znajdują się w dobrej kondycji finansowej. Dane za 3 kwartały 2008 r. pokazują jednak osłabienie rentowności, a przede wszystkim wzrost liczby przedsiębiorstw, które osiągają ujemne wyniki finansowe netto.

Wynik finansowy netto
Przedsiębiorstwa średnie i duże (czyli zatrudniające od 50 pracowników) zarobiły w ciągu 9 miesięcy 2008 r. 63,7 mld zł, prawie o 1 mld zł mniej niż w tym samym okresie 2007 r. Spadła dość znacząco rentowność sprzedaży netto (z 5,2% do 4,5%). Było to nieuniknione ze względu na silną presję płacową. Bardzo niepokoi wzrost odsetka przedsiębiorstw przynoszących straty netto – z 22,2% na koniec września 2007 r. do 26,5 na koniec września 2008 r. Jeżeli tendencja ta będzie się nasilała, efektem będzie spadek zatrudnienia, a także wzrost liczby bankructw. Czwarty kwartał zapewne te niepokojące tendencje nasilił.
Płynność
Płynność gotówkowa przedsiębiorstw jest ciągle bardzo wysoka – na koniec września 2008 r. wynosiła 33,1% (przedsiębiorstwa były w stanie natychmiast spłacić 33,1% swoich krótkoterminowych zobowiązań). Banki oceniając zdolność kredytową przedsiębiorstw przyjmują 20% za odpowiedni poziom płynności gotówkowej. Oznacza to, że przedsiębiorstwa średnie i duże są potencjalnie atrakcyjnym partnerem dla instytucji kredytowych.
Natomiast badania PKPP Lewiatan „Monitoring kondycji sektora MSP 2008” wskazują, że 72,6% mikroprzedsiębiorstw (66,7% w 2007 r.), 52% przedsiębiorstw małych (46,6% w 2007 r.) oraz 33,1% przedsiębiorstw średnich (28,9% w 2007 r.) w całości finansuje swoją działalność w oparciu o środki własne. Ponad 73% MSP finansowało w 2007 r. inwestycje ze środków własnych (w 2006 r. – 66,4%). Kredyt bankowy sfinansował 17,4% inwestycji (w 2006 r. – 21,6%). MSP były zatem w relatywnie niewielkim stopniu klientami instytucji finansowych. Ta zachowawcza strategia finansowania działalności przez MSP jest dzisiaj atutem, bowiem ich aktywność nie zależy od dostępu do kapitału, który będzie w 2009 r. trudniejszy niż w 2008 r.
Eksport
W okresie styczeń-wrzesień 2008 r. eksport wzrósł o 8,8% (GUS). Obawy o osłabienie dynamiki eksportu okazują się na razie przedwczesne. Ale niepokoi osłabienie koniunktury gospodarczej w krajach UE, które są naszym głównym partnerem handlowym (blisko 80% sprzedaży poza Polską), w tym szczególnie w Niemczech, gdzie sprzedajemy ponad ¼ eksportowanych produktów i usług. Część przedsiębiorstw nie wytrzymało silnego złotego w 1. połowie 2008 r. oraz nakładających się na to rosnących kosztów wynagrodzeń i rosnących kosztów surowców i energii i zrezygnowała ze sprzedaży na eksport. Na koniec września 2008 r. 49% przedsiębiorstw średnich i dużych eksportowała, czyli o 1,8 % firm mniej niż w tym samym okresie 2007 r. Spadł również udział przychodów z eksportu w przychodach firm eksportujących ogółem. To przede wszystkim efekt silnego w 1. połowie 2008 r. złotego. Problemy z nakładającymi się na siebie negatywnymi czynnikami (silny złoty, wzrost kosztów produkcji w efekcie wzrostu wynagrodzeń, cen surowców i energii) przełożyły się silnie na wyniki finansowe eksporterów. Podczas gdy na koniec września 2007 r. 80,6% firm-eksporterów osiągało dodatni wynik finansowy netto, to już we wrześniu 2008 r. było ich jedynie 73,7%.

Sytuacja sektora bankowego w 2008 r.
Kondycja finansowa sektora bankowego w Polsce jest dobra. Dane GUS dotyczące sektora bankowego za pierwsze 3 kwartały 2008 r. wskazują na wysoką rentowność obrotu brutto – 11,8% i netto – 9,7%. Wynik na działalności bankowej był wyższy o 20% w stosunku do tego samego okresu w 2007 r. Jednak dosyć istotnie (dwukrotnie) wzrosła różnica w wartości rezerw. Spadł również współczynnik wypłacalności (z 12,1% na koniec 2007 r. do 11% na koniec września 2008 r.), co wskazuje na wzrost ryzyka w działalności banków. Jednak Komisja Nadzoru Finansowego informuje (informacja z 22.10.2008 r.), że udział należności zagrożonych w należnościach ogółem wynosił na koniec września 2008 r. 4,4%, co jest wynikiem bardzo dobrym, pokazującym brak zagrożenia ze strony złych kredytów (aczkolwiek tak dobry wynik jest także rezultatem wzrostu akcji kredytowej).
Dzisiaj prawdziwym problemem w sektorze bankowym, wynikającym z kryzysu na światowych rynkach finansowych, jest ograniczenie transakcji na rynku międzybankowym. Transakcje na rynku międzybankowym nie są istotne z punktu widzenia zapewnienia płynności, bowiem banki działające w Polsce charakteryzuje nadpłynność (którą ciągle powiększają przez akcje depozytowe). Ograniczenie transakcji na rynku międzybankowym wskazuje na brak zaufania między bankami.

Słabszy koniec roku
Obraz polskiej gospodarki rysujący się po 11 miesiącach 2008 r. nie jest jednorodny. Pierwsze 6 miesięcy to kontynuacja trendów z lata 2006-2007. Natomiast w 3 kwartale 2008 r. zarysowały się dość istotne zmiany – nieznaczne, ale jednak osłabienie dynamiki konsumpcji indywidualnej, bardzo istotne osłabienie wzrostu inwestycji, spadek dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu, utrzymywanie się zapotrzebowania przedsiębiorstw na kredyt, mimo zmniejszenia wzrostu inwestycji.

Koniec roku w gospodarce był słabszy niż trzeci kwartał. Jednak to osłabienie wzrostu gospodarczego nie byłoby tak niepokojące, gdyby nie kryzys na światowych rynkach finansowych oraz bardzo silne osłabienie wzrostu gospodarczego u głównych partnerów handlowych Polski.

Diagnoza podstawowych wielkości makroekonomicznych i mikroekonomicznych wskazuje jednak, że polska gospodarka ma ciągle silne fundamenty. Gdyby kryzys na światowych rynkach finansowych nie wybuchł z taką siłą, polska gospodarka zapewne tylko nieznacznie zwolniłaby w drugiej połowie 2008 r. i w 2009 r. To, co się w niej będzie działo w 2009 r., byłoby także znacznie bardziej przewidywalne.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan
Warszawa, 6 stycznia 2009 r.