Niekorzystne zmiany w ustawie o rzemiośle
2007-04-18
Projekt nowelizacji ustawy o rzemiośle budzi poważne wątpliwości przedsiębiorców. Zdaniem przedsiębiorców proponowana ustawa istotnie ograniczy swobodę gospodarczą w Polsce.
Nowe przepisy ograniczą bowiem możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w wielu zawodach, które dotąd nie były przez państwo reglamentowane.
W piątek Sejmie przyjął projekt nowelizacji ustawy o rzemiośle. Rozwiązania przyjęte w proponowanej ustawie budzą jednak poważne wątpliwości przedsiębiorców. Przepisy ustawy dotyczą osób, które prowadzą działalność gospodarczą w tzw. zawodach rzemieślniczych.
Zgodnie z projektem ustawy będą one musiały wykazać się posiadaniem odpowiednich dyplomów i certyfikatów. W przeciwnym razie nie będą mogły kontynuować swojej działalności, względnie będą zmuszone zatrudnić osoby, które takie wymogi spełniają. Co więcej lista takich zawodów tzn. zawodów rzemieślniczych, jeszcze nie powstała i zostanie określona w drodze rozporządzenia Ministra Gospodarki. Nie wiadomo zatem obecnie ile zawodów i jakich zostanie na takiej liście zawartych. Będzie to zależało wyłącznie od woli Ministra i istnieje niebezpieczeństwo, że na liście znajdą się takie zawody jak malarz pokojowy, kafelkarz czy dekarz, do których wykonywania nie są obecnie potrzebne żadne szczególne uprawnienia.
Konsekwencją uchwalenia proponowanych przepisów będzie obowiązek zdania odpowiednich egzaminów w celu wykonywania wskazanych wyżej zawodów. Tak więc osoba prowadząca dotychczas np. warsztat samochodowy czy salon fryzjerski, z chwilą wejścia w życie omawianej nowelizacji będzie musiała zapisać się na odpowiedni kurs zawodowy i następnie zdać egzamin. Szkolenie takie będzie oczywiście odpłatne i z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w cenie usług świadczonych przez takich przedsiębiorców.
Co więcej zgodnie z poprawką przegłosowaną w ostatniej chwili, bez konsultacji ze środowiskiem przedsiębiorców oraz wbrew stanowisku Rządu i Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości, egzaminy zawodowe będą mogły przeprowadzać wyłącznie izby rzemieślnicze zrzeszone w Związku Rzemiosła Polskiego. Oznacza to wprowadzenie faktycznego monopolu tej organizacji do nadawania uprawnień w zakresie wykonywania zawodów rzemieślniczych. Jest to zapis bardzo kontrowersyjny zważywszy, że przecież nie istnieje prawny obowiązek przynależności izb i cechów rzemieślniczych do Związku Rzemiosła Polskiego.
Zdaniem przedsiębiorców proponowana ustawa istotnie ograniczy swobodę gospodarczą w Polsce. Nowe przepisy ograniczą bowiem możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w wielu zawodach, które dotąd nie były przez państwo reglamentowane. Wydaje się, że w ten sposób próbuje się przemycić rozwiązania charakterystyczne dla koncesji i zezwoleń tylko w innej formie prawnej. Ponadto projekt ustawy narusza zasadę równości podmiotów, ponieważ wprowadza faktyczny monopol Związku Rzemiosła Polskiego w zakresie egzaminowania i wydawania uprawnień zawodowych.
W opinii PKPP Lewiatan w rezultacie uchwalenia proponowanych zapisów z pewnością wzrosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Wpłynie to także na ceny usług dostępnych dla konsumentów. Liczymy, że Senat wprowadzi jeszcze poprawki do omawianego projektu, tak by stał się on mniej restrykcyjny.
W piątek Sejmie przyjął projekt nowelizacji ustawy o rzemiośle. Rozwiązania przyjęte w proponowanej ustawie budzą jednak poważne wątpliwości przedsiębiorców. Przepisy ustawy dotyczą osób, które prowadzą działalność gospodarczą w tzw. zawodach rzemieślniczych.
Zgodnie z projektem ustawy będą one musiały wykazać się posiadaniem odpowiednich dyplomów i certyfikatów. W przeciwnym razie nie będą mogły kontynuować swojej działalności, względnie będą zmuszone zatrudnić osoby, które takie wymogi spełniają. Co więcej lista takich zawodów tzn. zawodów rzemieślniczych, jeszcze nie powstała i zostanie określona w drodze rozporządzenia Ministra Gospodarki. Nie wiadomo zatem obecnie ile zawodów i jakich zostanie na takiej liście zawartych. Będzie to zależało wyłącznie od woli Ministra i istnieje niebezpieczeństwo, że na liście znajdą się takie zawody jak malarz pokojowy, kafelkarz czy dekarz, do których wykonywania nie są obecnie potrzebne żadne szczególne uprawnienia.
Konsekwencją uchwalenia proponowanych przepisów będzie obowiązek zdania odpowiednich egzaminów w celu wykonywania wskazanych wyżej zawodów. Tak więc osoba prowadząca dotychczas np. warsztat samochodowy czy salon fryzjerski, z chwilą wejścia w życie omawianej nowelizacji będzie musiała zapisać się na odpowiedni kurs zawodowy i następnie zdać egzamin. Szkolenie takie będzie oczywiście odpłatne i z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w cenie usług świadczonych przez takich przedsiębiorców.
Co więcej zgodnie z poprawką przegłosowaną w ostatniej chwili, bez konsultacji ze środowiskiem przedsiębiorców oraz wbrew stanowisku Rządu i Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości, egzaminy zawodowe będą mogły przeprowadzać wyłącznie izby rzemieślnicze zrzeszone w Związku Rzemiosła Polskiego. Oznacza to wprowadzenie faktycznego monopolu tej organizacji do nadawania uprawnień w zakresie wykonywania zawodów rzemieślniczych. Jest to zapis bardzo kontrowersyjny zważywszy, że przecież nie istnieje prawny obowiązek przynależności izb i cechów rzemieślniczych do Związku Rzemiosła Polskiego.
Zdaniem przedsiębiorców proponowana ustawa istotnie ograniczy swobodę gospodarczą w Polsce. Nowe przepisy ograniczą bowiem możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w wielu zawodach, które dotąd nie były przez państwo reglamentowane. Wydaje się, że w ten sposób próbuje się przemycić rozwiązania charakterystyczne dla koncesji i zezwoleń tylko w innej formie prawnej. Ponadto projekt ustawy narusza zasadę równości podmiotów, ponieważ wprowadza faktyczny monopol Związku Rzemiosła Polskiego w zakresie egzaminowania i wydawania uprawnień zawodowych.
W opinii PKPP Lewiatan w rezultacie uchwalenia proponowanych zapisów z pewnością wzrosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Wpłynie to także na ceny usług dostępnych dla konsumentów. Liczymy, że Senat wprowadzi jeszcze poprawki do omawianego projektu, tak by stał się on mniej restrykcyjny.