Apelujemy do Senatu: Nie pogarszajcie praw podatników

Przyjęta przez Senat nowelizacja Ordynacji podatkowej różni się od pierwotnej wersji, opracowanej z udziałem ekspertów zewnętrznych. W nagłym trybie wprowadzono zmiany niekorzystne dla podatników. Kolejny raz zawiodła idea dialogu i partnerstwa społecznego. Mamy nadzieję, że w trakcie prac w Senacie skreślone zostaną poprawki wypaczające pierwotną ideę nowelizacji.

Projekt ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa powstał w marcu 2006 r. Miała ona stanowić istotny przełom, poprzez zwiększenie praw podatnika wobec administracji skarbowej. Pracom nad projektem towarzyszyły liczne kompromisy równoważące interesy fiskusa i podatnika.

Podczas wiosennej konferencji prasowej minister finansów do wiodących elementów tzw. reformy podatkowej zaliczył m.in. instytucję solidnego podatnika oraz centralizację wydawania wiążących interpretacji.

Po zakończeniu prac w Ministerstwie Finansów projekt został poddany w kwietniu 2006 r. konsultacjom społecznym. Uczestniczyli w nich również członkowie i eksperci Lewiatana. Uznaliśmy, że projekt jest w większości zgodny z ustaleniami zespołów eksperckich, jednak odzewu w Ministerstwie Finansów nie znalazły istotne uwagi doprecyzowujące nowe regulacje. MF nie uzasadniło również, dlaczego poprawki te nie zostały przyjęte (czym złamało przepisy ustawy o organizacjach pracodawców).

- Dodatkowo Ministerstwo dołożyło kilka przepisów niekorzystnych dla podatników, nie informując społeczeństwa o dokonanych poprawkach (m.in. pozwalających w istocie nie wydawać wiążących interpretacji w terminie). Następnie w toku prac sejmowych nad tzw. poprawkami poselskimi dołożono kilkanaście poprawek (część w toku prac komisji, a 9 poprawek w trakcie drugiego czytania) – powiedział Rafał Iniewski, Szef Rady Podatkowej przy PKPP Lewiatan.

- W ciągu kilkunastu godzin dokonano tak radykalnej zmiany projektu ustawy, że zmienił on swój charakter: z umiarkowanie korzystnego dla podatników na per saldo niekorzystny – dodał Rafał Iniewski. W istocie uchwalono projekt ustawy zupełnie odbiegający od pierwotnej wersji. W nowej ustawie nie ma instytucji solidnego podatnika, o którą spierano się na przez wiele miesięcy. Centralizacja wiążących interpretacji, które miały być wydawane przez jeden ośrodek grupujący najlepszych urzędników, ekspertów i przedstawicieli nauki, prawdopodobnie nie będzie miała miejsca z uwagi na wprowadzony w Sejmie przepis umożliwiający ministrowi finansów delegowanie uprawnień do wydawania wiążącej interpretacji na inne organy.

Poprawki wprowadzane samodzielnie przez ministerstwo po konsultacjach społecznych nie były przedstawiane na forum publicznym; nie przedstawiono do nich uzasadnienia. - Tym samym dialog społeczny na tym etapie nie był w praktyce możliwy – powiedziała Magdalena Garbacz, ekspert prawny PKPP Lewiatan.

Poniżej przedstawiamy cztery najważniejsze i groźne dla podatnika zmiany (niekorzystnych poprawek do ustawy wprowadzono o wiele więcej):

1) Wprowadzenie w trakcie prac komisji sejmowej uprawnienia dla Rady Ministrów do nadawania uprawnień organu podatkowego: Szefowi Agencji Wywiadu, Szefowi ABW, Szefowi CBA, Szefowi Służby Wywiadu Wojskowego, Szefowi Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Nie znając uzasadnienia nie jesteśmy się w stanie w pełni merytorycznie odnieść do poprawki; obawiamy się, że wprowadzenie takiego przepisu może przynieść trudne do wyobrażenia niedogodności proceduralne dla podatników, którzy staną się „przedmiotem” postępowania podatkowego prowadzonego przez takie organy.

2) Wprowadzenie w trakcie prac komisji sejmowej oraz w trakcie II czytania całkowicie nowej konstrukcji prawnej ustalania wysokości zobowiązania podatkowego, w sytuacji zastosowania się podatnika do wiążącej interpretacji. W projekcie przedłożonym do sejmu istniała konstrukcja „autonomicznego postępowania w sprawie zwolnienia z podatku”, które było stosowane w sytuacji, gdy podatnik zastosował się do interpretacji, a organ podatkowy np. po przeprowadzeniu kontroli uznał, że interpretacja była błędna. Ta pierwotna konstrukcja, choć miała swoje wady, dawała pewność podatnikowi, że pomimo błędnej interpretacji podatku nie zapłaci. Tymczasem „nowa” sejmowa wersja art. 14 m § 3 łączy procedurę zwolnienia z procedurą wymiarową, określając, że „zwolnienie z podatku” następuje na wniosek podatnika, który to wniosek zostaje poddany rozstrzygnięciu w decyzji wymiarowej. Jeśli tak miałoby być, wskazane jest wyraźne określenie, iż w tym przypadku zastosowanie mają odpowiednie przepisy określające prawo podatnika do wypowiedzenia się co do zebranego w sprawie materiału dowodowego. Pomysł sejmowy stwarza też lukę w sytuacji, gdy decyzję wymiarową wyda organ kontroli skarbowej. Ta sejmowa konstrukcja wymaga albo skreślenia i przywrócenia pierwotnego zapisu rządowego, albo znacznego rozbudowania. Inaczej instytucja wiążącej interpretacji przestanie w praktyce funkcjonować.

3) Wprowadzenie zdania drugiego w art. 14d, oraz słowa „art. 140” w art. 14h, które spowodują, że wiążąca interpretacja nie będzie wydawana w terminie 3 miesięcy, ponieważ procedura może być przewlekana.

4) Dodanie § 1a w art. 284, zgodnie z którym tzw. „kontrola na legitymację” bez pisemnego upoważnienia organu podatkowego (instytucja dotychczas funkcjonująca, ale o bardzo ograniczonym zakresie, z uwagi na to, że stanowi ona istotną ingerencję w prawa podatnika) może zostać również przeprowadzona po okazaniu legitymacji pracownikowi kontrolowanego podmiotu lub innej osobie wykonującej czynności na rzecz kontrolowanego (np. osobie sprzątającej biuro).

Apelujemy do Senatu RP o skreślenie poprawek wypaczających pierwotną ideę nowelizacji, a w szczególności o usunięcie zagrożeń wskazanych powyżej.