Koniec marzeń o reformie podatkowej

Parlament zakończył prace nad zmianami w ustawach podatkowych. O tym, że nie będzie reformy systemu podatkowego wiedzieliśmy już od kilku miesięcy. Liczyliśmy jednak, że efektem nowelizacji nie będzie to, co ostatecznie przegłosowano w Sejmie 16 listopada, czyli likwidacja niektórych korzystnych dla podatników rozwiązań i wprowadzanie miejscami owszem pozytywnych, ale nie równoważących zmian niekorzystnych.

Korzystne zmiany w nowelizacji CIT to m.in. pozostawienie uproszczonych zaliczek czy możliwości dokonywania darowizn na cele pożytku publicznego. Istotną zmianą dla przedsiębiorców jest wprowadzenie jednorazowej amortyzacji dla małych podatników i dla rozpoczynających działalność. W zamian zlikwidowano 30% amortyzację dla już prowadzących działalność. Dobrą wiadomością jest to, że ostatecznie zdecydowano o możliwości zaliczania w koszty wszelkich wydatków na reklamę, choć zrezygnowano z możliwości wliczania w koszty wydatków na reprezentację.

W zakresie podatku PIT istotna dla samozatrudniających się zmiana polega na dodaniu nowego art. 5b stanowiącego o tym, jakie czynności nie będą traktowane jako pozarolnicza działalność gospodarcza. Warunki jakie łącznie muszą być spełnione aby nie mogło być mowy o prowadzonej działalności gospodarczej, czego konsekwencją jest między innymi niemożliwość skorzystania z liniowej stawki podatku PIT, nie stanowią ograniczania samozatrudnienia. Dla wyłączenia konieczne bowiem jest, aby:

- zlecający ponosił odpowiedzialność wobec osób trzecich za rezultat tych czynności oraz ich wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych,
- czynności wykonywane były pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez zlecającego te czynności,
- wykonujący te czynności nie ponosił ryzyka gospodarczego związanego z prowadzona działalnością.

Ostatecznie więc przyjęto rozwiązanie, które ma zapobiegać „fikcyjnemu samozatrudnieniu” Chodzi o sytuację, w której de facto wykonywana jest praca nosząca wszelkie znamiona stosunku pracy, a wykonywana jest w innej formie prawnej, tylko w celu zminimalizowania kosztów zarówno po stronie „zleceniodawcy”, jaki i „zleceniobiorcy”. Kwestią, która powinna stać się tematem oddzielnej dyskusji jest to, czy optymalizacja kosztów w ramach obowiązującego prawa powinna być przez ustawodawcę traktowana jako zjawisko, z którym należy walczyć. W ocenie PKPP Lewiatan zdecydowanie nie. Z ewentualnymi zaś zjawiskami naruszającymi prawa pracownicze należy walczyć instrumentami prawa pracy, które w sposób dostateczny zapewniają ochronę. Walka zaś z niepożądanymi zjawiskami z dziedziny prawa pracy poprzez regulacje prawa podatkowego, nie powinna mieć miejsca.