Zawirowania polityczne mogą spowolnić wzrost gospodarczy

PKPP Lewiatan jest zaniepokojona zawirowaniami na scenie politycznej. Pracodawcy uważają, że gospodarka może zapłacić cenę straconych możliwości za nieprzewidywalność polityki. Zdaniem Henryki Bochniarz, Prezydent Lewiatana bałagan w polityce może niekorzystnie wpłynąć na dalszy wzrost gospodarczy. Przekłada się to na wiekszą niepewność dla przedsiębiorców w prowadzeniu działalności gospodarczej.

- Jeśli zwolni tempo wzrostu gospodarczego w USA i w Europie Zachodniej, a takie są zapowiedzi, to w połączeniu z niestabilnością w kraju może to skutkować osłabieniem tempa wzrostu gospodarczego - uważa Henryka Bochniarz.

Już dziś przedsiębiorcy mają dużo pieniędzy na kontach i mogliby je inwestować, ale ze względu na niestabilność warunków prowadzenia działalności gospodarczej zachowują ostrożność. Poziom inwestycji przedsiębiorstw prywatnych jest daleki od możliwości tkwiących w gospodarce. Regułą jest, że inwestycje zwiększające moce produkcyjne powinny się pojawić, gdy stopień ich wykorzystania zbliża się do 80% (m.in. dlatego, że zarządzanie procesem produkcyjnym wymaga planowanych przestojów). Dzisiaj jesteśmy poza tą granicą, inwestycje – owszem – rosną, ale ich udział w PKB jest najniższy (w II kwartale 2006 r. wyniósł 17%) w porównaniu do wszystkich krajów UE-8 (nowe kraje członkowskie bez Malty i Cypru) oraz do części krajów UE-15. Brak chęci do inwestowania jest straconą możliwością

Gospodarka uodporniła się od politycznych czynników, o czym świadczą dobre wyniki makroekonomiczne. Nie należy zapominać, że dobry stan gospodarki jest również wynikiem wcześniej uruchomionych mechanizmów rozwojowych. Ich osłabienie może w przyszłości przynieść załamanie koniunktury.