Abolicja i deklaracje majątkowe - po co i dla kogo?

Abolicja i deklaracje majątkowe - po co i dla kogo?

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych zwróciła się do Sejmu RP z
apelem o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o
jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu.

W miejsce proponowanej abolicji podatkowej znacznie bardziej celowe byłoby
zastosowanie rozwiązań abolicyjno - amnestyjnych dotyczących zobowiązań
podatkowych przedsiębiorstw. Wszystkie sondaże prowadzone w ostatnich
latach dowodzą, iż niejasności prawa podatkowego, jego niestabilność i
wieloznaczność stanowią największe niebezpieczeństwo dla prowadzenia
działalności gospodarczej. Organy skarbowe od lat prowadzą politykę
hodowli odsetek od zobowiązań podatkowych kontrolując firmy tuż przed
okresem przedawnienia podatków, co powoduje, iż zobowiązania z tytułu
karnych odsetek z reguły są wyższe od samej zaległości. Prawo w tym
zakresie nie przewiduje równości. W przypadku pomyłek fiskusa, obywatel
może liczyć na odsetki tylko za okres trzyletni. Państwo natomiast ma
prawo do odsetek od zaległości podatkowych za okres pięciu lat lub w
przypadku ulg podatkowych - okres znacznie dłuższy. Skrócenie okresu, za
który organa skarbowe mogłyby się domagać odsetek od zaległości
podatkowych do lat 3 z pewnością przyspieszy pracę urzędów, a z drugiej
strony ograniczy zjawisko bankructw z przyczyn podatkowych. Należałoby
skoncentrować się na zakończeniu wieloletnich sporów pomiędzy podatnikami
płacącymi regularnie podatki, a urzędami skarbowymi w sprawach tak
dyskusyjnych jak np. sprawy leasingowe, wydatki na reklamę limitowaną,
związanych z zatrudnieniem na zasadach umów zlecenia, czy też dotyczących
podatku od sprzedaży akcji pracowniczych.
.
Konfederacja wielokrotnie zwracała uwagę, iż walka z patologiami w sferze
zobowiązań podatkowych może być skuteczna jedynie poprzez radykalne
uproszczenie prawa podatkowego. Jeżeli rząd nie widzi możliwości obniżenia
podatków z racji potrzeb budżetowych, dlaczego nie rozpatrzy zgłaszanych
postulatów likwidacji przepisów skomplikowanych i wieloznacznych. Organy
skarbowe przegrywają ok. 30 - 40% spraw spornych. Zdaniem PKPP jednorazowe
rozwiązanie właśnie tego typu spraw podatkowych jest społecznie i
gospodarczo najbardziej słuszne i akceptowane.

Rządowy projekt ustawy zawiera propozycje unormowania dwóch odrębnych
kwestii: jednorazowej abolicji pewnych nieujawnionych zobowiązań
podlegających podatkowi dochodowemu od osób fizycznych oraz wprowadzenia
na stałe do polskiego systemu prawnego instytucji deklaracji majątkowych.
Zdaniem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, przy ocenie
przedstawionego projektu należy zwrócić uwagę na mylący tytuł i wzajemne
proporcje pomiędzy obydwiema propozycjami. Instytucja abolicji może
zainteresować nielicznych, a jej jednokrotność nie wywrze istotnego wpływu
na życie społeczne ani ekonomiczne kraju. Natomiast wprowadzenie
powszechnych deklaracji majątkowych zawiera konsekwencje wieloletnie i
dotyczyć będzie całej dorosłej populacji Polski, a w szeregu przypadkach
obejmować będzie także małoletnie dzieci.





Przepisy abolicyjne

1.Zgodnie z projektem osoby fizyczne będą mogły ujawnić posiadany
majątek "pochodzący z przychodów nie znajdujących pokrycia w ujawnionych
źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych. Po złożeniu do dnia 31
grudnia 2002r. stosownej deklaracji zawierającej opis majątku posiadanego
w dniu 31 grudnia 2001r. oraz zapłacie zryczałtowanego podatku w wysokości
7,5%, osoby, które skorzystają z abolicji będą "rozgrzeszone" ze
zobowiązań podatkowych w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych.
Krąg adresatów tych propozycji jest bardzo zróżnicowany. Obejmuje osoby,
które prowadziły działalność gospodarczą na inne nazwisko (zwykle na
zasadzie powiernictwa), osoby które prowadziły działalność gospodarczą bez
jej zgłoszenia lub ukrywając jej rzeczywistą skalę (tzw. szara strefa),
osoby, które nie zgłosiły dochodów uzyskiwanych za granicą np. z tytułu
pracy oraz te, które nie zgłosiły otrzymanych przysporzeń majątkowych np.
z tytułu otrzymanych darowizn czy spadków. W odniesieniu do tych kategorii
osób rozwiązanie zaszłości podatkowych z pewnością może naruszać poczucie
sprawiedliwości społecznej ogółu podatników, stanowi jednak propozycję
uregulowania naruszeń prawa niejednokrotnie wynikających z niespójności, a
czasami wręcz niesprawiedliwości uprzednio obowiązującego prawa
podatkowego, co wydaje się rozwiązaniem możliwym do przyjęcia szczególnie
w obecnej sytuacji gospodarczej kraju.
Inaczej rzecz się przedstawia w odniesieniu do pozostałych kategorii osób,
które z rozwiązań przewidzianych projektem skorzystać mogą.
Przedstawiciele rządu publicznie deklarowali, iż z dobrodziejstwa abolicji
nie będą mogli skorzystać zwykli przestępcy, a w szczególności członkowie
przestępczości zorganizowanej. Niestety, analiza projektu przeczy tym
deklaracjom. Jedynie art. 5 ust. 3 dotyczy tego zagadnienia i stanowi on,
iż "W deklaracji podatkowej podatnik ma obowiązek uprawdopodobnić, że
zgłoszona do opodatkowania wysokość dochodu nie pochodzi z przychodów
pochodzących z przestępstwa, w szczególności przez wskazanie sposobu oraz
okoliczności, w jakich uzyskał ten dochód". Problem polega na tym, iż
takie uprawdopodobnienie jest dziecinnie proste. Wystarczy powołać się na
spadek, darowiznę z zagranicy, pracę za granicą i wiele podobnych
sytuacji. Ponieważ złożona deklaracja wywoływać będzie takie skutki jak
decyzja ustalająca wysokość zobowiązania podatkowego, podważenie
"legalizacji" ujawnionego majątku będzie możliwe wyłącznie przez
udowodnienie "nierzetelności" deklaracji przez organy skarbowe i wydanie
decyzji zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, którą
ujawniony majątek zostanie opodatkowany w wysokości 75%. Z publicznych
deklaracji Ministerstwa Finansów wynika, iż organa skarbowe w żaden sposób
nie radzą sobie z dokumentowaniem nielegalnych źródeł pochodzenia majątków
świata przestępczego. Ustawa nie przewiduje żadnych nowych rozwiązań
operacyjnych, które powiększą kompetencje aparatu skarbowego w tym
zakresie. Z tej racji zapowiedzi Rządu o niemożności skorzystania przez
świat przestępczy z projektowanej abolicji podatkowej pozostaną pustą
deklaracją, a z omówionych poniżej niedoskonałości projektu wyniknie, iż
świat przestępczy będzie największym beneficjentem projektowanej abolicji.

2.Z deklaracji rządu wynikało, iż osoby prowadzące działalność
gospodarczą są głównym adresatem przedstawianej propozycji i jednym z
pozytywów wejścia w życie projektu miałoby być wprowadzenie pieniędzy
szarej strefy obrotu gospodarczego do legalnej gospodarki. Abolicja
obejmuje wyłącznie zobowiązania wynikające z ustawy o podatku dochodowym
od osób fizycznych. Niestety, projektodawcy nie wzięli pod uwagę, iż
często nieujawnienie dochodu na gruncie podatków osobistych jest ściśle
związane z naruszaniem zobowiązań podatkowych wynikających z innych ustaw.
Osoba nie zgłaszająca obrotu gospodarczego (lub nie zgłaszająca całości
tego obrotu) narusza przepisy ustawy o podatku od towarów i usług oraz o
podatku akcyzowym, a także na ogół przepisy ustawy o rachunkowości. W
przypadku zadeklarowania nieujawnionych dochodów z tytułu działalności
gospodarczej osoba deklarująca może spowodować wszczęcie przeciwko sobie
postępowania z zakresu nieujawnionych zobowiązań podatkowych innych niż
podatek dochodowy od osób fizycznych. W większości przypadków wchodzić w
grę będą zaległości podatkowe w podatku VAT (którego abolicja nie
obejmuje), a który będzie należny od całości nieujawnionego obrotu (który
notabene jest znacznie wyższy od dochodu). Przepisy projektu nie
przewidują także abolicji przestępstw przewidzianych przepisami Kodeksu
karno-skarbowego innych niż uchylanie się od zapłaty osobistego podatku
dochodowego. Oznacza to, iż w wyniku naruszenia przepisów innych ustaw
podatkowych (VAT, podatek dochodowy od osób fizycznych i ZUS od
pracowników), a także np. przepisów kodeksu karnego-skarbowego karzących
np. nierzetelne prowadzenie ksiąg handlowych lub podatkowej książki
przychodów i rozchodów, postępowania karno-skarbowe będą mogły być
prowadzone, a deklaracja podatkowa z pewnością stanowić będzie istotny
dowód obciążający i to dowód nie do obalenia.

3.Konfederacja zauważa, iż niektóre rozwiązania proceduralne
przewidziane w projekcie stanowić mogą zagrożenie dla osób, które,
kierując się zaufaniem do Państwa, zamierzają skorzystać z propozycji
abolicyjnej. Z projektu wynika, iż w deklaracjach abolicyjnych obowiązkowo
będzie należało podać nie tylko opis majątku, ale także wszelkie szczegóły
dotyczące jego nabycia, w tym kontrahentów, od których majątek został
nabyty. Dodatkowo właściwie bez ograniczeń organ podatkowy będzie mógł
wszczynać postępowanie wyjaśniające i żądać od podatnika wszelkich
informacji związanych z uzyskiwaniem zadeklarowanego dochodu. Istnieje
niebezpieczeństwo, iż procedury te nie tyle będą umożliwiać wyeliminowanie
spod zakresu abolicji środowisk przestępczych, co służyć będą do uzyskania
zeznań obciążających inne podmioty gospodarcze. Osoba, która z
dobrodziejstwa abolicji skorzysta i deklarację złoży, będzie wobec takiego
szantażu bezbronna, ponieważ majątek już wyjawiła, a w przypadku uznania
przez organa skarbowe złożonej deklaracji za nierzetelną (co dotyczyć może
nie tylko wysokości majątku, ale właśnie okoliczności jego nabycia i
kontrahentów) - taka osoba będzie zmuszona do zapłacenia podatku
dochodowego nie w wysokości 7,5%, ale w wysokości 75%.



Powszechne deklaracje majątkowe

1.Projekt ustawy wprowadza do systemu prawnego stałą instytucję
powszechnych deklaracji majątkowych. Wszystkie osoby fizyczne mające
miejsce zamieszkania lub pobytu na terytorium RP miałyby złożyć
jednorazową deklarację majątkową o majątku posiadanym w dniu 31 grudnia
2002 r. Co prawda zwalnia się pewne kategorie podatników z obowiązku
złożenia deklaracji, nie mniej osoby nie posiadające majątku będą zmuszone
do złożenia innego typu deklaracji w formie "oświadczenia o braku
obowiązku składania deklaracji majątkowej". Z powyższego wynika, iż
deklarację pozytywną lub negatywną będzie zobowiązany złożyć każdy, a
ponieważ dotyczyć one będą także pewnych kategorii małoletnich dzieci,
ustawa dotknie około 30 mln obywateli. Określenie powszechności jest więc
w pełni uzasadnione. O ile przepisy abolicyjne przewidują jednokrotne
złożenie deklaracji o nieujawnionych źródłach, o tyle przepisy o
deklaracjach majątkowych nakładają obowiązek informowania organów
skarbowych o zmianach w stanie majątkowym na zawsze. Z lapidarnego
uzasadnienia projektu nie wynika, jaki jest cel tak olbrzymiej operacji.
Trudno przyjąć, iż jest to konieczne do walki z przestępczością, ponieważ
należałoby tym samym uznać, iż przynajmniej istotna część owych 30 mln to
przestępcy. Analiza przepisów dotyczących zakresu składania informacji
majątkowych, który dotyczy także posiadanych ruchomości o wartości powyżej
10.000 zł będących wyposażeniem gospodarstwa domowego (a więc także
dotyczący droższych telewizorów, lodówek, nie mówiąc już o odziedziczonych
meblach przodków czy obrazach), uzasadnia twierdzenie, iż podobny zakres
informacji nie występuje w żadnym kraju europejskim. Wprowadzenie
deklaracji dotknie nie tylko bogatych, ale wszystkie grupy społeczne:
ludzi kultury, nauki, Kościoła oraz rolników, a dotyczyć będzie nie tylko
majątków uzyskanych z działalności gospodarczej, czy też pracy, ale także
otrzymanych we wszelki możliwy sposób, a więc poprzez spadek czy
darowiznę. Obejmować będzie także przyrosty majątkowe powstałe naturalnie
poprzez np. wzrost wartości zakupionej ziemi, a nawet obrazu czy mebla.

2.Zdaniem Konfederacji wprowadzenie powszechnych deklaracji
majątkowych nie może mieć innego celu niż rozpoczęcie powszechnej lub
wybiórczej lustracji majątkowej. Konstrukcja deklaracji nakłada obowiązek
nie tylko złożenia spisu majątku posiadanego w dniu 30 grudnia 2002 r.,
ale także oddzielnej listy praw i wartości nabytych po 1 stycznia 1996 r.,
a więc dotyczących okresu, który nie uległ przedawnieniu podatkowemu. Z
pewnością te dodatkowe informacje potrzebne są organom skarbowym do
wszczęcia postępowań zmierzających ewentualnie do wykrycia tzw. źródeł
nieujawnionych i opodatkowania ich podatkiem dochodowym w wysokości karnej
75%. Problem polega jednak na tym, iż bez wzywania poszczególnych
obywateli organa podatkowe nie będą mogły dokonać weryfikacji czy dany
majątek pochodzi ze źródeł legalnych, czy też zatajonych. By urzędy
skarbowe mogły dokonać samodzielnie takiej oceny musiałyby porównać
wieloletnie zeznania PIT ponad 25 mln obywateli, a także przejrzeć
posiadane rejestry zadeklarowanych podatków od spadków i darowizn, a także
opłat podatku od czynności cywilnoprawnych i opłaty skarbowej ok. 30 mln
obywateli. Jest to zadanie oczywiście niewykonalne, szczególnie wobec
faktu publicznych deklaracji osób kierujących Ministerstwem Finansów o
zupełnej niemożliwości udowodnienia nielegalnego pochodzenia majątków
kilkuset gangsterów. Konfederacja deklaracje te przyjęła z głębokim
zdziwieniem wobec istniejących w obecnej Ordynacji podatkowej pełnych
możliwości zapytania każdego obywatela naszego państwa o pochodzenie
dochodów, za które nabywa on składniki majątkowe. Ordynacja umożliwia
także prowadzenie dochodzeń zmierzających uzyskania od konkretnych osób,
firm i instytucji wszelkich informacji niezbędnych w przypadku podejrzenia
popełnienia przestępstwa. Trzeba jedynie umieć wykorzystać posiadane
możliwości prawne i chcieć to zrobić. Zdaniem Konfederacji przeprowadzenie
operacji polegającej na zebraniu przez organa skarbowe milionów deklaracji
wprowadzi jedynie chaos w pracy administracji skarbowej, a nie
usprawnienia. Istnieje także niebezpieczeństwo instrumentalnego
traktowania lustracji majątkowej konkretnych osób do aktualnych potrzeb
politycznych, czy społecznych.

3.Konfederacja wyraża głębokie zaniepokojenie zakresem informacji,
które znajdować się będą w bazach danych organów skarbowych. Ministerstwo
Finansów proponuje bowiem, by powstały spisy nie tylko majątków
znajdujących się w bankach czy nieruchomości, ale także spisy zawartości
poszczególnych mieszkań i domów z podaniem konkretnych adresów, pod
którymi się znajdują.

Konfederacja rozumie potrzeby walki państwa z przestępczością, a w
szczególności z przestępczością zorganizowaną i zawsze deklarowała
wsparcie tego typu działań. Musimy jednak protestować gdy ma to się
odbywać kosztem milionów ludzi, którzy legalnie zapracowali na posiadany
majątek. Uważamy, iż podporządkowanie prawodawstwa dotyczącego wszystkich
obywateli rozwiązaniom koniecznym do zwalczenia kilku -
kilkunastotysięcznej grupy przestępców stanowić będzie dowód uznania
słabości państwa i nieporadności struktury administracyjnej, która tym
państwem kieruje. Majątek Polaków jest dorobkiem długich lat pracy
pokoleń, a nie efektem działalności przestępczej.