Uwagi Konfederacji Lewiatan do Założeń projektu budżetu państwa na rok 2016

Polska gospodarka w 1 połowie 2015 r. stabilnie rosła, bazując na trzech głównych komponentach - spożyciu indywidualnym, inwestycjach i eksporcie netto. Nie ma co prawda jeszcze danych dotyczących wzrostu PKB w 2. kwartale br., jednak dostępne dane dotyczące sytuacji w sektorze przemysłowym, a także sytuacja na rynku pracy oraz wyniki sprzedaży detalicznej pozwalają prognozować wzrost gospodarczy w 1. półroczu br. na poziomie nie niższym niż w 1. kwartale br.

Uwagi ogólne

a)        PKB w 1. kwartale 2015 r. wzrósł o 3,6 proc., a na jego wzrost złożyły się wszystkie, poza zapasami (przyrost rzeczowych środków obrotowych), komponenty. Miał on zatem charakter stabilny, silnie oparty na spożyciu indywidualnym, inwestycjach i eksporcie netto.

b)        Produkcja sprzedana przemysłu rosła w 1. półroczu 2015 r. szybciej niż w tym samym okresie 2014 r. (wzrosła o 4,6 proc. wobec 4,3 proc.). Rosła przede wszystkim produkcja w przetwórstwie przemysłowym (wzrost w okresie I-VI 2015 r/r o 5,6 proc.). Największa dynamika zmian charakteryzowała branże eksportowe, co potwierdza zdolność przedsiębiorstw działających na polskim rynku do konkurowania na rynkach zewnętrznych.

c)        Ciągle nie może wydostać się z dołka budownictwo, po 6. miesiącach br. produkcja budowlano montażowa wzrosła jedynie o 1 proc. (r/r). Sytuacja zapewne ulegnie zmianie, gdy uruchomione zostaną środki unijne w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

d)        Ciekawie zachowuje się sprzedaż detaliczna, która w ciągu 6. miesięcy br. wzrosła w mniejszym stopniu niż w 1. połowie 2014 r. - w cenach stałych o 3,9 proc, a w cenach bieżących jedynie o 0,7 proc. W 2014 r. w porównywalnym okresie sprzedaż detaliczna wzrosła w cenach bieżących o 5,0 proc., a w cenach stałych o 5,3 proc. Jednocześnie w 1. półroczu 2015 r. fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw wzrósł w większym stopniu niż w tym samym okresie 2014 r. Zatem mimo większego funduszu płac skłonność do konsumpcji rosła wolniej niż rok wcześniej. Może to wskazywać na rosnącą skłonność do oszczędzania, co pozytywnie wpłynęłoby - jeśli byłaby to trwała tendencja - na inwestycje. Aby jednak tak się stało, rosnąć muszą dochody rozporządzalne.

e)        Skłonność do oszczędzania rośnie bowiem wraz z dochodem rozporządzalnym gospodarstw domowych.

Dane z ostatnich 10 lat wskazują, że wydatki rosną wolniej (lub spadają szybciej) niż dochody rozporządzalne. W okresie 2004-2014 dochody rozporządzalne wzrosły (nominalnie) o ponad 82 proc., a wydatki o 55 proc. Jednocześnie udział wydatków w dochodach rozporządzalnym zmniejszył się w tym czasie z prawie 95 proc. do 80,5 proc. w 2014 r. Tendencja ta wskazuje, że rosnące dochody gospodarstw domowych będą przekładać się w coraz większym stopniu na oszczędności tworząc warunki dla inwestycji. W tym kontekście zakładany wzrost spożycia indywidulanego w 2016 r. na poziomie 3,7 proc. może być trudny do osiągnięcia.

f)         Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (10+) wzrosło w ciągu 6. miesięcy br. r/r o 1,1 proc., co oznacza prawie 52 tys. nowych miejsc pracy. W 2. kwartale br. wzrost zatrudnienia był porównywalny do zmian w 1. kwartale, co świadczy o trwałych a nie sezonowych zmianach na rynku pracy. Wynagrodzenia wzrosły nominalnie o 3,6 proc. (po 6 miesiącach 2014 r.  wzrost był nieco wyższy - na poziomie 4,1 proc.). Zmiany na rynku pracy dokonują się wolno, ale systematycznie, co potwierdza ich trwałość i wskazuje na dobre perspektywy polskiej gospodarki, bowiem tylko wtedy przedsiębiorcy decydują się na zwiększanie zatrudnienia.

g)        W ciągu 6. miesięcy br. ceny towarów i usług konsumpcyjnych obniżyły się r/r o 1,2 proc., głównie w wyniku oddziaływania czynników zewnętrznych. Ceny żywności spadły w ciągu 6. miesięcy br. o 3,2 proc., a ceny paliwa o prawie 14 proc. Spadek cen powoli będzie hamował, jednak 2015 r. zakończymy na niewielkim ujemnym poziomie. W 2016 r. ceny będą rosły, ale na pewno
nie do poziomu celu inflacyjnego, który trudno będzie osiągnąć nawet w 2017 r.

h)        Po 5. miesiącach br. eksport był większy o 6,2 proc. r/r (w euro; w ciągu 6. miesięcy 2014 r. wzrost eksportu wyniósł 7 proc.). I to mimo bardzo silnego  spadku eksportu do Rosji (o prawie 32 proc., wobec spadku o niespełna 10 proc. w ciągu 5. miesięcy ubr), czyli jeszcze do niedawna 5., a obecnie 8 partnera handlowego Polski. Największą dynamikę wzrostu odnotował eksport do krajów rozwijających się - o 16,8 proc. I mimo że ich udział w eksporcie ciągle jest niewielki (9,3 proc.) to dynamicznie rośnie. To w części efekt osłabienia wymiany handlowej z Rosją i Ukrainą.

Jednak ciągle najważniejszym partnerem handlowym Polski są kraje UE, w tym kraje strefy euro, a przede wszystkim - Niemcy. Pięć krajów strefy euro (Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Hiszpania) odbiera 45 proc. naszego eksportu i ich udział w eksporcie Polski rośnie. Wskazuje to na zdolność do konkurowania firm działających na polskim rynku na głównych rynkach eksportowych (udział eksportu do krajów strefy euro wynosi prawie 57 proc. eksportu ogółem). Ale także na poprawę kondycji gospodarek strefy euro, co potwierdzają nie tylko dane dotyczące wzrostu ich PKB na początku 2015 r., ale także wskaźniki PMI za kolejne miesiące.

i)       Import w okresie styczeń-maj 2015 r. wzrósł o 0,9 proc., co pozwala zakładać dodatni wkład eksportu netto do PKB w 2. kwartale br. Zdolność do konkurowania na rynkach europejskich i poprawiająca się koniunktura na tych rynkach są argumentem za przyjęciem neutralnego scenariusza dotyczące kontrybucji eksportu netto do PKB także w 2016 r. Najpoważniejszym czynnikiem ryzyka  jest natomiast rozwój sytuacji politycznej w Rosji i na Ukrainie. A także nierozwiązane problemy Grecji.

j)          Wg stanu na koniec czerwca 2015 r. (NBP) sektor bankowy odnotował wzrost należności od przedsiębiorstw o 20 mld zł (6,9 proc. r/r). To niewiele więcej niż w ciągu 6. miesięcy 2014 r. (wzrost o 16 mld zł, tj. o 5,8 proc. r/r). Jednocześnie depozyty przedsiębiorstw wzrosły w większym stopniu (o prawie 25 mld zł, czyli ponad 12 proc.). Przy relatywnie wysokiej dynamice inwestycji przedsiębiorstw (w 1. kwartale 2015 r. inwestycje firm 50+ wzrosły w cenach stałych o 14,6 proc.) wskazuje to, że inwestycje finansowane były głównie ze środków własnych firm (cash flow).

k)        Wg danych KNF (na koniec maja br.) szybciej rosną należności brutto od przedsiębiorstw z sektora MŚP niż od firm dużych. Szybciej także rosną kredyty inwestycyjne firm niż ich należności ogółem wobec sektora bankowego. Ponad połowa kredytów inwestycyjnych zaciągnięta została przez firmy z sektora MŚP. Wskazuje to na dołączenie małych i średnich firm do inwestycyjnej aktywności firm dużych.

l)          Badania koniunktury gospodarczej (GUS, lipiec 2015) wskazują na poprawę nastrojów przedsiębiorców - wskaźniki ogólnego klimatu koniunktury gospodarczej są pozytywne. Ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym potwierdza siłę branż eksportowych. Wskazuje także na wysoki poziom wykorzystania mocy wytwórczych, co powinno sprzyjać utrzymywaniu się pozytywnego trendu inwestycyjnego.

m)     Wskaźnik PMI dla Polski, prezentujący kondycję sektora przemysłowego, jest od początku 2015 r. na wysokim poziomie (54,3 pkt. w czerwcu). Badani menedżerowie logistyki potwierdzają rosnące zamówienia tak z rynku krajowego, jak i rynków zewnętrznych. A także - zainteresowanie zwiększeniem zatrudnienia, co potwierdza optymistyczne prognozy dla wzrostu polskiej gospodarki.

n)        Badania koniunktury konsumentów także wskazują na poprawę nastrojów - wyprzedający wskaźnik ufności konsumenckiej od początku 2015 r. poprawia się. Jednak nie przekłada się do na silniejszy wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej, ani na zdecydowany wzrost dynamiki spożycia indywidulanego (komponentu wzrostu PKB).

o)        W 2. połowie 2015 r. polska gospodarka będzie w dalszym ciągu odczuwała konsekwencje embarga Rosji na polskie produkty, przede wszystkim rolno-spożywcze. Jednak dane dotyczące obrotów handlu zagranicznego wskazują, że już w 2014 r. przedsiębiorcy poradzili sobie z tym problemem.

Obraz polskiej gospodarki rysujący się po 6. miesiącach br. pozwala prognozować nieznacznie rosnącą dynamikę wzrostu gospodarczego w 2. połowie 2015 roku. I wskazuje, że wiele ryzyk, które istniały w 2014 i w 1. połowie 2015 r. nie zmaterializowała się (np. negatywny wpływ na gospodarki strefy euro i całej UE sytuacji w Grecji). Istnieje jednak ryzyko, że pojawią się nowe, będące wynikiem obietnic wyborczych przed wyborami w październiku 2015 r., ale także, że wrócą „stare" (na pewno problem Grecji).

Uwagi szczegółowe

1)        Autorzy Założeń Projektu budżetu państwa na rok 2016 wskazują, że „sytuacja gospodarcza w Polsce w najbliższych latach w dużym stopniu wynikać będzie z kształtowania się koniunktury w Unii Europejskiej, ścieżki i struktury realizowanej w Polsce konsolidacji fiskalnej, a także tendencji demograficznych, w szczególności ubytku ludności w wieku produkcyjnym i zmian aktywności zawodowej Polaków", a także że „czynnikiem, który będzie wspierać konsolidację finansów publicznych jest prognozowana poprawa koniunktury w Unii Europejskiej, będącej głównym partnerem handlowym Polski" („za sprawą popytu wewnętrznego").

Jeśli chodzi o kształtowanie się koniunktury w UE, to przedsiębiorstwa działające w Polsce dowiodły i stale dowodzą, że są w stanie skutecznie konkurować na rynkach krajów UE niezależnie od koniunktury gospodarczej. Na szczęście jednak dane dotyczące gospodarek UE z pierwszej połowy 2015 r. wskazują, że sytuacja wolno, ale systematycznie się tam poprawia (oczywiście poza Grecją), co wzmocni tylko popyt zewnętrzny.

Prognozy GUS dotyczące liczby ludności Polski wg ekonomicznych grup wieku wskazują, że w okresie od 2013 r. do 2020 r. liczba ludności w wieku produkcyjnym zmniejszy się o ponad 1,6 mln. I mimo, że czynniki demograficzne wydają się mieć długookresowy charakter, to ich wskazanie jako źródła potencjalnych zmian sytuacji gospodarczej w Polsce w perspektywie 2016 r. i kolejnych 2-3 lat wydaje się uzasadnione. Jednak w Założeniach nie ma żadnego konkretnego odniesienia się do czynników demograficznych. Jeżeli się je przywołuje, to takie odniesienie powinno zostać zrobione. Tym bardziej, że zmiany demograficzne postępują szybko i mogą mieć wpływ na sytuację w FUS, a tym samym na sytuację finansów publicznych. Szczególnie w kontekście zapowiedzianego przez Prezydenta-Elekta projektu obniżenia wieku emerytalnego.

Dlatego Założenia powinny zostać uzupełnione o analizę ryzyk, które mogą wystąpić w 2016 r.
i mieć wpływ na finanse publiczne, w tym na możliwość zrealizowania planowanych wpływów budżetowych (które zostaną przedstawione w projekcie budżetu na 2016 r. we wrześniu br.).

2)        Założenia makroekonomiczne na 2016 r.

a)      Wzrost PKB: prognoza wzrostu - 3,8 proc.

Rząd zakłada wzrost PKB w 2016 r. na poziomie 3,8 proc. Taką prognozę na 2016 r. prezentowała także Konfederacja Lewiatan w 1. kwartale 2015 r.

Prognoza ta, w kontekście rysujących się w 1. połowie 2015 r. trendów dotyczących przemysłu, konsumpcji, rynku pracy, inwestycji, eksportu, jest uprawniona. Gospodarka rośnie stabilnie, w oparciu na 3. najważniejsze komponenty - spożycie indywidualne, inwestycje i eksport netto. Jednak wyższy niż prognozowano wzrost PKB w 2015 r. tworząc bazę dla wzrostu w 2016 r. może utrudnić osiągnięcie zakładanej na 2016 r. dynamiki.

Dane dotyczące sytuacji w polskiej gospodarce w ciągu pierwszego półrocza  2015 r. wskazują, że PBK wzrośnie w stopniu wyższym niż prognozowane przez rząd w Programie Konwergencji 3,4 proc. Rośnie produkcja sprzedana przemysłu (w ciągu 6. miesięcy br. wzrosła o 4,6 proc., przy czym w 2. kwartale szybciej niż w 1.), rośnie sprzedaż detaliczna (w cenach stałych wzrost w ciągu 6. miesięcy o 3,9 proc., nominalnie o 0,7 proc.; i podobnie jak w przypadku produkcji sprzedanej przemysłu - w 2. kwartale szybciej niż w 1.), rosną płace w sektorze przedsiębiorstw (nominalny wzrost w ciągu 6. miesięcy 2015 r. - 3,6 proc., co przy deflacji w tym okresie na poziomie 1,2 proc. daje istotny, bo blisko 5 procentowy  wzrost realnych wynagrodzeń). Rośnie także zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (zatrudniających 10 i więcej pracowników) - w ciągu 6. miesięcy br. zatrudnieniu wzrosło o 1,1 proc., co wraz ze wzrostem wynagrodzeń zwiększyło fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw o ok. 6 proc. (realnie).

Wyraźnie poprawie się sytuacja gospodarcza u naszych głównych partnerów handlowych, szczególnie w przemyśle (wskaźniki PMI są prawie we wszystkich krajach UE wysokie). Wpływa to na utrzymywanie się wysokiej dynamiki eksportu - w ciągu pierwszych 5. miesięcy 2015 r. export wzrósł o 6,2 proc. r/r (euro). Przy niewielkim wzroście importu (0,9 proc.) export netto ciągle był zatem w pierwszym półroczu 2015 r. czynnikiem wzrostu PKB.

Bardzo silnie wzrosły w 1. kwartale br. inwestycje w gospodarce (o 11,4 proc.). Przedsiębiorstwa średnie i duże (50+) zwiększyły nakłady na inwestycje realnie o 14,6 proc.

W efekcie PKB wzrosło w 1. kwartale 2015 r. o 3,6 proc. I wszystko wskazuje na to, że dynamika będzie w kolejnych kwartałach rosła, aż do 4 proc. w 4. kwartale br. Polska gospodarka ma zatem szansę na wzrost w całym 2015 r. na poziomie 3,7-3,8 proc. Podnosi to istotnie bazę dla wzrostu PKB w 2016 r. Osiągniecie wzrostu PKB o 3,8 proc. w 2016 r. będzie przy takiej bazie trudne. Tym bardziej, że przed Polską wybory parlamentarne i ryzyka z tym związane dla gospodarki, w tym przede wszystkim dla finansów publicznych (obietnice wyborcze i potrzeba realizacji przynajmniej części z nich, niezależnie od tego, kto utworzy nowy rząd).

Biorąc pod uwagę:

§  wyższy od wcześniej prognozowanego wzrostu PKB w 2015 r., a więc wyższą bazę dla wzrostu PKB w 2016 r.,

§  wysoką dynamikę inwestycji w 2015 r. (prognoza), którą trudno będzie utrzymać w 2016 r.,

Konfederacja Lewiatan uważa, że prognozy wzrostu PKB w 2016 r. powinny zostać skorygowane do poziomu 3,6-3,7 proc. (podobną opinię wyraziliśmy w opinii do założeń makroekonomicznych zawartych w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa). I to mimo systematycznej poprawy sytuacji na rynku pracy. Część efektów tej poprawy zasili bowiem oszczędności, zgodnie z wyraźnym trendem spadku udziału wydatków w dochodach rozporządzalnych. A także mimo zakładanego przez nas silniejszego niż prognozowany w Założeniach projektu budżetu państwa na rok 2016 (0,5 proc.) wzrostu zapasów.

b)      Wzrost spożycia prywatnego: prognoza wzrostu - 3,7 proc.

Rząd założył wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej w 2016 r. o 0,8 proc. i realny wzrost wynagrodzeń brutto w gospodarce narodowej o 1,9 proc., co oznacza że fundusz płac wzrośnie realnie o 2,7 proc. Jednocześnie bezrobocie rejestrowane ma się zmniejszyć do poziomu 9,8 proc. (na koniec 2016 r.). Prognozowany wzrost spożycia indywidualnego o 3,1 proc. wskazuje, że rząd zakłada, że cały przyrost funduszu płac zasili konsumpcję i  gospodarstwa domowe de facto z tego przyrostu nie przeznaczą środków na oszczędności, co nie jest założeniem uprawnionym patrząc na malejącą relację wydatków do dochodów rozporządzalnych wraz ze wzrostem tych ostatnich. Rząd zakłada również, że wzrost konsumpcji będzie zasilany oszczędnościami i kredytem, co także nie jest uprawnione.

Rząd pisze w Założeniach (dokładnie zresztą to samo pisał w Założeniach do tegorocznego/2015 budżetu), że „w horyzoncie prognozy wsparciem dla dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych będzie oczekiwany relatywnie szybki wzrost nadwyżki operacyjnej w tym sektorze, czyli dochodu osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, którego zmiany w większym stopniu powinny być powiązane z dynamiką sektora rynkowego niż całego PKB." Dlatego, wg rządu realny wzrost spożycia prywatnego wyniesie w 2016 r. 3,7 proc. Rząd zakłada zatem, że wzrost dochodów osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą „pokryje" oszczędnościami wydatki osób fizycznych działalności gospodarczej nie prowadzących, które będą wydawać więcej niż wynosić będą ich dochody rozporządzalne. Założenie to jest bardzo karkołomne, jaki bowiem wzrost dochodów musiałyby osiągnąć osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, których jest ok. 800 tys., aby takie „pokrycie" mogło się dokonać, a jednocześnie aby osoby prowadzące samodzielną działalność gospodarczą mogły rozwijać swoją działalność inwestując. Kolejny rok Konfederacja Lewiatan zwraca na to uwagę.

Dane po 6. miesiącach 2015 r. (m.in. realny wzrost funduszy płac vs wzrost spożycia indywidualnego w 1. kwartale) wskazują, że skłonność gospodarstw domowych do konsumpcji nie rośnie w tempie wyznaczanym przez wzrost dochodów. Nie ma także podstaw do zakładania, że inne elementy dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych, m.in. dochody z tytułu umów cywilno-prawnych, dochody kapitałowe, wzrosną w stopniu pozwalającym na założenie wzrostu spożycia indywidualnego na poziomie 3,7 proc., tym bardziej, że od 2016 r. zmieni się system oskładkowania dochodów z umów cywilno-prawnych w sposób zwiększający obciążenia tych dochodów, co oznacza zmniejszenie wzrostu dochodów do dyspozycji.

Prognozowany wzrost spożycia prywatnego w 2016 r. budzi zastrzeżenia Konfederacji Lewiatan i wskazuje na konieczność ostrożnego szacowania wzrostu wpływów do budżetu z tytułu podatków bezpośrednich od osób fizycznych i podatków pośrednich, o czym pisaliśmy już w naszej opinii do założeń makroekonomicznych do Wieloletniego Planu Finansowego Państwa.

c)      Wzrost nakładów brutto na środki trwałe (inwestycje): prognoza wzrostu - 6,1 proc.

W 1. kwartale 2015 r. nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 11,4 proc. r/r. Wg prognoz Konfederacji Lewiatan inwestycje w całym 2015 r. będą wyższe o 8-9% r/r. Inwestował w 1. kwartale głównie sektor prywatny -  nakłady ogółem przedsiębiorstw 50+ były (w cenach stałych) o 14,6% wyższe niż przed rokiem. I to mimo wysokiej bazy bowiem w 1. kwartale 2014 r. inwestycje firm 50+ wzrosły o 16,3%). W 2. kwartale br. prawdopodobnie ten wzrost będzie także wysoki nie tylko ze względu na ciągłość inwestycji, ale także ze względu na relatywnie wysokim poziomie wykorzystania mocy wytwórczych oraz pozytywne sygnały z sektora przemysłowego (PMI). Rosnący popyt konsumpcyjny i eksport doprowadził do zwiększenia i tak już wysokiego wykorzystania mocy wytwórczych. Przedsiębiorstwa zaspakajały ten rosnący popyt zwiększeniem wykorzystania zapasów (w 1. kwartale 2015 r. zapasy spadły o prawie 12 proc.). Ale jednocześnie inwestowały. Dynamika inwestycji na poziomie 8-9 proc., wg prognoz Konfederacji Lewiatan, utrzyma się w całym 2015 r. Da to w efekcie wzrost potencjału wytwórczego gospodarki do poziomu wymaganego przez popyt. I jednocześnie oznacza, że inwestycje w 2016 r. będą miały w dużej mierze charakter modernizacyjny, a nie wzrostowy. A tym samym ich dynamika będzie niższa niż w 2015 r. (będzie tu działał także efekt wysokiej bazy).

Jeśli chodzi o inwestycje publiczne, to należy jednak pamiętać, że w 2016 r. w pełni ruszy wykorzystywanie środków europejskich, co w sposób istotny wpłynie na dynamikę inwestycji w gospodarce.

W 2015 r., podobnie jak w latach poprzednich, inwestycje prywatne nie natrafiają jeszcze na barierę finansowania, bowiem przedsiębiorstwa zakumulowały w ostatnich latach kapitał, który pozwala im finansować część inwestycji ze środków własnych, a także tworzy podstawę do efektywnej współpracy z bankami. Tym bardziej, że płynność gotówkowa firm jest ciągle bardzo wysoka (w 1. kwartale br. 37,8% bieżących zobowiązań przedsiębiorstwa 50+ były w stanie spłacić natychmiast). Jednak w 2016 r. dostęp firm do zewnętrznego finansowania na potrzeby inwestycyjne może być trudniejszy, przede wszystkim ze względu na nowe regulacje dotyczące sektora bankowego (a jest ich dużo, np. nowa ustawa o BFG, której skutki dla sektora bankowego to 24 mld zł do 2024 r., czy też regulacja doraźna związana z koniecznością ratowano SKOKów - wyższa opłata na BFG tylko na ten cel to dodatkowo /poza już wpłaconymi 3,2 mld zł/ to od 3 do 7 mld zł), a także niskie stopy procentowe. Zmniejszy to możliwości finansowania gospodarki. Jedynym plusem jest dobrze działający system gwarancji de minimis uruchomiony w 2013 r. przez rząd poprzez BGK, skierowany do firm z sektora MŚP. Na koniec czerwca 2015 r. wartość udzielonych gwarancji w ramach tego systemu to 20,7 mld zł, a skorzystało z tych gwarancji prawie 90 tys. firm z sektora MŚP. Dało to możliwość uruchomienia kredytów na wartość prawie 37 mld zł.

Trudno w tej chwili odpowiedzieć na pytanie o wartość inwestycji finansowanych ze środków publicznych w 2016 r., bowiem wykorzystywanie środków europejskich dopiero się zaczyna. Fundusze europejskie z nowej perspektywy finansowej 2014-2020 zostały już uruchomione, ale skala tego „uruchomienia" jest na razie bardzo mała (na razie tylko przez NCBiR). Można jednak zakładać, że w przyszłym roku środki europejskie istotnie wesprą inwestycje publiczne. Natomiast informacje od przedsiębiorców dotyczące inwestycji w 2016 r. wskazują, że trudno będzie im utrzymać w 2016 r. wzrost nakładów na środki trwałe z 2015 r. Nie wiadomo także, czy wzrosną inwestycje firm w B+R finansowane ze środków własnych a nie europejskich, bowiem MF, mimo wcześniejszych deklaracji (w tym zapisanych w Programie konwergencji'2015) zablokowało w Sejmie prezydencki projekt ustawy (ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem innowacyjności) wprowadzającej rozwiązania wspierające inwestycje firm w B+R.

Nie wiadomo jak i czy będzie działała w 2016 r. uruchomiona przez rząd na początku 2013 r. spółka Polskie Inwestycje Rozwojowe SA. Jak na razie jej inwestycje są niewspółmierne do wyjściowych oczekiwań.

Biorąc powyższe zależności i trendy pod uwagę, Konfederacja Lewiatan uważa, że przyjęte przez rząd założenie dotyczące wzrostu inwestycji w 2016 r. są realne.

d)      Przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów): prognoza - 0,5 proc.

Zapasy są utrzymywane w określonej (dla różnych branż na różnym poziomie) proporcji w stosunku do przychodów ze sprzedaży firm (i prognoz ich wzrostu oraz prognoz dotyczących CPI i PPI). W 2013 r. przychody ze sprzedaży wzrosły (w firmach 50+) jedynie o 0,4 proc., w 2014 r. o 2,1 proc., w 1. kwartale br. o 2,7 proc. Tak niewielkie zmiany przychodów ze sprzedaży nie były w stanie zmienić podejścia firm do zarządzania zapasami, które cały czas są ograniczane - maleją one od 2. kwartału 2012 r. (poza 2. i 3. kwartałem 2014 r.). Silny spadek zapasów miał też miejsce w 1. kwartale 2015 r. To wynik nie tylko niewielkiego wzrostu przychodów ze sprzedaży (wynikającego z deflacji), ale także wykorzystywania zapasów do zarządzania płynnością finansową.

W 2015 r. dynamika przychodów ze sprzedaży nie będzie wyższa od tej osiągniętej w 1. kwartale br. ze względu na deflację. Nie należy zatem spodziewać się wyraźnego wzrostu zapasów.  Ale w 2016 r. rosnący popyt krajowy i eksport powinny wymusić nie tylko zwiększenie inwestycji, ale także dostosowanie poziomu zapasów do rosnącej sprzedaży. Z drugiej strony  dotychczasowe trendy pokazują, że przedsiębiorstwa niechętnie ograniczają swoją szybką i gotówkową płynność finansową, dlatego trzymają w ryzach poziom zapasów. Ich doświadczenia dotyczące zatorów płatniczych są tu ważną „zmienną decyzyjną".

W opinii Konfederacji Lewiatan prognozowany przez rząd niski wzrost zapasów w 2016 r. ma merytoryczne uzasadnienie, aczkolwiek należy go uznać za zachowawczy.

e)      Wzrost eksportu i importu: prognoza - wzrost eksportu o 5,9 proc., wzrost importu - 6,1 proc., czyli eksport netto obniży w 2016 r. dynamikę PKB.

Przedsiębiorstwa potwierdziły, że potrafią zwiększać eksport nawet wtedy, gdy sytuacja gospodarcza u partnerów biznesowych jest słaba i niezbyt klarowana. Jednak w 2015 r. kondycja naszych głównych partnerów handlowych poprawia się (wskazuje na to nieco wyższy wzrost PKB w 1. kwartale br., a także comiesięczne dobre wskaźniki PMI). Ciągle nierozwiązany pozostaje co prawda problem Grecji, ale wyniki większości gospodarek strefy euro wskazują, że uniezależniły się one od niego. Pozostaje także problem embarga rosyjskiego, jednak już 2014 r. pokazał, że polscy przedsiębiorcy produkujący i handlujący artykułami rolno-spożywczymi potrafili sobie z nim poradzić i wszystko wskazuje na to, że eksport żywności osiągnie w 2015 r. kolejny rekord (22-23 mld euro).

Głównym partnerem handlowym Polski są Niemcy. Trafia na ten rynek ponad 25% naszego eksportu (po 5. miesiącach 2015 r. nawet 27,0 proc.). A dane z gospodarki niemieckiej (4. główne niemieckie instytuty badań gospodarczych (DIW, Ifo, RWI, IWH) są optymistyczne - konsumpcja rośnie, zatrudnienie jest na rekordowym poziomie, rosną płace, a prognoza PKB na 2015 r. mówi o wzroście na poziomie  2,1 proc., a w 2016 r. - na poziomie co najmniej 1,8 proc. Eksport ma wzrosnąć w 2016 r. (prognozy rządu Niemiec) o 4,5 proc., co dobrze rokuje wymianie handlowej Polski z naszym zachodnim sąsiadem. Pozytywne trendy w gospodarkach pozostałych naszych głównych partnerów handlowych z UE (Włochy, Holandia, Hiszpania, Czechy, W. Brytania) dają szanse na utrzymanie ponad 6 proc. wzrostu eksportu w 2016 r. (w euro).

Import po 5. miesiącach 2015 r. był wyższy niż w tym samym okresie 2014 r. o 0,9 proc., co pozytywnie wpłynęło na wzrost PKB w 1. półroczu br. Nie można jednak zakładać, przy prognozowanym wzroście PKB na poziomie 3,8 proc., że import będzie rósł w tak niskim tempie. Tym bardziej, że istotny jest tu kurs złotego do innych walut, który w perspektywie 2016 r. powinien pokazać wzmacnianie się polskiej waluty. A to oznacza niższe koszty importu, a tym samym rosnący także z powodu większej siły polskiego pieniądza import. Jednak ze względu na niestabilność sytuacji na rynkach walutowych, która dotyka szczególnie (jeśli chodzi o nasz region) polskiego złotego, trudno prognozować na ile silniejszy zloty wzmocni tendencje importowe.

W opinii Konfederacji Lewiatan założenie rządu o ujemnym wpływie eksportu netto na wzrost PKB jest uzasadnione. Jednak jego siła będzie zależała od kursu złotego głównie wobec euro i dolara.

f)       Wzrost cen: prognoza - 1,7 proc. (średnioroczny wzrost cen)

W opinii Konfederacji Lewiatan rząd przyjął neutralny scenariusz dotyczący wzrostu wskaźnika cen w 2016 r. Nawet NBP w swojej lipcowej projekcji inflacji podniósł prognozy dotyczące wzrostu CPI w 2016 r. z 0,9 proc. do 1,5 proc.

Konfederacja Lewiatan prognozuje inflację w 2016 r. na poziomie 1,6-1,7%. Z jednej strony mamy (i będziemy mieć) ciągle niezbyt szybki wzrost gospodarczy na świecie skutkujący niskim wzrostem cen surowców, w tym surowców energetycznych. Ważna jest tu także sytuacja gospodarki chińskiej, która zwalnia w stopniu większym niż prognozowano jeszcze kilka miesięcy temu. Z drugiej strony należy oczekiwać nie tylko wzrostu płac, ale także już niewielkiej presji płacowej, która będzie wynikała z coraz silniej odczuwalnego niedopasowania strukturalnego na rynku pracy (już dzisiaj przedsiębiorcy coraz silniej na to wskazują), ale także z planowanego przez rząd silniejszego niż mówi o tym ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę od 1 stycznia 2016 r. Szybszy niż minimum ustawowe wzrost minimalnego wynagrodzenia wywoła presję na wzrost wynagrodzeń wyższych od minimalnego, wynikającą z konieczności zachowania dotychczasowych relacji między tymi wynagrodzeniami a płacą minimalna.

Na wzrost inflacji powyżej prognozowanych przez Lewiatan 1,6-1,7% w 2016 r. wpływ może mieć zmiana struktury konsumpcji - ze względu wzrost wynagrodzeń konsumenci będą zmieniać strukturę konsumpcji zwiększając w niej udział dóbr objętych podstawową stawką VAT, a także akcyzą. Zwiększony popyt na dobra ponadpodstawowe wpłynie na wzrost ich cen, a tym samym na wzrost inflacji.

Uwzględniając wszystkie powyższe uwagi Konfederacja Lewiatan uważa, szczególnie przy dotychczasowych pozytywnych sygnałach z rynku, że przyjęte wstępne makroekonomiczne założenia do budżetu na 2016 r. są wykonalne, aczkolwiek realna poprawa sytuacji w 2015 r. względem wcześniejszych prognoz może osłabiać możliwość ich osiągnięcia (wzrost bazy). To, że są wykonalne, nie oznacza, że przy ciągle dużej niepewności dotyczącej rozwoju sytuacji wynikającej z kryzysu rosyjskiego, a także ciągle nie rozwiązanych problemów Grecji (które mogą wrócić ze wzmożoną siłą) nie należy stosować, konstruując założenia makroekonomiczne do ustawy budżetowej, zasady ostrożności, szczególnie w stosunku do prognozy wzrostu PKB, wzrostu cen,
a także dynamiki spożycia indywidualnego. Należałoby zastanowić się nad ich weryfikacją uwzględniającą możliwość zmaterializowania się ryzyk, które już dzisiaj jesteśmy w stanie zidentyfikować.

Konfederacja Lewiatan

Warszawa, 31 lipca 2015 r.