Opinia Rady ds. Gazu - zmiana ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego

Uwagi do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym  oraz niektórych innych ustaw

(druk sejmowy 1630)

 

Na wstępie pragniemy pokreślić, że proponowane zmiany w ocenie członków Rady są na tyle szkodliwe dla rozwoju rynku gazu w Polsce, że mogą doprowadzić do trwałego pogorszenia konkurencyjności polskiej gospodarki i sytuacji odbiorców (w tym konsumentów) oraz osłabienia tempa rozwoju gospodarczego. Według naszej oceny proponowane zmiany doprowadzą wprost do wzrostu ceny gazu dla odbiorców w Polsce o dodatkowe 5% do poziomu przekraczającego 15% ceny w krajach UE sąsiadujących z Polską. Dodatkowo proponowane zmiany zaowocują całkowitym zaniechaniem importu gazu do Polski przez podmioty inne niż podmioty należące do Grupy Kapitałowej PGNiG S.A. i zniweczą wysiłki rządu w zakresie stworzenia w Polsce tzw. hub'u gazowego dla regionu.

W sytuacji, gdy w zakresie importu gazu do Polski nie będzie innych podmiotów niż te z Grupy Kapitałowej PGNiG S.A. , nie będzie również podmiotów z Polski gaz eksportujących. Wszelkie wysiłki obecnego rządu w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, pełniejszego wykorzystania terminalu LNG, budowy Baltic Pipe czy rozbudowy istniejących interkonektorów zakończą się - w świetle przedstawionych propozycji - w ocenie członków Rady tym, że koszt działań polskiego rządu pokryją wyłącznie polscy odbiorcy (w tym konsumenci) gazu. Już dzisiaj koszt magazynowania gazu w Polsce jest znacznie wyższy niż w krajach UE sąsiadujących z Polską. Ponadto odbiorcy gazu w Polsce płacą dzisiaj najwyższe stawki za przesył gazu w Unii Europejskiej. W opinii członków Rady - jeśli proponowane zmiany wejdą w życie - polscy odbiorcy będą również płacili zdecydowanie najwyższe ceny za gaz, jego magazynowanie i dostawę w porównaniu z sąsiadującymi z Polską krajami UE.

We wrześniu 2016 roku weszła w życie nowelizacja tych samych aktów prawnych, których zmianę proponuje obecnie Ministerstwo Energii. W ramach tzw. projektu poselskiego zniesiono zwolnienie
z obowiązku magazynowania dla importerów będących odbiorcami końcowymi i małych importerów gazu ziemnego do Polski. Wówczas jako członkowie Rady ds. Gazu ostrzegaliśmy, że wprowadzenie tych regulacji doprowadzi do wzrostu cen gazu w Polsce w stosunku do krajów UE z Polską sąsiadujących o wartość zbliżoną do kosztu magazynowania. Nasze obawy się sprawdziły: po wejściu w życie nowelizacji ceny gazu na polskiej giełdzie energii wzrosły i dzisiaj są o około 9 złotych na MWh wyższe niż ceny na giełdzie w Niemczech. Należy w tym miejscu podkreślić, że ceny w Polsce wzrosły pomimo faktu, że żadne z przedsiębiorstw nie ponosi dodatkowych kosztów magazynowania gazu - bezwzględny obowiązek magazynowania w przypadku importu gazu do Polski wejdzie w życie w dniu 1 października 2017 roku.

Na skutek planowanych regulacji, ceny gazu w Polsce mogą ponownie wzrosnąć: z naszych szacunków wynika, że może to być kolejne 4 złote / MWh. Tym samym cena paliwa gazowego na polskiej giełdzie energii może wzrosnąć do poziomu nawet 15% powyżej poziomu krajów UE sąsiadujących z Polską.
W naszej ocenie zagraża to konkurencyjności polskiej gospodarki, sytuacji odbiorców gazu (w szczególności konsumentów) i wzrostowi gospodarczemu, a beneficjentem tej sytuacji może zostać wyłącznie podmiot dominujący na polskim rynku. Podmiot ten może zostać jedynym oferentem gazu na polskiej giełdzie - na skutek realnego zablokowania możliwości importu gazu przez inne podmioty - i jednocześnie właścicielem (drogich) magazynów, które są obecne niedostępne dla innych podmiotów (ze względu na fakt pełnego ich wykorzystania przez podmiot dominujący).

Ponadto w ocenie członków Rady konstrukcja blokowania mocy przesyłowych na potrzeby realizacji dostaw gazu z magazynów znajdujących się poza granicami Polski (art. 24a ust 1) jest niezgodna
z załącznikiem I do Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego (EC) nr 715/2009.

Poza kwestią konkurencyjności polskiej gospodarki i zagrożenia dla wzrostu gospodarczego wskazaliśmy już w niniejszym piśmie na zagrożenia dla realizacji planów obecnego rządu w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i stworzenia w Polsce regionalnego hub'u gazowego. Zagrożenia wynikają z kierunku proponowanych regulacji: obowiązkowego utrzymywania wolnych (niewykorzystanych) mocy przesyłowych jedynie na potrzeby przesyła gazu z magazynów zlokalizowanych zagranicą i obowiązku utrzymywania magazynów gazu nawet po zaprzestaniu działalności w zakresie obrotu gazem z zagranicą.

Utrzymywanie mocy przesyłowych na granicach na wypadek sytuacji kryzysowej bez możliwości korzystania z nich w celach handlowych jest działaniem pozbawionym jakiegokolwiek sensu ekonomicznego, gdyż generuje wyłącznie wzrost kosztów prowadzonej działalności niezależnie od podmiotu, który tę działalność prowadzi. Według szacunków członków Rady koszt importowanego do Polski gazu wzrośnie o wspomniane wcześniej 4 złote / MWh, co oznacza wzrost kosztu importu gazu o około 5%. Tym samym pojawia się pytanie: w jakim uzasadnionym ekonomicznie celu podmioty gospodarcze miałyby importować drogi (+5%!) gaz z wykorzystaniem polskiej infrastruktury - najdroższej w Unii Europejskiej? W sytuacji, gdy wokół Polski funkcjonują bardzo konkurencyjne rynki gazu opierające się na cenach referencyjnych największego w regionie rynku niemieckiego, odpowiedź jest jednoznaczna: nie będą tego robić. Tak więc nie przystąpią one do korzystania z Baltic Pipe, nie będą również korzystać z z terminala LNG czy innych planowanych do budowy lub rozbudowy interkonektorów. Tym samym pojawia się niebezpieczeństwo, że zasadne działania polskiego rządu w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu do Polski doprowadzą do najwyższych cen gazu i kosztów jego dostawy w regionie i ponownej całkowitej monopolizacji polskiego rynku przez podmiot dominujący.

W ocenie członków Rady, podobny skutek przyniesie realizacja propozycji w zakresie zmian regulacyjnych dla importerów gazu ziemnego, zapisanych na przykład w art. 25 ust. 10, według którego podmiot, który w przeszłości dokonywał importu / przywozu gazu zmiennego z zagranicy ma obowiązek utrzymywania magazynów po wygaśnięciu / cofnięciu koncesji przez Regulatora lub nawet zaprzestaniu działalności w zakresie importu gazu do Polski - pomimo faktu nieprowadzenia działalności podlegającej regulacjom ustawowym przedsiębiorstwo ma ponosić koszty związane z magazynowaniem. Skutkiem tego typu zapisów będzie wzrost kosztów a co za tym idzie również ryzyka prowadzenia działalności w zakresie nie tylko obrotu gazem ziemnym z zagranicą, ale również obrotu paliwami gazowymi na terenie Polski i - potencjalnie - rezygnacja z prowadzenia tych działalności.

Podsumowując, pragniemy jednoznacznie podkreślić, że propozycje zawarte w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym  oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy 1630) skutkować będą znaczącym pogorszeniem konkurencyjności polskiej gospodarki, zagrożeniem wzrostu gospodarczego, znacznym wzrostem kosztu zakupu paliwa gazowego przez przedsiębiorstwa i konsumentów oraz zagrożeniem dla realizacji planów rządu w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i stworzenia w Polsce regionalnego hub'u gazowego. Ponadto, wbrew treści uzasadnienia, proponowane zmiany będą niekorzystne dla podmiotów działających na rynku innych niż podmiot dominujący i spółki należące do jego Grupy Kapitałowej.

KL/279/90/DK/2017